Valencia: Zmierzamy w dobrym kierunku
- W meczu z Zagłębiem dobrze radziliśmy sobie z piłką. Strzeliliśmy bramkę na 2-2, ale zasłużyliśmy na więcej. Zmierzamy w dobrym kierunku, aby w końcu zacząć wygrywać - powiedział Joel Valencia.
Co tak na chłodno możesz powiedzieć o spotkaniu z Zagłębiem Lubin?
- Zasłużyliśmy na więcej, ponieważ graliśmy lepiej od naszych rywali. Stworzyliśmy więcej sytuacji strzeleckich i graliśmy dobrą piłkę. To dobry prognostyk przed następnymi spotkaniami. Musimy kontynuować taką grę, a zwycięstwa przyjdą.
Co czułeś, kiedy w doliczonym czasie gry trafiłeś do siatki?
- Wszystko! To była prawdziwa eksplozja emocji. Normalnie nie przeżywa się bramek tak bardzo, ale w tym przypadku moje trafienie dało nam remis i jeden punkt, którego potrzebowaliśmy. Dobrze graliśmy i dużo pracowaliśmy w trakcie spotkania, więc ten gol nam się po prostu należał.
Grałeś dobre spotkanie i zostałeś wybrany do najlepszej jedenastki 13. kolejki Lotto Ekstraklasy. To było dla ciebie zaskoczenie?
- Nie wiem do końca na jakiej podstawie wybiera się zawodników do jedenastki kolejki, ale normalnie trafia się tam, gdy strzela się bramki. (śmiech) Cieszę się, że dostałem to wyróżnienie, ale równie dobrze mógłby to być Michal Papadopulos albo Aleksandar Sedlar, którzy bardzo dobrze grali w tym spotkaniu.
To było drugie spotkanie z rzędu, w którym Piast gra lepiej w drugiej części gry.
- Przed przerwą też tak było, ale w drugiej połowie stworzyliśmy więcej okazji, bo rywale zostawili nam dużo miejsca. Rozegraliśmy dobry mecz i zmierzamy w dobrym kierunku, żeby zacząć wygrywać.
Wyglądaliście też dobrze pod względem fizycznym...
- Tak, to prawda. Cały czas utrzymywaliśmy się przy piłce, a gdy tak się dzieje, to nie czuje się zmęczenia. Po meczu powiedziałem kolegom w szatni, że mogę rozegrać kolejne spotkanie. Bardzo dobrze radziliśmy sobie z futbolówką i rozegraniem. Bez niej nie zawsze tak jest, bo nie jesteśmy wysoką i silną drużyną... Walczymy, ale nie jesteśmy tak mocnym fizycznie zespołem, jak inne. Dlatego też musimy utrzymywać się przy piłce, bo to jest klucz do wygranej.
Myślisz, że zasługa nowego trenera?
- Trener Fornalik chce, żebyśmy grali właśnie w ten sposób, aby długo rozgrywać piłkę i przenosić ciężar gry z jednej strony na drugą. Dużo pracujemy nad tym elementem, można więc śmiało powiedzieć, że to jego zasługa.
Co możesz powiedzieć o Wiśle Płock, która jest waszym kolejnym przeciwnikiem?
- Widziałem ich ostatni mecz, w którym wygrali 4-1 ze Śląskiem Wrocław. Na pewno będą podbudowani tym zwycięstwem, więc do spotkania z nami podejdą z większą pewnością siebie. Nie wiem czy dla nas to dobrze czy źle, ale musimy zagrać swoje. Damy z siebie wszystko i będziemy walczyć o zwycięstwo, bo bardzo go potrzebujemy.
Piast nigdy nie przegrał z Wisłą Płock na własnym stadionie. To chyba optymistyczne?
- Oczywiście, że tak! Do tej pory nie przegraliśmy, więc teraz nie może być inaczej.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA