Nasz rywal: Górnik Łęczna

14
paź

Czas na powrót ekstraklasowych zmagań. Pierwszym rywalem Niebiesko-Czerwonych po przerwie reprezentacyjnej będzie Górnik Łęczna. Sobotnie spotkanie rozgrywane w ramach 11. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy rozpocznie się o 12:30. Kilka słów o naszym rywalu w poniższym artykule. 



 

Forma: Górnik Łęczna po dziesięciu kolejkach jest “czerwoną latarnią” polskiej ligi. To nie był dobry początek sezonu w wykonaniu beniaminka. W dziesięciu meczach ten zespół zdołał zdobyć zaledwie pięć punktów i stracił najwięcej bramek w lidze (26). Ostatnie trzy starcia ligowe kończyły się porażkami i utratą co najmniej trzech goli. Przed przerwą reprezentacyjną łęcznianie mierzyli się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Przegrali to spotkanie 1-4. - Nastroje w naszej ekipie po meczu są niezbyt dobre… wiadomo jaka nasza sytuacja jest w tabeli i że jesteśmy zespołem, który ma kłopoty i swoje ostatnie spotkania z faworyzowanymi zespołami przegrywa. Traciliśmy w nich sporo bramek. Po tym meczu też będzie się teraz trzeba z tym zmierzyć. Nie uciekniemy od tej sytuacji - powiedział trener Zielono-Czarnych, Kamil Kiereś na pomeczowej konferencji prasowej.

 

Trener: Kamil Kiereś jest trenerem klubu z Łęcznej od lipca 2019 roku. W swoim trenerskim CV ma między innymi pracę w Stomilu Olsztyn, GKS-ie Tychy i GKS-ie Bełchatów. 47-letni szkoleniowiec jest fachowcem we wprowadzaniu zespołów na wyższe szczeble rozgrywek. Pracując w Bełchatowie, udało mu się w 2014 roku awansować do Ekstraklasy, podobnie było z drużyną z Tych, kiedy to w 2016 roku wywalczył promocję do I ligi. W Górniku Łęczna został zatrudniony w tym samym celu. Osiągnął bardzo duży sukces, ponieważ w dwa lata awansował z II ligi do PKO Bank Polski Ekstraklasy. 

 

Skład: Jedynym zawodnikiem, który od początku sezonu zagrał w każdym spotkaniu po 90 minut jest 33-letni bramkarz drużyny z Łęcznej, Maciej Gostomski i to on stanął bramce w ostatnim ligowym starciu z Pogonią Szczecin. W bloku obronnym zagrali: Leandro, Kamil Pajnowski, Kryspin Szcześniak oraz Maciej Orłowski. W pomocy pojawili się: Serhij Krykun, Bartłomiej Kalinkowski, Szymon Drewniak i Marcel Wędrychowski. W rolę podwieszonego napastnika wcielił się Damian Gąska, a na szpicy zagrał Bartosz Śpiączka. Po wejściu na boisko z ławki zespół wspierali: Michał Mak, Jason Lokilo, Łukasz Szramowski, Alex Serrano i Tomasz Tymosiak. 

 

Pod ostrzałem: Wiodącą postacią w grze ofensywnej zespołu z Łęcznej jest Bartosz Śpiączka. To 30-letni napastnik, który dołączył do zespołu 12 lutego 2020 roku. Zagrał w Ekstraklasie ponad 130 spotkań, zdobywając przy tym 31 bramek. W bieżącym sezonie znajduje się na trzecim miejscu najskuteczniejszych strzelców PKO Bank Polski Ekstraklasy z pięcioma trafieniami na koncie. Śpiączka na boisku nie jest typowym “lisem pola karnego”. Bardzo pomaga drużynie w defensywie i dużo biega na całej szerokości murawy.


źródło: Górnik Łęczna

Biuro Prasowe 

GKS Piast SA