Sokołowski: Czujemy spory niedosyt
- Czujemy spory niedosyt, ale biorąc pod uwagę przebieg całego meczu ten punkt trzeba szanować, bo przez większą część drugiej połowy graliśmy w dziesięciu - przyznał Patryk Sokołowski, który zagrał od pierwszej minuty meczu przeciwko Legii Warszawa, której jest wychowankiem.
Jak ocenisz to spotkanie tuż po jego zakończeniu?
- Czujemy spory niedosyt przez to, że nie udało się utrzymać wyniku 1-0 do końca. Biorąc pod uwagę przebieg całego meczu ten punkt trzeba szanować, bo przez większą część drugiej połowy graliśmy w dziesięciu.
Dla ciebie gra w Warszawie ma szczególne znaczenie?
- Zawsze przyjemnie mi się tutaj grało. Wróciłem do Warszawy, bo jestem chłopakiem stąd, tutaj się wychowałem. Cieszę się, że mogłem ponownie tu zagrać. Choć oczywiście dobrze byłoby tu zwyciężyć.
Po raz kolejny postawiliście się Legii i po raz kolejny zdobywacie punkt przy Łazienkowskiej. Co za tym stoi?
- Myślę, że odpowiednie przygotowanie taktyczne i dobra robota na boisku. To się sprawdziło po raz kolejny. Wiadomo, że w rywalizacji z Legią w sytuacjach podbramkowych trzeba być bardzo skutecznym, bo tych okazji może nie być zbyt dużo. Drugim warunkiem było dobrze bronić. Przez długi czas nam się to udawało, choć grając w dziesiątkę to zadanie jest oczywiście dodatkowo utrudnione, ale ważne, że wywozimy z tej rywalizacji punkt. Optymistycznie możemy patrzeć w przód.
Pogodziliście się z utratą mistrzostwa?
- Trudno nam jest myśleć o mistrzostwie. Legia we wszystkich meczach musiałaby tracić punkty, co wydaje się mało prawdopodobne. My koncentrujemy się na spotkaniach, które przed nami. Będziemy się starali wygrać wszystko do końca, żeby uzbierać jak najwięcej punktów. Zobaczymy jak będzie.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA