Niebiesko-Czerwoni rozpoczęli przygotowania do #LPOPIA
Piłkarze Piasta Gliwice po intensywnym tygodniu, w ciągu którego zanotowali trzy zwycięstwa, otrzymali od sztabu szkoleniowego dwa dni wolnego. W środę wrócili jednak do planowych zajęć i rozpoczęli przygotowania przed rywalizacją z Lechem Poznań w ramach 21. kolejki PKO Ekstraklasy.
Po zwycięstwie z Jagiellonią wywalczony w ostatnich sekundach meczu, po awansie do półfinału uzyskanym w rywalizacji z Legią Warszawa oraz po skutecznej pogoni za Stalą i dopisaniu kolejnych trzech punktów, zarówno zawodnicy, którzy zagrali od deski do deski, jak i ci grający mniej, otrzymali dwa dni wolnego. W środę piłkarze spotkali się w klubie, rozpoczynając przygotowania do kolejnej ligowej potyczki. - Odpoczynek był potrzebny, zwłaszcza dla tych, którzy tego grania w ostatnim tygodniu mieli więcej. Drużyna rozegrała trzy mecze i pozytywnie udało się zakończyć tę serię spotkań. Trenerzy rozsądnie podeszli do tematu i dali zespołowi dwa dni wolnego na taki reset i odpoczynek od emocji. Jeśli chodzi o przygotowania, to wyglądają one podobnie. Rozpoczęliśmy nieco później bo od środy, ale liczba jednostek jaka poprzedzi mecz pozostanie niezmieniona z racji tego, że nasza rywalizacja odbywa się dopiero w niedzielę - wyjaśnił Sebastian Milewski, pomocnik Piasta Gliwice. - Rozpoczęliśmy ciężką pracę przed meczem z Lechem Poznań, koncentrujemy się już tylko na tym przeciwniku. Odbyliśmy pierwsze analizy i odprawy, a teraz powolutku będziemy się zbliżać myślami do tego spotkania - uzupełnił Michał Żyro, który z powodu drobnego przeziębienia opuścił mecz ze Stalą Mielec. - Po spotkaniu z Legią dopadł mnie niestety drobny wirus i musiałem odpocząć, zregenerować się, bo nie byłem w stu procentach gotowy do meczu ze Stalą. Bardzo chciałem w nim wystąpić, ale niestety nie mogłem. Teraz czuję się już zdecydowanie lepiej i wspólnie zespołem rozpocząłem przygotowania - uspokajał napastnik Niebiesko-Czerwonych.
Dwa ligowe zwycięstwa i awans do półfinału Fortuna Pucharu Polski optymistycznie nastrajają drużynę. Bardzo pozytywny sygnał w każdej z rywalizacji nadawali rezerwowi, którzy wchodząc z ławki znacząco przyczynili się do uzyskiwania korzystnych wyników. - W ostatnich meczach te pierwsze połowy są bardzo wyrównane, często kończymy je z wynikiem 0-0 lub w minimalnym stosunku. Dopóki przeciwnik ma czas i miejsce, to przeszkadza, przez co gra bywa szarpana, a to z kolei utrudnia grę obu stronom. Dlatego zmiany, do których trener ma wyjątkowego nosa, przynoszą sukces i to jest naszą siłą. Taktyka też jest dopasowana w ten sposób, by w końcówce przycisnąć i uzyskać jak największą korzyść z dostępnych zmian - zauważył Michał Żyro.
Najbliższym ligowym rywalem Piasta będzie Lech Poznań, który ma na swoim koncie 28 punktów, o jeden więcej od Niebiesko-Czerwonych. Mecz w ramach 21. kolejki PKO Ekstraklasy zaplanowano na niedzielę, 14 marca, a jego początek odbędzie się o godzinie 15:00. - Nauczeni błędami z przeszłości, pojedziemy do Poznania z chęcią wygranej i dopisania sobie trzech punktów. Będzie o to niezwykle trudno, bo Lech to jest bardzo wymagający przeciwnik, ale nie chcemy też zaprzątać sobie głowy tym, że ścisk w tabeli jest spory. Tylko z korzyścią dla nas będzie myśleć wyłącznie o najbliższym meczu. To sformułowanie jest przez nas często powtarzane, ale oddaje ono nasze podejście. Jeśli będziemy dokładać zwycięstwa w kolejnych spotkaniach, to te awanse w tabeli z automatu staną się faktem, dlatego nie warto liczyć punktów, tylko trzeba się skoncentrować na solidnej pracy i dobrym przygotowaniu się do rywalizacji - przyznał z przekonaniem Sebastian Milewski. A rywalizacja nie tylko w lidze, ale i wewnątrz drużyny jest bardzo wyrównana. Do dyspozycji trenera Waldemara Fornalika pozostaje cała kadra, niedotknięta urazami ani chorobami, co tylko przysparza pozytywnego bólu głowy opiekunowi gliwiczan. - Na pewno nie będziemy zwracać uwagi, w jakim miejscu jest Lech i z jakimi mierzy się problemami. Będziemy chcieli skupić się na sobie i jeżeli unikniemy prostych błędów, będziemy grali swoją stabilną piłkę, to nic nie będzie stało na przeszkodzi, żeby odnieść zwycięstwo w Poznaniu. Wiemy, z jaką presją się mierzą i którą myślę, że odczuwają. Są niżej w tabeli w stosunku do oczekiwań, bo w Poznaniu jest zawsze duża presja na wynik, na zdobycie pucharu czy mistrzostwa, a teraz wszyscy modlą się, żeby wyłącznie zakwalifikować się do europejskich pucharów. Ja jednak skoncentrowałbym się na sobie, bo jeśli my gramy swoje, jesteśmy pewni siebie i dobrze wyglądamy, to z reguły nie przegrywamy. Mamy bardzo dobry zespół, dwudziestu kilku zawodników, którzy liczą się w każdym spotkaniu i pomagają drużynie - spuentował Michał Żyro.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA