Vida: Zrobimy wszystko, żeby się przełamać

22
wrz

- Wiemy jak dobre wyniki robiliśmy w ostatnich dwóch sezonach, chcemy do tego nawiązać, tylko musimy zacząć strzelać bramki. Chcemy się przełamać, patrzymy naprzód i myślami jesteśmy już przy czwartku i meczu z FC Kopenhaga. W tym spotkaniu powalczymy o dobry rezultat i zrobimy wszystko, by awansować do kolejnej rundy - powiedział Kristopher Vida po meczu z Jagiellonią.

 

Jak podsumowałbyś mecz z Jagiellonią?
- Mecz wahał się raz w jedną raz w drugą stronę na korzyść któregoś z zespołów. W końcowych minutach stworzyliśmy sobie wiele okazji i szans nawet do wygrania tego meczu. Piłka nie chciała wpaść, co powodowało wielką frustrację. Liczyliśmy, że strzelimy bramkę tak jak to robimy w Lidze Europy, ale niestety to się nie udało. Zagraliśmy w lidze cztery mecze, ale nie strzeliliśmy gola.


Co chciałbyś przekazać kibicom? "Nie poddajemy się"... "Nie przestańcie w nas wierzyć?"
- Wierzcie w nas. Wiemy jak dobre wyniki robiliśmy w ostatnich dwóch sezonach, chcemy do tego nawiązać, tylko musimy zacząć strzelać bramki. Chcemy się przełamać, patrzymy naprzód i myślami jesteśmy już przy czwartku i meczu z FC Kopenhaga. W tym spotkaniu powalczymy o dobry rezultat i zrobimy wszystko, by awansować do kolejnej rundy.


Co w tym momencie jest najważniejsze dla zespołu przed spotkaniem w Lidze Europy?
- Szybka regeneracja, ponieważ czwartkowy mecz jest bardzo ważny dla klubu, zawodników, dla wszystkich... Teraz liczy się odpoczynek przed rywalizacją z Kopenhagą. 


Bardziej istotna jest regeneracja ciała czy głowy?
- Dla każdego, kto zajmuje się sportem liczy się regeneracja obydwu sfer. Wydaje mi się, że mentalność będzie istotniejsza i jednocześnie trudniejsza do oczyszczenia. Kiedy próbujesz się przełamać, zyskać punkty, pracujesz mocno, by strzelić bramkę, a to się nie udaje, to jest to trudne dla głowy, dla prawidłowego przygotowania koncentracji przed kolejnym wyzwaniem. Pozytywne jest to, że w Lidze Europy wyglądamy lepiej i jesteśmy skuteczni. Patrzymy w przyszłość i nie zamierzamy się poddać.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA