Sokołowski: Zrobić kolejny krok do przodu
- Rywalizacja w Piaście jest duża, ale myślę, że to dobry moment, aby zrobić kolejny krok do przodu. Chcę się uczyć, rozwijać i pokazać pełnię swoich umiejętności - powiedział Patryk Sokołowski, nowy pomocnik Piasta Gliwice.
Jakie są twoje wrażenia po pierwszym dniu z drużyną?
- Bardzo pozytywne. Atmosfera w drużynie jest naprawdę dobra i sądzę, że odnajdę się w tym zespole. Przed zgrupowaniem byłem w Gliwicach i miałem okazję zobaczyć, jak wygląda klub od środka. O wszystkim mogę wypowiadać tylko pozytywnie.
Śledziłeś wyniki Piasta w poprzednim sezonie?
- Tak, śledziłem rozgrywki Ekstraklasy. Wiadomo, że sytuacja Piasta nie była taka, jaką wszyscy sobie życzyli i drużyna musiała do samego końca walczyć o utrzymanie, ale najważniejsze, że się udało. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie wspólnie będziemy walczyć o wyższe cele.
Znasz kogoś z drużyny?
- Tak, bardzo długo znam Olka Jagiełło, który też jest wychowankiem Legii Warszawa. Często ze sobą rozmawiamy, a podczas urlopów zdarza nam się nawet spotkać i pograć w piłkę.
Powiedz coś więcej o sobie i swojej dotychczasowej karierze?
- Jestem defensywnym lub środkowym pomocnikiem, choć czasami byłem ustawiany na innych pozycjach. Najlepiej czuję się jednak na "szóstce" lub "ósemce". Jestem wychowankiem Legii Warszawa, gdzie spędziłem 13 lat. Razem z tym klubem zdobyłem mistrzostwo oraz wicemistrzostwo Polski juniorów, co dotychczas jest moim najlepszym osiągnięciem. Co ciekawe, moim trenerem był wtedy Jarosław Wójcik, który obecnie pracuje w Akademii Piasta Gliwice. Później zostałem wypożyczony do Olimpii Elbląg, a następnie przeszedłem do Znicza Pruszków. Chciałem więcej grać, więc wróciłem do Olimpii, z którą zrobiłem awans do drugiej ligi. Ostatni sezon spędziłem natomiast w Wigrach Suwałki, gdzie byłem podstawowym zawodnikiem.
Przeszedłeś drogę z trzeciej ligi do Ekstraklasy. To chyba spory przeskok... Jak do tego podchodzisz?
- Wszystko działo się stopniowo. Najpierw była trzecia liga, później druga, pierwsza i teraz Ekstraklasa. Nie było bezpośredniego przeskoku. Myślę, że w każdej z tych lig niczego mi nie brakowało i dlatego małymi krokami szedłem wyżej. Przejście do Piasta było dla mnie naturalnym ruchem i mam nadzieję, że sobie tutaj poradzę. Moim zdaniem to był odpowiedni moment, żeby zmienić ligę.
Jakie są twoje mocne strony?
- Myślę, że przede wszystkim odbiór piłki i czytanie gry. Potwierdzały to statystki z poprzedniego sezonu 1. ligi. Moim atutem są także otwierające podania. Od razu po odbiorze potrafię zagrać prostopadle lub za plecy obrońców.
Jaki jest klucz, żeby być skutecznym w tych elementach?
- Ciężka praca na treningu nad dynamiką. No i przede wszystkim czytanie gry, ale to chyba wrodzone umiejętności i jedni to mają, a drudzy niekoniecznie. Dużo składowych się na to zbiera, ale to głównie ocena tego, gdzie jest piłka i jak ustawiony jest rywal.
Jakie masz cele na najbliższy sezon?
- Chciałbym przekonać do siebie trenerów, wywalczyć sobie miejsce w składzie oraz osiągać jak najlepsze wyniki z Piastem. Rywalizacja jest duża, ale myślę, że to dobry moment, aby zrobić kolejny krok do przodu. Chcę się uczyć, rozwijać i pokazać pełnię swoich umiejętności.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA