Zapowiedź 21. kolejki Lotto Ekstraklasy
Za polskimi ligowcami bardzo długa piłkarska jesień. W najbliższy weekend zagrają po raz ostatni i każdy z nich chciałby zakończyć 2017 rok zwycięstwem. Gliwiczanie o trzy punkty zawalczą w piątek w Kielcach, natomiast na sobotę zaplanowano Derby Mazowsza. 21. kolejkę zakończy starcie byłego lidera z Cracovią.
Piątek 15 grudnia 2017
18:00 – Korona Kielce – Piast Gliwice
Dla kielczan runda jesienna mogłaby zakończyć się już przeszło tydzień temu. Do tego czasu błyszczeli zarówno w lidze jak i Pucharze Polski, kontynuując długą serię bez porażki oraz „budując” twierdzę Kielce. Ta jednak runęła w ubiegły weekend pod naporem gdyńskiej Arki. Piłkarze Korony nie wiedzieli wówczas, że najgorsze miało dopiero nadejść. We wtorek aż 1-5 ulegli białostockiej Jagiellonii przez co oddalili się od ligowego podium, spadając aż na siódmą lokatę. Starciem z Niebiesko-Czerwonymi będą chcieli zatrzeć złe wrażenie i udowodnić kibicom, że wciąż zamierzają walczyć o europejskie puchary. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. Przyjeżdża do nich Piast, który choć nie może pochwalić się wybitnymi wynikami, to na boisku prezentuje się bardzo dobrze. Gliwiczanom w poprzednich spotkaniach brakowało jedynie szczęścia. We wtorek grając praktycznie cały mecz w dziesiątkę, momentami dominowali na boisku w starciu bądź co bądź z aktualnym mistrzem Polski oraz liderem ligowej tabeli. Jesienią lepsi byli Niebiesko-Czerwoni. Po golach Michala Papadopulosa oraz Sasy Ziveca zwyciężyli 2-0.
20:30 – Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok
We wtorek w Białymstoku zapowiadał się emocjonujący pojedynek. Niewielu chyba przypuszczało, że w starciu sąsiadów z tabeli Jagiellonia pokona Koronę aż 5-1. Świetne zawody rozegrał nie tylko strzelec dwóch bramek Łukasz Sekulski, ale cały zespół. W piątek podopieczni Ireneusza Mamrota zrobią wszystko, żeby pójść za ciosem. I wydaje się, że mają ku temu silne argumenty. Wrocławianie w ostatnim tygodniu zdobyli zaledwie punkt, a posada Jana Urbana wisi na włosku. Biorąc pod uwagę również spore problemy kadrowe Śląska, a także miejsce obu ekip w tabeli, to goście będą tutaj zdecydowanym faworytem. W tę rolę wcielili się jednak również w sierpniu, nie unosząc wówczas ciężaru. Mecz zakończył się wynikiem 1-1.
Sobota 16 grudnia 2017
15:30 – Pogoń Szczecin – Arka Gdynia
W ciągu tygodnia Portowcy mocno niespodziewanie pokonali Lechię Gdańsk. Piłkarze Pogoni po świetnym spotkaniu zwyciężyli po raz pierwszy od 19 sierpnia. Co ciekawe, ta poprzednia wygrana miała miejsce właśnie w meczu z Arką. Gdynianie ulegli wówczas Pogoni przed własną publicznością 0-3. Teraz to jednak oni będą zdecydowanym faworytem. Nie tylko plasują się zdecydowanie wyżej w tabeli, ale też prezentują solidną formę. W ciągu ostatnich pięciu kolejek nie wygrali tylko raz, potykając się w Płocku. Ostatni tydzień przyniósł im aż sześć punktów, a podopieczni Leszka Ojrzyńskiego nie mieli łatwego terminarza. Podołali jednak i nieco niespodziewanie zwyciężyli z Koroną Kielce oraz Górnikiem Zabrze.
18:00 – Sandecja Nowy Sącz – Lechia Gdańsk
Remisując w Płocku Sączersi przedłużyli swoją serię bez zwycięstwa do jedenastu ligowych meczów. I prawdę mówiąc niewiele przemawia za tym, że przerwą ją już w sobotę. W Niecieczy zmierzą się z plasującą się nieco wyżej w tabeli Lechią. Gdańszczanie nie wyobrażają sobie innego scenariusza jak zwycięstwo . W 2017 roku nie mają szans już wskoczyć do grupy mistrzowskiej, jednak muszą zrobić wszystko, aby wiosną mieć nieco łatwiejsze zadanie. Poza tym podopieczni Adama Owena chętnie by się odpłacili za letnią porażkę. W Gdańsku po niezwykle zaciętym spotkaniu górą byli bowiem piłkarze beniaminka. Mecz zakończył się wynikiem 2-3, a szalę zwycięstwa przechylił Wojciech Trochim. Pomocnik błyszczy formą. Czy koledzy pójdą w jego ślady? W tym spotkaniu Sandecję najprawdopodobniej ponownie poprowadzi Janusz Świerad.
20:30 – Legia Warszawa – Wisła Płock
Warszawianie mimo słabo rozegranego meczu wywieźli z Gliwic komplet punktów i przy porażce zabrzan zasiedli na fotelu lidera. W sobotę zrobią wszystko, aby dotrwać w nim do zimy. W tym celu powinni zwyciężyć w Derbach Mazowsza. Nafciarze ze swoich wyników równie zadowoleni być nie mogą. Bo choć w niedzielę pokonali Białą Gwiazdę, to w środę już tylko zremisowali 2-2 z Sandecją. Mimo przewagi w drugiej połowie, nie zdołali wcisnąć Michałowi Gliwie nawet gola. Wciąż jednak mają szansę zakończyć jesień w grupie mistrzowskiej. Aby tak się stało musieliby jednak zwyciężyć z Wojskowymi. To nie udało się latem, kiedy to warszawianie wygrali na wyjeździe 1-0 po golu Jarosława Niezgody.
Niedziela 17 grudnia 2017
15:30 – Lech Poznań – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Przed meczem Słoni ze Śląskiem Wrocław można było usłyszeć o zagrożonej pozycji Macieja Bartoszka. Szkoleniowiec, który ekipę z Niecieczy objął zaledwie kilka miesięcy temu po wtorkowym zwycięstwie może poczuć się tylko nieco bezpieczniej. Jego sytuację z pewnością poprawiłaby jeszcze wygrana nad poznańskim Lechem. Ta sztuka nie udała się w sierpniu, kiedy to poznaniacy zwyciężyli na wyjeździe 3-1. Również dzięki temu przed startem 21. kolejki plasują się tuż za podium. Do drugiego Górnika oraz trzeciej Jagiellonii tracą po trzy punkty. Nieco niżej w ligowej tabeli umiejscowiły się Słonie. Bruk-Bet to aktualnie dwunasty zespół Lotto Ekstraklasy, ale nad strefą spadkową ma zaledwie dwa oczka przewagi. Przy niekorzystnych wiatrach może więc zimować nawet pod kreską. Podczas meczu w stolicy Wielkopolski ambicji z pewnością im nie zabraknie.
18:00 – Wisła Kraków – Zagłębie Lubin
Biała Gwiazda podchodziła do środowych derbów w celu zwycięstwa. Niewielu jednak przypuszczało, że zdeklasuje zespół Pasów aż 4-1. Mogłoby więc się wydawać, że zwolnienie Kiko Ramireza było dobrą decyzją. Tę tezę zweryfikuje jednak dopiero spotkanie w Lubinie. Wiślaków ponownie poprowadzi w nim duet trenerski: Kazimierz Kmiecik – Radosław Sobolewski. Będzie to ich ostatnie spotkanie u sterów krakowian. W styczniu zespół obejmie Joan Carrillo. Stosunkowo nowego szkoleniowca mają również Miedziowi. Mariusz Lewandowski miał okazję wystąpić w roli pierwszego trenera trzykrotnie, ani razu nie przegrywając. Jego debiut zakończył się wygraną, natomiast kolejne dwa spotkania to już remisy. W niedzielę lubinianie podzielili się punktami z Kolejorzem, dzięki czemu nadal plasują się na ósmej pozycji mając dwa punkty przewagi nad płocką Wisłą.
Poniedziałek 18 grudnia 2017
18:00 – Górnik Zabrze – Cracovia
I jedni i drudzy podejdą do poniedziałkowe starcia w melancholijnych nastrojach. Poprzednią kolejkę wspominają bowiem bardzo źle. Gospodarze tracąc w ostatnich minutach starcia z Arką Gdynią gola, stracili również pozycję lidera. Po fantastycznej jesieni mogą więc przezimować poza pierwszym miejscem. Nie wszystko jeszcze stracone – jeżeli Nafciarze urwą punkty Legii, a podopiecznym Marcina Brosza uda pokonać się Cracovię, mają szansę powrócić na upragnioną pozycję. Zwłaszcza, że w starciu przed własną publicznością będą zdecydowanym faworytem. Pasy nie wygrały od listopada, a w ostatnim tygodniu zanotowały dwie porażki. Szczególnie bolesną jest ta środowa – w Wielkich Derbach Krakowa przegrali aż 1-4. W najważniejszym kibicowsko spotkaniu sezonu zagrały po prostu słabo i w konsekwencji wpadły do strefy spadkowej. Tylko opuszczenie jej przed zimą może odrobinę poprawić obraz jesieni w wykonaniu Cracovii.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA