Poza obiektywem #PIAWAR

23
lut

W meczu kończącym 18. kolejkę PKO Ekstraklasy Piast Gliwice uległ beniaminkowi z Poznania 0-1. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Mateusz Kuzimski, który wykorzystał jeden z kontrataków swojego zespołu. Gliwiczanie na dziesięciu ligowych spotkaniach kończą serię bez porażki. Mimo przewagi w każdym elemencie gry, w najważniejszej statystyce górą byli goście z Poznania, którzy dzięki poniedziałkowej wygranej przeskoczyli Niebiesko-Czerwonych w ligowej tabeli. W artykule przeczytacie, co jeszcze wydarzyło się podczas tej rywalizacji, a co mogło umknąć czujnej uwadze kibiców.


Mecz w pigułce
- Od początku rywalizacji drużyny narzuciły sobie szybkie tempo rozgrywania akcji. Szczelna gra w obronie, która również cechowała rywalizujące zespoły w ostatnich starciach, również była widoczna w pierwszej połowie. Bardziej widoczni w ataku byli gospodarze, którzy za sprawą uderzeń Michała Żyro i Kristophera Vidy zgłaszali mocniejszy sygnał, by wyjść na prowadzenie. Czujność bramkarza Warty była jedną przeszkodą, aby Niebiesko-Czerwoni wyszli na prowadzenie. W pierwszych 30. minutach gospodarze zepchnęli gości do głębokiej defensywy. Gospodarze często gościli na połowie przeciwnika, który wyczekiwał błędu i był wyraźnie nastawiony na grę z kontrataku.
- W drugiej części spotkania Piast nie zwalniał tempa, jednak brakowało precyzyjnego wykończenia. Sytuacja się zmieniła, gdy Mateusz Kuzimski wykorzystał jedyny błąd i niedokładne podanie obrońcy Piasta. Najpierw to zagranie przejął piłkarz Warty, podał do Łukasza Trałki, który z kolei wyłożył ją Kuzimskiemu. Napastnik pokierował piłkę wprost do bramki obok interweniującego Frantiska Placha. Po straconym golu podopieczni Waldemara Fornalika konsekwentnie atakowali połowę Warty Poznań. Goście w dalszym ciągu wycofani byli głęboko do obrony i skutecznie rozbijali ataki tuż przed własną szesnastką. Gliwiczanie w kilku przypadkach byli blisko pokonania Adriana Lisa. Jeszcze przed stratą bramki w poprzeczkę trafił Kristopher Vida. Natomiast im bliżej końca rywalizacji, tym ataki Piasta stawały się coraz bardziej intensywne. Kilkunastu centymetrów zabrakło już doliczonym czasie gry, bo mniej więcej taki dystans dzielił nogę Jakuba Świerczoka od piłki wstrzelonej przez Gerarda Badię, by napastnik Piasta wyrównał stan rywalizacji. 


Reakcje mediów
sport.pl: "Niespodzianka w Gliwicach. Warta Poznań przerwała fantastyczną serię Piasta Gliwice i wygrała w ostatnim meczu 18. kolejki Ekstraklasy 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Mateusz Kuzimski."


sportowefakty.wp.pl: "W poniedziałek, na zakończenie 18. kolejki, drużyna prowadzona przez Piotra Tworka 1:0 pokonała w Gliwicach Piasta. Dzięki trzem punktom zespół z Poznania w PKO Ekstraklasie wyprzedził swojego rywala."


Przegląd Sportowy: "Bardzo długo Piast i Warta zaliczały się do grona najgorszych zespołów w lidze. I jedni, i drudzy zaczęli sezon słabo, mając olbrzymie problemy ze zdobywaniem punktów. Kłopoty trwały długo, ale to już przeszłość, bo gdyby spojrzeć na tabelę uwzględniającą tylko spotkania rozegrane w 2021, mówilibyśmy o meczu na szczycie ekstraklasy."


Z perspektywy trybun
- Piast Gliwice zakończył swoją wynikową serię bez porażki na dziesięciu spotkaniach.
- Goście z Poznania oddali jeden celny strzał na bramkę Frantiska Placha, który w poniedziałkowy wieczór wystarczył, by to podopieczni Piotra Tworka spakowali do autokaru trzy punkty.


Liczba meczu
25 - W sobotę Piast zmierzy się z Jagiellonią w Ekstraklasie po raz 25. Będzie to jednocześnie okazja do dogonienia rywala, który ma minimalnie lepszy bilans bezpośrednich spotkań. W 24. rywalizacjach Jaga była górą dziesięć razy, natomiast Piast wygrał o jedno spotkanie mniej. Pięciokrotnie mecze kończyły się podziałem punktów.


Sytuacja kadrowa
Jedynym zawodnikiem nieobecnym w kadrze meczowej podczas meczu z Wartą Poznań z powodu urazu był Tomasz Jodłowiec. W spotkaniu z Jagą trener Niebiesko-Czerwonych nie będzie mógł skorzystać z usług Arkadiusza Pyrki. Jeden z młodzieżowców zobaczył w poniedziałkowym starciu po raz czwarty w rozgrywkach żółtą kartkę i pomocnika czeka przymusowa przerwa.


Plan tygodnia
Po poniedziałkowym meczu nie będzie trzeba czekać zbyt długo do kolejnej ligowej potyczki. Już w sobotę Niebiesko-Czerwonych czeka rywalizacja w Białymstoku z Jagiellonią. Każdego dnia podopieczni Waldemara Fornalika będą przepracowywać jedną jednostkę treningową. Samo spotkanie 19. kolejki z Dumą Podlasia zaplanowane jest na sobotę na godzinę 17:30.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA

Zobacz również