Rusov: Dobrze czułem się w tym meczu

15
paź

- Dobrze czułem się w tym spotkaniu i mam nadzieję, że tak to wyglądało. Szkoda, że nie pomogłem przy sytuacjach, w których rywale zdobyli bramki. Chyba nie mogłem zrobić nic więcej - powiedział Dobrivoj Rusov po meczu z Sandecją Nowy Sącz.

Zakładaliście walkę o trzy punkty, ale patrząc na przebieg drugiej połowy to remis jest dobrym wynikiem?
- Oczywiście. Strzeliliśmy bramkę w ostatniej minucie, więc tak. Myślę jednak, że z przebiegu meczu byliśmy lepszym zespołem. Mieliśmy kilka sytuacji, także szkoda, że nie strzeliliśmy więcej bramek. Gdybyśmy dołożyli drugiego gola, to wyglądałoby to zupełnie inaczej. Niestety to rywale strzelili i później to tak wyglądało.

Udało się tę stratę odrobić w doliczonym czasie gry, ale w poprzednim sezonie to Piast miał problemy w końcówkach...
- Tak, to prawda. Wreszcie to nam udało się strzelić i mam nadzieję, że tak będzie dalej. W ostatnich minutach straciliśmy sporo bramek, więc liczę, że więcej już ich nie będzie.

To małe przełamanie. Ten jeden punkt jest chyba cenny po czterech porażkach z rzędu?
- Jest cenny, ale walczyliśmy o trzy punkty i mieliśmy do tego okazje. W pierwszej połowie mogliśmy strzelić drugiego gola...

A jak ocenisz swoją postawę w tym meczu?
- Myślę, że to jest pytanie do trenera. Dobrze czułem się w tym spotkaniu i mam nadzieję, że tak to wyglądało. Szkoda, że nie pomogłem przy sytuacjach, w których rywale zdobyli bramki. Chyba nie mogłem zrobić nic więcej... Żałuję również, że nie udało się wygrać.

Mieliście kilka stuprocentowych okazji...
- Szkoda tego... Zrobili wszystko, żeby w tych sytuacjach strzelić, ale ich bramkarz dobrze bronił. Przy tych strzałach wyczekiwał do ostatniej chwili i trudno było go pokonać.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA