Śląsk - Piast 2-0. Pechowa inauguracja sezonu

22
sie

Piast Gliwice rozpoczął nowy sezon PKO Ekstraklasy od porażki. Niebiesko-Czerwoni mimo usilnych starań nie zdołali pokonać bramkarza Śląska, a bramki stracone tuż po rozpoczęciu pierwszej i drugiej połowy rywalizacji sprawiły, że podopieczni Waldemara Fornalika będą musieli szybko wyciągnąć wnioski, ponieważ już w czwartek brązowych medalistów czeka rywalizacja w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy. Rywalem gliwiczan będzie Dinamo Mińsk.


Spotkanie w skrócie
- Początek rywalizacji ułożył się wprost idealnie dla gospodarzy, którzy już w drugiej minucie meczu wyszli na prowadzenie. Wynik otworzył Fabian Piasecki, który przed sezonem zasilił szeregi Wojskowych. Napastnik po ładnym podaniu Mateusza Praszelika strzelił, a piłka jeszcze po odbiciu od słupka wpadła do bramki. Niebiesko-Czerwoni mimo utraty gola nie tracili rezonu, bo to właśnie podopieczni Waldemara Fornalika dłużej utrzymywali się przy piłce, częściej goszcząc na połowie rywala. Śląsk, kiedy już postanowił pokazać swoje ofensywne oblicze, robił to w sposób zdecydowany. Prowadzący zespół z Dolnego Śląska cofnął się i umiejętnie naciskał na gliwiczan, wyczekując na swoje okazje po przechwycie piłki. Niebiesko-Czerwoni najlepszą okazję, by wyrównać mieli w 36. minucie, kiedy to swoja okazję miał Piotr Parzyszek. Strzelec dwunastu goli w poprzednim sezonie mocno główkował w polu karnym Śląska, ale trafił wprost w bramkarza rywali. Brązowi medaliści mocno przycisnęli gospodarzy w końcówce pierwszej połowy. Szczęście było blisko, jednak sympatycy Piasta na premierowe trafienie w sezonie 2020/21 Ekstraklasy musieli jeszcze poczekać.
- Tak jak to miało miejsce w pierwszej połowie, po przerwie ponownie wrocławianie rozpoczęli od mocnego uderzenia. Drugą bramkę dostarczył Śląskowi stały fragment gry, a szczęście uśmiechnęło się do Piotra Celebana, który w dość instynktowny sposób skutecznie wykończył akcję swojej drużyny. Goście, mimo prób, mieli spore trudności w znalezienie skutecznego sposobu na zdobycie bramki. Spore ożywienie w poczynania Piasta wprowadziło pojawienie się na placu gry Patryka Lipskiego, ale także pomocnik sprowadzony przed sezonem z Lechii Gdańsk, nie dał rady pokonać bramkarza Śląska. Wrocławianie "na chłodno" utrzymywali dwubramkowe prowadzenie, skutecznie wybijając z rytmu zawodników prowadzonych przez Waldemara Fornalika. Choć inauguracja sezonu zakończyła się brakiem punktów, to w Gliwicach już niejednokrotnie pokazywali, że konsekwentną pracą można uzyskać bardzo dobry wynik. Oby tak było w kolejnych tygodniach.

 
Najciekawsze akcje
2’: Pierwsza ofensywna akcja Śląska dała gospodarzom bramkę. Najpierw brak zdecydowania graczy Piasta wykorzystał Jakub Łabojko, który przejął piłkę i dograł ją do kolegów z ofensywy. Całość sfinalizował Fabian Piasecki, który strzelił nie do obrony - 1-0.
17': Akcja, którą zainicjował Waldemar Sobota zakończył strzelec pierwszego gola. Napastnik Śląska sprytnym strzałem starał się podwyższyć prowadzenie gospodarzy, ale dobrze w bramce zachował się Frantisek Plach.
22': Zakotłowało się w polu karnym Piasta. Dwukrotnie strzały wrocławian zblokował Patryk Sokołowski, dzięki czemu Piast wciąż tracił do Śląska tylko jedną bramkę.
26': Technicznym strzałem popisał się Mateusz Praszelik. Młodzieżowiec w barwach Śląska starał się dokręcić piłkę, by ta wpadła w samo okienko bramki Placha, ale skończyło się na strachu.
36': Świetna akcja Piasta! Tomasz Jodłowiec precyzyjnym podaniem obsłużył Piotra Parzyszka, lecz centralny strzał napastnika Piasta trafił wprost w dobrze ustawionego Matusa Putnockiego.
41': Gliwiczanie w dalszym ciągu byli w natarciu. Najpierw spore problemy po strzale Kristophera Vidy miał Matus Putnocky, a następnie tylko błyskotliwa interwencja Mariusza Pawelca uchroniła Śląsk przed stratą gola. 
50': Szczęście dopisało gospodarzom, którzy ponownie na początku gry po przerwie zdobyli bramkę. Dośrodkowanie z rzutu wolnego i instynktowne zachowanie Piotra Celebana w polu karnym zaskoczyło zawodników Piasta z Frantiskiem Plachem na czele - 2-0.
68': Gliwiczanie, a konkretnie Patryk Lipski mieli szansę na pierwsze trafienie w tym meczu. Wprowadzony od początku drugiej połowy pomocnik strzelał po przedłużonej piłce, lecz nie trafił w światło bramki.
88': Ponownie przed szansą stanął Patryk Lipski, który otrzymał podanie w polu karnym po przechwycie, ale strzał zawodnika poszybował nad poprzeczką.
89': Mocny strzał z dystansu Scaleta zakończył się piąstkowaniem piłki do boku przez Frantiska Placha.


Z perspektywy trybun
- Mecz został rozegrany na Stadionie Wrocław, mieszczącym się przy Al. Śląska 1.
- W szeregach Śląska od pierwszej minuty wystąpił Jakub Łabojko, który występował w juniorach i drugiej drużynie Piasta, lecz nie doczekał się debiutu w Niebiesko-Czerwonych barwach w najwyższej klasie rozgrywkowej.
- Trener Waldemar Fornalik zagrał sprawdzonymi kartami w 1. kolejce PKO BP Ekstraklasa. W wyjściowej jedenastce zagrali wszyscy zawodnicy, którzy występowali w poprzednim sezonie.
- W drugiej połowie szansę ekstraklasowego debiutu w barwach Piasta otrzymali Patryk Lipski, Michał Żyro oraz Arkadiusz Pyrka.
- Na boisko pojawił się również Jakub Świerczok, który w sezonie 2012/13 zanotował już jeden występ dla Niebiesko-Czerwonyc. 


______________________
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 2-0 (1-0)
1-0 - Piasecki, 2 min.
2-0 - Celeban, 50 min.


Śląsk: Putnocky - Celeban, Puerto, Golla, Pawelec (89. Tamas) - Łabojko (89. Pałaszewski), Sobota - Musonda, Praszelik (84. Bargiel), Pich - Piasecki (79. Scalet).


Piast: Plach - Kirkeskov, Czerwiński, Huk, Konczkowski - Jodłowiec, Sokołowski (67. Pyrka) - Steczyk (67. Świerczok), Vida (79. Alves), Milewski (46. Lipski) - Parzyszek (56. Żyro).


Żółte kartki: Kirkeskov, Steczyk.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA