Poza obiektywem #LGDPIA

17
lut

W piątkowym spotkaniu 22. kolejki PKO Ekstraklasy Piast Gliwice uległ na wyjeździe Lechii Gdańsk 0-1. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Flavio Paixao. Z poniższego artykułu dowiecie się, co jeszcze wydarzyło się podczas tego starcia, a mogło umknąć kibicom.

 

Mecz w pigułce
Piłkarze Piasta Gliwice nie będą mile wspominać pierwszego wyjazdowego meczu w 2020 roku. Mimo, iż Niebiesko-Czerwoni mieli znaczącą przewagę w statystykach i stworzyli sobie co najmniej kilka stuprocentowych sytuacji do zdobycia gola, to w piątkowy wieczór żadna z ich akcji nie skończyła się bramką. Lechia, która w całej rywalizacji wypracowała sobie dwie okazje, jedną wykorzystała. Skuteczność była tego dnia po stronie gospodarzy a podopieczni Waldemara Fornalika wrócili do Gliwic bez punktów, za to z dużym ładunkiem złości i niedosytu.

 

Reakcje mediów
Sport: "Takich spotkań, nie tylko w tym sezonie, piłkarze Piasta przeżywali już sporo. Choć nie byli gorsi od Lechii, to nie dość, że nie strzelili ani jednego gola, to nawet nie zremisowali."

 

Przegląd Sportowy: "Najaktywniejszym zawodnikiem Piasta był Jorge Felix. Hiszpan wielokrotnie oddawał strzały na bramkę Kuciaka, ale Słowaka dwukrotnie ratowali obrońcy. Tak naprawdę, tylko Felix wie, jak to się stało, że na przerwę schodził z zerowym dorobkiem."

 

Gazeta Wyborcza: "Piast zaatakował, kilka razy w polu karnym Lechii mocno się zakotłowało. Po raz kolejny znakomitą okazję do zdobycia bramki miał Felix, ale jego strzał fenomenalnie obronił Kuciak. W samej końcówce gospodarze bronili się już nieco desperacko, ale korzystny wynik udało im się dowieźć do ostatniego gwizdka."

 

Liczba meczu
21 - Tyle strzałów oddali w meczu przeciwko Lechii Gdańsk piłkarze Piasta Gliwice. Gospodarze wykonali ponad dwa razy mniej prób. Niebiesko-Czerwoni po swojej stronie mieli również przewagę w posiadaniu piłki, wymienili dużo więcej podań oraz wykonywali więcej stałych fragmentów gry od rywala. Jednak jedynie w skuteczności, która okazała się być kluczowa dla losów tego spotkania, okazali się słabsi od gdańszczan. - Z Lechią mieliśmy okazje, tylko należy je wykorzystywać. Musimy strzelać bramki po tym, co udaje się wypracować. Trzeba być dobrej myśli i w następnym meczu pokazać skuteczność - zaznaczył Gerard Badia, kapitan Piasta Gliwice.

 

Z perspektywy trybun
Na piątkowym meczu obecna była delegacja kibiców z Gliwic. Daleka podróż i niskie temperatury nie zniechęciły sympatyków Niebiesko-Czerwonych do aktywnego dopingu swojej drużyny. 

 

Sytuacja kadrowa
W starciu z Biało-Zielonymi nie mógł wystąpić Mikkel Kirkeskov, który w tym sezonie do tej pory nie opuścił ani minuty. Pauza była spowodowana czwartą żółtą kartką, jaką zawodnik zobaczył tydzień wcześniej w spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Duńczyk naturalnie będzie do dyspozycji trenera Fornalika przed sobotnim meczem z Cracovią. W dalszym ciągu wyczekiwany jest powrót do zdrowia Tymoteusza Klupsia oraz Dominika Steczyka, którzy zmagają się z urazami. 

 

Tabela
Niebiesko-Czerwoni mają na swoim koncie 34 punkty i znajdują się na siódmej pozycji w ligowej tabeli. Ich strata do liderującej Legii wynosi osiem oczek. Przed mistrzami Polski plasują się jeszcze Cracovia (42), Pogoń Szczecin (39), Śląsk Wrocław (36), Lech Poznań (34) oraz piątkowy rywal Piasta, który zrównał się punktami z gliwiczanami (34). 

 

Plan tygodnia
Zwieńczeniem tygodnia przygotowań będzie mecz z Cracovią. Starcie z aktualnym wiceliderem PKO Ekstraklasy zaplanowano na sobotę, na godzinę 20:00. Bez wątpienia rywalizacja mistrzów Polski z Pasami to jedno z najciekawszych zestawień 23. kolejki. 

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA