U-19: Porażka juniorów Piasta w starciu z Ruchem

22
sie

Juniorzy Piasta w spotkaniu z Ruchem Chorzów ulegli u siebie 1-4. Mimo pozytywnych fragmentów gry Niebiesko-Czerwonych, które mogły dać nadzieję drużynie na korzystniejszy wynik, juniorzy Niebieskich wykazali się skutecznością i zgarnęli pełną pulę w drugiej kolejce I ligi wojewódzkiej.


Spotkanie w skrócie
- Niebiescy znakomicie rozpoczęli zawody i już w czwartej minucie wyszli na prowadzenie. Goście przejęli piłkę na połowie boiska i przeprowadzili szybką i składną akcję zakończoną strzałem bez przyjęcia. Po dziesięciu minutach mógł być już remis, a przed szansą stanął Igor Buchta, który jednak nie trafił czysto w futbolówkę i strzelił obok bramki. Juniorzy obu drużyn mimo upału nie szczędzili sobie sprintów i wysokiego tempa rywalizacji. W 15 minucie Ruch przeprowadził lustrzaną akcję, z początku meczu. Skrzydłowy z obrzeża szesnastki dogrywał w pole bramkowe po czym nastąpiło uderzenie bez przyjęcia. Tym razem Mateusz Pońc poradził sobie i skutecznie interweniował. Chorzowski zespół powiększył prowadzenie w 16. minucie. Kamil Janawa podjął decyzję o strzale z szesnastki, ale skiksował. Nieudane uderzenie zamieniło się w asystę, bo do uciekającej piłki dopadł Tomasz Wójtowicz i skierował ją do siatki. Przyjezdni tworzyli sobie kolejne szanse, ale bramkarz wywiązał się ze swoich obowiązków, kiedy strzelał Kamil Swikszcz. Piast miał najlepszą sytuację na zdobycie bramki kontaktowej w 36. minucie po strzale głową Buchty. Ten sam zawodnik dopiął swego cztery minuty później i było 1-2. Niestety dla Niebiesko-Czerwonych, tuż po zdobyciu gola chorzowianie znów trafili do siatki odzyskując dwubramkowe prowadzenie.
- Na początku drugiej połowy gliwiczanie mogli odrobić część strat. Nieporozumienie obrońcy z bramkarzem Ruchu mógł wykorzystać Piwczyk. Wydawało się, że zawodnik Piasta trafi spokojnie do pustej bramki, ale kolejny z defensorów zdążył z asekuracją i wybił piłkę z linii bramkowej. Mimo obiecującego wejścia po przerwie, to goście z Chorzowa strzelili kolejnego gola. Podopieczni Jarosława Niedźwiedzia szukali sposobu na zdobycie bramki, ale w sobotę szczęście nie chciało pomóc. Tak było w 60. minucie, kiedy to piłka po strzale zawodnika GKS-u trafiła w słupek. Kwadrans później nieznacznie przy strzale z dystansu pomylił się Dawid Piwczyk. Goście również w końcówce mogli jeszcze dobić przeciwnika, ale po raz kolejny Pońc wykazał się refleksem i żadna z akcji nie dała już bramki.


Z perspektywy trybun
- Spotkanie odbyło się na boisku Carbo w Gliwicach-Ostropie przy ulicy Lekarskiej 5.
- Mecz odbywał się niemal w tropikalnych warunkach, upał i duchota nijako wymusiły na sędzim prowadzącym zawody zwołanie dodatkowej przerwy na uzupełnienie płynów w każdej połowie.


Komentarz trenera
Piłkarze Piasta niemal od samego początku zmuszeni byli gonić wynik. Ostatecznie ulegli zespołowi z Chorzowa 1-4. - Nie weszliśmy dobrze w mecz. W naszych działaniach było sporo dezorganizacji i brak czytania sytuacji, które miały miejsce na boisku. Naszym założeniem było pewnie wejść w mecz, by móc realizować określone zadania, tymczasem nie zrobiliśmy tego. Sam początek spotkania pokazał, że to nie był nasz dzień i uzyskanie korzystnego wyniku będzie bardzo trudne do osiągnięcia - ocenił Jarosław Niedźwiedź, trener juniorów Piasta Gliwice. Mimo pozytywnych momentów, w których Niebiesko-Czerwoni mieli szansę na złapanie kontaktu z rywalem, drużyna Ruchu wyprowadzała skuteczne ciosy i odskakiwała na co najmniej dwie bramki. - Przeciwnik był dobrze przygotowany na nasz styl gry. Chcemy prowadzić grę i rozgrywać swoje akcje podaniami, by mieć jak najczęstszy kontakt z piłką. Rywal od samego początku nastawiony był na pressowaniu nas w wysokiej strefie boiska. Na pewno dzisiaj nie pokazaliśmy nawet w połowie swoich umiejętności - stwierdził opiekun zespołu do lat 19.


_________________________________
Piast Gliwice - Ruch Chorzów 1-4 (1-3)
0-1 - Wójtowicz, 4 min.
0-2 - Wójtowicz, 16 min.
1-2 - Buchta, 40 min.
1-3 - 41 min.
1-4 - Wojtek, 59 min.


Piast: Pońc - Garbas, Janicki, Wojciechowski, Kamiński, Witkowski, Stisz, Orlikowski, Buchta, Niedbała, Piwczyk.
Grali również: 46. Bluszcz, 46. Karwowski, 46. Burliga, 68. Noworyta, 72. Łuczak, 81. Świetlicki.


Ruch: Gasztyk - Kokot, Wojtek, Wójtowicz, Matys, Swikszcz, Janawa, Sadlak, Musiolik, Lankocz, Siwek.
Grali również: 28. Rembisz, 62. Cioch, 68. Grzyb, 77. Grzesiński, 88. Wawrzyniak.


Żółte kartki: Matys.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA