Zapowiedź 18. kolejki Lotto Ekstraklasy
Przed piłkarzami występującymi na co dzień w Lotto Ekstraklasie jeszcze cztery kolejki w tym roku. W pierwszej z nich gliwiczanie w niedzielę podejmą przed własną publicznością poznańskiego Lecha. Interesująco zapowiadają się również starcia Lechii Gdańsk ze Śląskiem Wrocław oraz Wisły Kraków z Górnikiem Zabrze.
Piątek 1 grudnia 2017
18:00 - Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin
W Białymstoku nietrudno wskazać faworyta. Na Podlasie przyjedzie bowiem ostatnia w tabeli Pogoń, która na ligowe zwycięstwo czeka od sierpnia. W ubiegłą sobotę w rozgrywanym w fatalnych warunkach meczu z Piastem przerwała serię pięciu porażek z rzędu. Jej sytuacja nadal jest jednak bardzo trudna. Do bezpiecznej pozycji tracą aż osiem punktów, a wobec zmiany w regulaminie rozgrywek każda kolejna porażka może przybliżyć ich do spadku. Piątkowe spotkanie nie będzie dla nich łatwe. Jagiellonia podejdzie do niego pełna sportowej złości po remisie z Bruk-Betem oraz porażce z Górnikiem Zabrze. Jeżeli podopieczni Ireneusza Mamrota chcą zawalczyć o bilet do europejskich pucharów, nie mogą pozwolić sobie na kolejną porażkę. Zwłaszcza, że zagrają w praktycznie optymalnym składzie.
20:30 - Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław
Mecz przyjaźni na trybunach, ale na murawie sentymentów nie będzie na pewno. Obie ekipy mają apetyt na grupę mistrzowską i aby się w niej znaleźć potrzebują zwycięstw. Po siedemnastu kolejkach bliżej celu są wrocławianie, którzy mając na swym koncie 23 punkty plasują się na dziewiątej pozycji. Gdańszczanie są zaraz za nimi, ale mają trzy oczka mniej, więc nic dziwnego, że są głodni kolejnych. Latem po zaciętym boju ulegli podopiecznym Jana Urbana 2-3. Długo utrzymywał się remis, a autorem decydującego gola okazał się Piotr Celeban. Defensor okazał się bohaterem swego zespołu również przed tygodniem, kiedy to w doliczonym czasie gry zdobył bramkę na wagę wygranej w derbowym starciu z Zagłębiem Lubin. Tamto zwycięstwo było dla Śląska o tyle ważne, że pomóc nie mogło w nim aż ośmiu zawodników pierwszego zespołu. Teraz sytuacja kadrowa wrocławian jest nieco lepsza, jednak i w ten weekend nie zobaczymy na boisku Bobana Jovicia, Kamila Dankowskiego, Adama Kokoszki oraz Dorde Cotry. Na kolejny występ liczy Mathieu Scalet, który w starciu z lubinianami zaliczył debiut.
Sobota 2 grudnia 2017
15:30 - Wisła Płock - Arka Gdynia
Gdynianie to zespół, który w obecnych rozgrywkach dobrze radzi sobie na wszystkich frontach: nie zawiódł w eliminacjach Ligi Europy, w środę przyklepał awans do półfinału Pucharu Polski, a przed tygodniem udowodnił niezwykle wysoką formę również w ligowych rozgrywkach. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego byli faworytem starcia z Sandecją, ale niewielu spodziewało się, że Arka rozbije beniaminka aż 5-0. Praktycznie cała drużyna zagrała jak z nut, a na listę strzelców wpisali się Mateusz Szwoch, Ruben Jurado, Adam Marciniak oraz Sergiej Krivets. To już drugie zwycięstwo gdynian z rzędu i w meczu z Nafciarzami zamierzają jedynie przedłużyć tę serię. Zadanie jest jak najbardziej w ich zasięgu, bo płocczanie w poprzednich czterech kolejkach nie zdobyli nawet punktu. W niedzielę nie pomogły roszady w wyjściowej jedenastce i Wisła zasłużenie przegrała z poznańskim Lechem. Jej sytuacja w tabeli wygląda coraz gorzej. Przed startem tej kolejki ma tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. O jej zwiększenie zawalczyć będzie musiała bez swego kapitana Dominika Furmana.
18:00 - Zagłębie Lubin - Bruk-Bet Termalica Nieciecza
W poniedziałek Piotra Stokowca w roli szkoleniowca Miedziowych zastąpił były reprezentant Polski Mariusz Lewandowski. Ruch nieco zaskakujący, bo 38-latek nie miał jeszcze okazji spróbować swych sił w roli pierwszego szkoleniowca. Debiutu nie może zaliczyć na plus, ponieważ w środę Zagłębie przegrało z Koroną Kielce 0-2, odpadając tym samym z Pucharu Polski. Teraz czas na sprawdzenie efektu nowej miotły w lidze. W roli egzaminatora wcielą się niecieczanie, którzy nie przegrali od połowy października. W tym czasie zanotowali cztery remisy oraz trzy zwycięstwa, dzięki czemu uciekli ze strefy spadkowej i rozpoczęli marsz w górę tabeli. W sobotę zagrają bez Bartosza Szeligi, Bartłomieja Smuczyńskiego oraz Vladislavsa Gutkovskisa.
20:30 - Sandecja Nowy Sącz - Legia Warszawa
Latem warszawianie przed własną publicznością pokonali podopiecznych Radosława Mroczkowskiego po golach Kaspera Hamalainena oraz Michała Kucharczyka. Była to pierwsza przegrana nowosądeczan w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej. Od tamtej pory zanotowali ich siedem, a najbardziej bolesną z nich wydaje się ta z ubiegłego weekendu, kiedy aż 0-5 ulegli na wyjeździe gdyńskiej Arce. W sobotę porażki doznali również podopieczni Romeo Jozaka. Po świetnym spotkaniu wrócili bez punktu z Kielc, lecz humory mogła poprawić im już wtorkowa wygrana z Drutex-Bytovią Bytów. Gole zanotowali Hildeberto oraz Sebastiana Szymańskiego, a warszawianie zwyciężyli 4-2.
Niedziela 3 grudnia 2017
15:30 - Piast Gliwice - Lech Poznań
Od kilku dni Nenad Bjelica może pochwalić się najdłuższym stażem w klubie wśród trenerów Lotto Ekstraklasy. Swojej pozycji pewnym być jednak nie może, bo choć poznaniacy przed tygodniem wygrali, to w ogólnym rozrachunku nieco zawodzą. Od ekipy walczącej o mistrzostwo Polski wymaga się nieco więcej niż czwarte miejsce w ligowej tabeli. Każdy inny wynik niż zwycięstwo z gliwiczanami będzie dla ich kibiców rozczarowaniem. Szczególnie, że letnie starcie tych zespołów zakończyło się wynikiem 5-1 dla Kolejorza. Tym razem w walce nie pomogą im pauzujący za kartki Mihai Radut oraz zmagający się z urazem Christian Gytkjaer. Niebiesko-Czerwoni przed niedzielnym spotkaniem znajdują się na piętnastym miejscu, a do bezpiecznej Sandecji tracą zaledwie punkt. Jeżeli uda im się zgarnąć pełną pulę, mogą przeskoczyć kilka pozycji. Nie zabraknie im więc ambicji, a w historii spotkań z Kolejorzem wygrali już nie raz.
18:00 - Wisła Kraków - Górnik Zabrze
Zabrzanie znajdują się na pierwszym miejscy w tabeli, ale nie mogą czuć się bezpiecznie, ponieważ nad drugą Legią mają zaledwie jedno oczko przewagi, a przed sobą starcie z Białą Gwiazd. W Wiśle zabraknie kontuzjowanych Pola Lloncha, Marko Kolara, Ivana Gonzaleza i Zdenka Ondraska. Po drugiej stronie barykady w ciągu ostatniego tygodnia obyło się bez zmian jeśli chodzi o sytuację kadrową. Po pewnej wygranej nad Chojniczanką Chojnice i awansie do półfinału Pucharu Polski piłkarzom Górnika mogła natomiast wzrosnąć pewność siebie.
Poniedziałek 4 grudnia 2017
18:00 - Cracovia - Korona Kielce
Ten poniedziałek z Lotto Ekstraklasą zapowiada się niezwykle pasjonująco. Do wychodzącej na prostą Cracovii przyjedzie czarny koń rundy jesiennej, czyli Korona Kielce. Zespół Gino Lettieriego, jeszcze kilka miesięcy temu był skazywany na spadek, ale teraz świetnie radzi sobie zarówno w Pucharze Polski, jak i w lidze. W środę dopełnił formalności, pokonując Zagłębie Lubin 2-0 i dzięki temu to on zagra z Arką w półfinale. Kielczanie świetnie radzą sobie również w Lotto Ekstraklasie. Przed startem 18. kolejki plasują się na najniższym stopniu podium, a do lidera tracą zaledwie trzy punkty. A to wszystko dzięki trwającej już dwa i pół miesiąca serii bez porażki. Ostatnim zespołem, który pokonał Koronę okazał się Lech. Później ta sztuka nie udała się już nikomu. W ubiegłą sobotę celu nie osiągnęła warszawska Legia. Czy praktycznie niemożliwego dokona Cracovia? Pasy w poprzednich tygodniach zaczęły zbierać ligowe punkty. Poza porażką z Piastem, Michał Probierz może być ze swoich piłkarzy całkiem zadowolony. Zdołali uciec ze strefy spadkowej i nad piętnastymi Niebiesko-Czerwonymi mają jedno oczko przewagi.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA