"Najważniejsze jest zwycięstwo" - wypowiedzi po #WARPIA
W piątkowym spotkaniu 31. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice wygrał na wyjeździe z Wartą Poznań 3-2. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Martina Konczkowskiego, Damiana Kądziora, Jakuba Holubka, Alberto Torila oraz trenerów obu zespółów, Waldemara Fornalika i Dawida Szulczka.
Martin Konczkowski: "Miałem trzy podobne sytuacje w drugiej połowie, trzy odbite piłki, które spadły mi pod nogę. Tych dwóch pierwszych nawet nie ma co komentować. (śmiech) Dobrze, że ostatnia wpadła i dowieźliśmy to zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że z Wartą gra się bardzo ciężko, bo jest to zespół dobrze poukładany taktycznie. We wcześniejszych trzech spotkaniach z tą drużyną nie udało nam się zdobyć bramki, a teraz strzeliliśmy trzy. Najważniejsze, że o jedną więcej niż nasz przeciwnik."
Damian Kądzior: "Wielki szacunek dla całej drużyny, bo wiele nas to kosztowało. Kilku chłopaków odczuwa już trudy sezonu, ale wchodzą następni i dają impuls z ławki. Przed nami trzy finały i oby do końca wyglądało to tak dobrze. Walczymy do ostatniej kolejki."
Jakub Holubek: "Cieszy następne zwycięstwo oraz to, że gramy jak zespół i wygrywamy! Dobrze, że podtrzymujemy tę serię i mam nadzieję, że będzie ona trwała do końca sezonu. W każdym meczu mam chęć, aby zdobyć kolejną bramkę, jednak dla mnie najważniejsze jest to, że drużyna wygrywa i że możemy dalej walczyć o czwarte miejsce. W pierwszej połowie nie mieliśmy dobrych zachowań, dopiero tuż przed przerwą poprawiliśmy grę. Natomiast drugie 45 minuty wyglądało już lepiej, strzeliliśmy trzy gole i zwycięstwo jest nasze!"
Alberto Toril: "Jestem bardzo szczęśliwy. Cieszy mnie moja bramka, jednak najważniejsze jest zwycięstwo. Gol daje mi dodatkową energię. Trudno jest wejść w spotkanie z ławki rezerwowej, ale taka jest piłka nożna. Cieszę się, że mogłem pomóc zespołowi. Teraz pełnie rolę rezerwowego, ale Kamil jest bardzo dobrym zawodnikiem, dlatego muszę być cierpliwy, pracować i czekać na swój moment."
Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): "Pierwsza połowa nie zapowiadała takich emocji, które miały miejsce w drugiej części. Mecz był mocno zamknięty, taktyczny, ale mimo to, obie drużyny strzeliły po golu. Niekoniecznie to były sytuacje, po których padają bramki - samobój i karny po przypadkowym kopnięcu. Później sporo się działo. Dobrze zareagowaliśmy, a w drugą połowę weszliśmy bardziej zdecydowani i zmotywowani, widząc, że z Wartą nie ma przelewek, choć wiedzieliśmy o tym od samego początku. Przy stanie 1-1 rywale mieli słupek po naszym błędzie, a później role się odwróciły i przy 2-1 mogliśmy jeszcze podwyższyć... Finał jest dla nas radosny. Zabieramy trzy punkty po spotkaniu z drużyną, która naprawdę bardzo dobrze funkcjonuje. To jest bardzo ciężko wywalczone zwycięstwo, dlatego zespołowi należą się duże gratulacje."
Dawid Szulczek (trener Warty Poznań): "Gratulujemy przeciwnikowi trzech punktów i życzymy powodzenia w walce o puchary. Jeśli chodzi o przebieg meczu, to mamy niedosyt. Z mojej perspektywy to było spotkanie na remis. Duży niefart przy bramkach z domieszką szczęścia u rywali. Moim zdaniem remis byłby uczciwym wynikiem. Pierwsze 30 minut było senne... Oczekiwaliśmy lepszej gry. Natomiast po przerwie dużo się działo i ta druga część była dobra dla kibiców. Duża jakość u Piasta, z kolei nam brakowało lepszego zblokowania jednej czy drugiej piłki. Szkoda, bo w razie remisu bylibyśmy bliżej utrzymania, a tak to musimy szukać tych punktów w kolejnych meczach."
(fot: Klaudia Berda)
Biuro Prasowe
GKS Piast SA