U21: Zwycięski wolej Kędziory
Udanie wznowiła rywalizację w IV lidze II drużyna Piasta Gliwice. Na inaugurację rundy rewanżowej gliwiczanie pokonali na wyjeździe Kuźnię Ustroń 2-1. Zwycięską bramkę w wyrównanym meczu zdobył Wojciech Kędziora. Wcześniej gole padały po stałych fragmentach gry a na listę strzelców wpisali się Bartłomiej Pankowski oraz Arkadiusz Jaworski.
Spotkanie w skrócie
- Już początek zmagań zwiastował niełatwą przeprawę dla obu stron. Nie brakowało bezpośrednich starć, pojedynków w powietrzu, a nie niektóre z nich kończyły się... rozlewem krwi. Po kwadransie gry w wyniku zderzenia dwóch graczy z Ustronia Tomasz Gomola zmuszony był opuścić boisko. Rozcięty łuk brwiowy i kilkuminutowa interwencja lekarza spowodowała szybką zmianę w składzie gospodarzy. Piłkarze z Gliwic nie bali się fizycznych zderzeń, a do tego dokładali też piłkarskie umiejętności, dzięki czemu byli stroną przeważającą. Brakowało jedynie celnych strzałów lub podjęcia bardziej odważnych decyzji już w okolicach pola karnego rywala. Jak się okazało sposobem na wyjście na prowadzenie był stały fragment gry. Piłkę położoną przed narożnikiem szesnastki w stronę bramki uderzył Patryk Fabian, lecz próba skrzydłowego Niebiesko-Czerwonych zatrzymała się na słupku. Przytomnością i szybką reakcją wykazał się natomiast Bartłomiej Pankowski, który zdążył z dobitką i dał przyjezdnym prowadzenie. Gospodarze starali się odgryźć, ale w pierwszej połowie nie znaleźli sposobu na pokonanie Bartka Jelonka.
- Co nie udało się w pierwszej odsłonie, dokonało się niedługo po wznowieniu gry po przerwie. I ponownie gol padł po stałym fragmencie gry. Precyzyjnym strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego bramkę zdobył Arkadiusz Jaworski. Po doprowadzeniu do wyrównania, rywal gliwiczan poczuł krew i starał się pójść za ciosem i miał ku temu okazje. Jedną z nich miał między innymi wprowadzony w drugiej połowie Adrian Sikora, były napastnik pierwszej drużyny Piasta. Kiedy to gospodarze byli bliżsi zdobycia bramki, to Piast wyprowadził skuteczny cios, a akcję bramkową stworzyli i wykorzystali rezerwowi. Sebastian Dulęba precyzyjnie dośrodkował piłkę w pole karne, a efektownym strzałem z woleja Wojciech Kędziora pokonał bramkarza Kuźni. Podopieczni Jana Furlepy nie chcieli dać za wygraną i w końcówce rywalizacji starali się wyrównać. Niebiesko-Czerwoni zdołali jednak utrzymać rezultat do końca i to zawodnicy Jarosława Wójcika i Macieja Szmatiuka mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów.
Z perspektywy trybun
- Spotkanie odbyło się na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Ustroniu przy ulicy Sportowej 5.
- Gliwiczanie doskonale znają ten obiekt. Dwa tygodnie wcześniej trenowali na boiskach podczas zgrupowania zorganizowanego w Ustroniu.
- W zespole Kuźni Ustroń mecz na ławce rezerwowych rozpoczął Adrian Sikora, napastnik, który w swojej karierze występował w barwach Piasta Gliwice. Napastnik pojawił się na placu gry w 65. minucie rywalizacji.
Komentarz trenera
- Na pewno nie było to łatwe spotkanie, tym bardziej gdy przeciwnik cofnął się całym zespołem na własną połowę i nastawił się bardziej na grę z kontry. Nie jest to prosta sprawa grać w taki sposób, bo trzeba wziąć odpowiedzialność za piłkę, być w jej posiadaniu i nie bać się jej rozgrywać, choć ma się świadomość, że rywal tylko czyha na błąd. Szacunek dla chłopaków, że potrafili działać i sprostali niełatwemu zadaniu i stwarzali zagrożenie, no i trzeba oddać przeciwnikowi, że walczył i był agresywny. Potwierdziło się to, co było widoczne także jesienią - łatwo nie będzie w żadnym meczu - przyznał Maciej Szmatiuk, drugi trener rezerw Piasta Gliwice. - Na uwagę w tym spotkaniu zasługuje konsekwencja i nawet w momencie, kiedy dostaliśmy bramkę, a Kuźnia poczuła krew, my nie możemy ulegać emocjom. Z chłodną głową należy wykonywać zamierzoną pracę. Obserwacja na boisku i umiejętne reagowanie. To co jest pewne, to takie mecze powinny budować chłopaków, bo powiedzmy sobie szczerze, kiedy mieliśmy okazję rozmawiać rok temu, trudno było nam rywalizować fizycznie z takim przeciwnikiem, natomiast aktualnie nie dość, że nie odstajemy pod tym kątem, to potrafimy prowadzić grę z takim zespołem i nawet fragmentami go zdominować. To musi cieszyć chłopaków i muszę być świadomi, że wykonali kawał dobrej roboty - zakończył szkoleniowiec Piasta II Gliwice.
___________________
"ZINA" IV liga, Grupa 2
16. kolejka
KS Kuźnia Ustroń - Piast II Gliwice 1-2 (0-1)
0-1 - Pankowski, 35 min.
1-1 - Jaworski, 52 min.
1-2 - Kędziora, 74 min.
Kuźnia: Pawela - Jaworski, Dobrowolski, Babicki (80. Niewiadomski), Moiczek (82. Grzybek), Pala, Turoń, Gomola (20. Etoundi), Ferfecki (77. Nowak), Fiedor (65. Sikora), Pietraczyk.
Piast II: Jelonek - Mokwa, Pilch, Dankowski - Liszewski, Mika (58. Dulęba), Gendera, Fabian (79. Karwowski), Podgórski (61. Kędziora) - Stojiljković (75. Grzegorz), Pankowski.
Żółte kartki: Sikora - Pilch, Dulęba.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA