Poza obiektywem #PIAŚLĄ
W niedzielnym spotkaniu 34. kolejki PKO Ekstraklasy Piast Gliwice wygrał na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław 1-0 (1-0). Zwycięskiego gola dla mistrzów Polski strzelił Piotr Parzyszek, który trafił do siatki w 36. minucie po precyzyjnym dośrodkowaniu Martina Konczkowskiego. W poniższym artykule przeczytacie, co jeszcze wydarzyło się podczas tego starcia.
Mecz w pigułce
- Jako pierwsi groźnie zaatakowali goście, którzy już w szóstej minucie oddali celny strzał. Przy pierwszej okazji sędzia odgwizdał spalonego, przy drugiej kunsztem bramkarskim wykazał się Frantisek Plach. Po pierwszej ofensywnej fali Śląska do głosu doszedł Piast. Najpierw strzelał Kristopher Vida, a w 19. minucie doskonałej okazji nie wykorzystał Sebastian Milewski. Co nie udało się młodzieżowcowi Niebiesko-Czerwonych, chwilę później udało się Piotrowi Parzyszkowi. Napastnik mistrzów Polski w doskonały sposób wykończył podanie Martina Konczkowskiego. Piast prowadził przy Okrzei ze Śląskiem od 36. minuty i zdołał opanować emocje. Kibice zebrani na trybunach oraz przed telewizorami byli świadkami szybkiego i atrakcyjnego futbolu.
- Nie zwolnili tempa piłkarze Waldemara Fornalika, którzy już kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry oddali kolejne celne uderzenie. Uczynił to Sebastian Milewski, który ewidentnie chciał się zrehabilitować i podwyższyć prowadzenie. Wysoka temperatura wydawała się nie przeszkadzać zawodnikom obu drużyn. Szybkie wymiany podań, duża liczba akcji zakończonych strzałami. Nie brakowało także wyrównanych pojedynków fizycznych. Efektowne spotkanie, dało tylko jedno trafienie. Było blisko, by Piast prowadził 2-0, ale Sebastian Milewski był na spalonymi i sędzia po weryfikacji VAR gola nie uznał. Ostatecznie skończyło się 1-0 i Niebiesko-Czerwoni mogli dopisać bezcenne trzy punkty do swojego konta, zmniejszając stratę do Legii Warszawa do ośmiu oczek.
Wypowiedzi po meczu
Trener Waldemar Fornalik: "Na pewno był to ciekawy mecz, który dobrze się oglądało. Spotkały się dwie drużyny, które chciały grać w piłkę i stwarzały sobie sytuacje do zdobycia bramki. Do Gliwic przyjechał bardzo trudny przeciwnik, który był wymagający. Po nie najlepszym naszym początku, przystąpiliśmy do gry, a stuprocentową sytuację miał Sebastian Milewski. Była to taka wymiana ciosów, gdzie mimo wszystko nasze sytuacje były groźniejsze. Gratuluję drużynie zwycięstwa w naprawdę trudnym spotkaniu."
Trener Vitezslav Lavicka: "Widzieliśmy mecz, w którym obie drużyny mocno pracowały. Było dużo szans dla obu stron, jedyną różnicą było to, że Piast swoją wykorzystał."
Kristopher Vida: "To był pierwszy raz, kiedy podobało mi się to, co pokazywałem na boisku. Starałem się być aktywny zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Próbowałem kreować kolegom sytuacje do strzałów na bramkę, ale też sam miałem ze dwie okazje do wpisania się na listę strzelców. Szkoda, że to mi się nie udało, bo w jednej akcji byłem naprawdę bardzo blisko... Najważniejsze są jednak trzy punkty. A co do mojego gola, to jestem pewny, że wkrótce przyjdzie."
Reakcje mediów
Przegląd Sportowy: "Piast zachował matematyczne szanse na obronę sensacyjnego złota sprzed roku, ale chyba nie to jest dla gliwiczan najważniejsze. Oni teraz patrzą za plecy, nie przed siebie. Wygrali ze Śląskiem kluczowy mecz z punktu widzenia walki o wicemistrzostwo, czym okrasili okazały jubileusz swojego szkoleniowca. Waldemar Fornalik w niedzielę po raz czterechsetny siedział na ławce trenerskiej na poziomie ekstraklasy. Łatwo jednak nie było. Zespół z Okrzei w ostatnich paru tygodniach nie zawsze umiał przełożyć konstruktywną grę na zdobycz punktową. Tym razem „Piastem” przez długie fragmenty spotkania był Śląsk. W pierwszej połowie to wrocławianie grali, a gospodarze strzelili."
Sport: "Niezwykle ważny mecz dla Piasta. Śląsk w Gliwicach zaprezentował się bardzo dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie. Jednak świetnie spisywał się bramkarz Frantiszek Plach, a napastnik Piotr Parzyszek okazał się skuteczniejszy od wszystkich piłkarzy Śląska."
Interia.pl: "Pierwsze zwycięstwo gliwiczan po podziale na grupy. O wygranej ze Śląskiem 1-0 zdecydowało trafienie Piotra Parzyszka w pierwszej połowie. Dzięki wygranej Piast odskakuje od wrocławian w tabeli już na cztery punkty. Goście mogą żałować wielu niewykorzystanych sytuacji."
Liczba meczu
400 - Niedzielne spotkanie było wyjątkowe dla Waldemara Fornalika, który po raz 400. zasiadł na ławce trenerskiej w Ekstraklasie. Jubileusz okazał się szczęśliwy, ponieważ Piast wygrał swój mecz i wrócił na drugie miejsce w ligowej tabeli. - Ten czas minął bardzo szybko. Mógłbym wręcz zapytać, kiedy to się stało... W 2001 roku debiutowałem w Ekstraklasie, a teraz mamy już 2020, a na liczniku trochę tych meczów się nazbierało - powiedział trener Waldemar Fornalik.
Poza obiektywem
Dla aktualnych mistrzów Polski to drugie spotkanie na swoim stadionie w rundzie finałowej. W trzech pozostałych kolejkach tego sezonu Niebiesko-Czerwoni jeszcze dwukrotnie zagrają przy Okrzei 20. Już w najbliższą niedzielę rywalem podopiecznych Waldemara Fornalika będzie Jagiellonia Białystok. Na naszej stronie internetowej podamy cennik i harmonogram internetowej sprzedaży biletów na ten mecz.
Tabela
Niebiesko-Czerwoni mają na swoim koncie 57 punktów i znajdują się na drugiej pozycji w ligowej tabeli. Dzięki niedzielnej wygranej ze Śląskiem Wrocław, mistrzowie Polski zmniejszyli stratę do Legii Warszawa i aktualnie tracą do niej osiem oczek. Trzeci jest Lech Poznań, który ma tyle samo punktów, co podopieczni Waldemara Fornalika. Z kolei przewaga Piasta nad czwartym Śląskiem wzrosła do czterech punktów.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA