Podbeskidzie - Piast 0-5. Świerczok z Piastem się nie zatrzymują!

11
gru

Wysokie, pewne i przekonujące zwycięstwo Piasta Gliwice na początek 13. serii gier PKO Ekstraklasy. Podopieczni Waldemara Fornalika pokonali na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała aż 5-0. Do dubletu Jakuba Świerczoka, który kontynuuje swoją serię trafień w kolejnych spotkaniach, dorzucili się jeszcze Piotr Malarczyk oraz wprowadzeni w drugiej połowie Sebastian Milewski i Tiago Alves. Niebiesko-Czerwoni nie przegrali od sześciu spotkań, notując kolejny awans w ligowej tabeli.


Spotkanie w skrócie
- Początek rywalizacji można było w skrócie nazwać "walką o terytorium". Drużyny nie zostawiały przeciwnikom zbyt dużo wolnej przestrzeni, co było głównym powodem braku sytuacji w pierwszym fragmencie. Nie brakowało za to pojedynków, które niejednokrotnie kończyły się faulem. Pierwszą szansę stworzyli sobie gospodarze, ale dzięki dobrej paradzie bramkarza, bielszczanie obeszli się tylko smakiem. W kolejnej fazie spotkania wysoki pressing ustąpił miejsca grze taktycznej, w której dzięki umiejętnemu ustawieniu się rozgrywanie piłki do przodu również było problematyczne, a każdy błąd mógł spowodować początek kontry rywalom. Gliwiczanie zwietrzyli szansę po stałych fragmentach gry i głównie przez dośrodkowania z narożnika boiska starali się zagrozić Góralom. Formacji obronnej bielszczan, dobrze spisującej się przez niemal 40 minut spotkania przytrafiły się błąd oraz zawahanie, co momentalnie wykorzystał Jakub Świerczok. Snajper Piasta nie tylko przedłużył serię meczów z golem do pięciu, ale jeszcze ustrzelił dublet, wykorzystując rzut karnych tuż po pierwszej swojej bramce. Dwa szybkie ciosy wyraźnie dotknęły drużynę spod Klimczoka.
- Bielszczanie starali się mocno rozpocząć drugą połowę, starając się odrobić straty z pierwszej części. Jednak to Piast był konkretniejszy i podwyższył jeszcze rezultat. Tym razem Niebiesko-Czerwoni podparli się dobrą egzekucją rzutu rożnego odskoczyli podopiecznym Krzysztofa Brede na trzy bramki. Gliwiczanom było wciąż mało w piątkowy wieczór. Trener Waldemar Fornalik, choć długo czekał ze zmianami, posłał do boju rezerw

 
Najciekawsze akcje
14’: Gospodarze byli bardzo blisko strzelenia gola po strzale Kamila Bilińskiego, ale doskonała interwencja Placha nogami utrzymała wynik bezbramkowy.
15': Ponownie Frantisek Plach dobrze zachował się po akcji z rzutu rożnego bielszczan.
22': Dominik Steczyk otrzymał podanie na obrzeżach pola karnego Górali po czym oddał zaskakujący strzał. Przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką bramki.
38': Jakub Świerczok po raz piąty? Czemu nie. Tym razem napastnik Piasta zdobył bramkę głową po tym jak mocno futbolówkę wstrzelił Michał Chrapek. "Świeży" zapisał piąte trafienie w piątym kolejnym meczu - 0-1!
40': Chwilę później strzelec pierwszego gola był przytrzymywany przez Aleksandra Komora, co spowodowało upadek napastnika Piasta. Arbiter odgwizdał rzut karny, czego nie zakwestionowali sędziowie VAR. 
41': Sam poszkodowany ustawił piłkę na jedenastym metrze. Spacerkiem, na dwa tempa, czekając na ruch Michala Peskovicia Jakub Świerczok pewnie strzelił swojego drugiego gola w tym meczu - 0-2!
50': Świetna okazja Podbeskidzia nie została wykorzystana przez Górali. Dośrodkowanie Modelskiego, zgranie Roginicia, strzał Rzuchowskiego, który ugrzązł pod nogami Kamila Bilińskiego, co umożliwiło interwencję obrońcom. Akcja była kontynuowana, lecz Niebiesko-Czerwoni zdołali wyjść z opresji.
52': Sprytnym strzałem starał się pokonać Peskovicia, lecz pomocnik Piasta nie znalazł światła bramki.
57': Kuba Świerczok w poszukiwaniu hat-tricka, lecz tym razem słowacki golkiper nie dał się pokonać.
60': Precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego bezwględnie wykorzystał Piotr Malarczyk, który wyskoczył najwyżej i głową skierował piłkę do siatki - 0-3!
83': Wejście smoka Sebastiana Milewskiego, który dobiegł do długiego podania Jakuba Holubka, nawinął obrońcę gospodarzy i posłał piłkę obok interweniującego Peskovicia - 0-4!
90+2': Piąty gol dopełnił dzieła. Martin Konczkowski popędził prawą stroną, po czym wyłożył piłkę do Tiago Alvesa. Futbolówka po uderzeniu Portugalczyka trafiła w rękawice Peskovicia, ale ostatecznie wylądowała w bramce - 0-5!


Z perspektywy trybun
- Mecz został rozegrany na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej.
- Trener Waldemar Fornalik wystawił niemal identyczny skład, który zagrał w ostatnim meczu ligowym przeciwko Zagłębiu. Miejsce w podstawowym składzie stracił Sebastian Milewski, za którego wskoczył Tomasz Jodłowiec.
- Dzięki piątkowej wygranej Piast nie przegrał już sześciu meczów z rzędu w lidze.
- Jakub Świerczok strzelił gola w piątym kolejnym spotkaniu Ekstraklasy. Co więcej, zaliczył dublet i z sześcioma trafieniami na koncie zwiększył prowadzenie indywidualne w klasyfikacji strzelców wśród Niebiesko-Czerwonych.

- Dla Piasta Gliwice to rekordowe zwycięstwo na boiskach Ekstraklasy.


_________________________
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Piast Gliwice 0-5 (0-2)
0-1 - Świerczok, 38 min.
0-2 - Świerczok, 41 min. (k.)
0-3 - Malarczyk, 60 min.
0-4 - Milewski, 83 min.
0-5 - Alves, 90+2 min. 
 

Podbeskidzie: Pesković - Modelski, Komor, Bashlai, Danielak - Kocsis (66. Bieroński), Figiel (46. Rzuchowski) - Sitek (58. Gutowski), Sierpina (58. Makushko) - Biliński, Roginić (66. Nowak).


Piast: Plach - Konczkowski, Huk, Malarczyk, Holubek - Sokołowski, Chrapek (79. Żyro), Jodłowiec (87. Lipski), Badia (71. Milewski) - Steczyk (87. Pyrka), Świerczok (79. Alves).


Żółte kartki: Roginić, Kocsis, Bashlai - Pyrka.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA