"Zasłużyliśmy na trzy punkty!" - wypowiedzi po #ŚLĄPIA
W sobotnim spotkaniu 22. kolejki PKO Bank Polski Piast Gliwice wygrał na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 3-1. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Kamila Wilczka, Arkadiusza Pyrki, Jakuba Holubka i Damiana Kądziora oraz trenerów obu zespołów Waldemara Fornalika i Jacka Magiery.
Kamil Wilczek: "Graliśmy na trudnym terenie, ale kontrowaliśmy to spotkanie i byliśmy lepszym zespołem. W obronie zagraliśmy bez błędu, no może oprócz tego karnego. Chwała chłopakom grającym w defensywie, bo w kolejnym meczu pokazali wysoką klasę."
Arkadiusz Pyrka: "Dobrze weszliśmy w ten mecz, bo szybko strzeliliśmy gole i ułożyliśmy sobie spotkanie. Obie drużyny miały swoje sytuacje, ale to my byliśmy konkretniejsi i schodziliśmy na przerwę prowadząc. Po przerwie było trochę łatwiej, bo było więcej miejsca na boisku i można było wykorzystywać te luki. Niestety nie udało się zdobyć więcej bramek, ale cieszymy się, bo to ważne trzy punkty."
Jakub Holubek: "Był to ciekawy, ale trudny mecz. Dobrze, że zdobyliśmy te bramki w pierwszej połowie i potem dowieźliśmy je do końca. Wiadomo, że mieliśmy ochotę na jeszcze więcej, ale musieliśmy uważać, żeby nie stracić gola. W drugiej połowie dużo broniliśmy i nie mieliśmy już za dużo sytuacji. Gramy o trzy punkty, a liczba bramek jest mniej ważna. Bardzo cieszy nas wygrana!"
Damian Kądzior: "Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania, bo jest to trudny teren. Śląsk potrafi dobrze zagrać i lubi długo utrzymywać się przy piłce. W pierwszej połowie wyglądaliśmy bardzo dobrze, strzeliliśmy trzy gole, a straciliśmy po rzucie karnym, w którym było sporo przypadku. Kamil chciał odebrać piłkę, ale niestety trafił przez nogi przeciwnika. Szybko zdobyliśmy kolejne bramki i powiedzieliśmy sobie w szatni, że przez pierwsze piętnaście minut drugiej połowy nie możemy dać się zepchnąć do obrony. Mieliśmy w drugiej części spotkania ze trzy sytuacje, które mogły skończyć się trafieniem. Cieszymy się, że strzelamy trzy gole, wygrywamy drugi mecz z rzędu i ewidentnie forma rośnie."
Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): "Przed meczem powiedziałem i powtórzę też teraz, że punkty w tym spotkaniu będą bardzo ważne, aby mieć większy komfort w przygotowaniu do następnych kolejek. Wiedzieliśmy, że Śląsk za wszelką cenę będzie chciał zdobyć trzy punkty, bo byliśmy i jesteśmy sąsiadami w tabeli. Po meczu w Płocku powiedziałem, że zagraliśmy dobrze i oczekuję potwierdzenia we Wrocławiu. I tak też było, poza jednym fragmentem, w którym straciliśmy gola z rzutu karnego. W drugiej połowie cofnęliśmy się, bo wiedzieliśmy, że rywale będą chcieli atakować. Próbowaliśmy bronić i atakować z kontry, aby zdobyć kolejne bramki. Jestem zadowolony z postawy zespołu oraz zdobytych trzech punktów.
To spotkanie mogło się jeszcze wcześniej otworzyć, bo mieliśmy dwa słupki. Czy spodziewałem się, że tak to będzie wyglądać? Jestem trenerem tego zespołu, więc mogę powiedzieć, że tak, bo chcieliśmy, aby to wyglądało. Nie było to jednak efektem słabej gry Śląska, ale naszej dobrej dyspozycji.
Rauno poznaje specyfikę naszej ligi. do tej pory funkcjonował w innej i widać, że potrzebuje jeszcze czasu. Dajemy mu szansę, ogrywamy go i bardzo na niego liczymy."
Jacek Magiera (trener Śląska Wrocław): "Pomogliśmy Piastowi wygrać to spotkanie. Bardzo dużo niewymuszonych strat i prostych błędów, a bramki straciliśmy w bardzo nieciekawy sposób. Po golach rywale nisko się ustawili. Mieliśmy piłkę przy nodze, ale nic z tego nie wynikało. Z czasem nasza pewność siebie zanikała coraz bardziej, a w końcówce nie potrafiliśy zagrozić. Przegraliśy bardzo ważny mecz i nie jest to dla nas dobry wieczór. Sytuacja w tabeli też nie jest taka, jaką byśmy chcieli. Czeka nas praca nad odbudowaniem głów i złapania pewności siebie. Najważniejszym celem jest ucieczka ze strefy zagrożonej spadkiem."
Biuro Prasowe
GKS Piast SA