"Mecz mógł podobać się kibicom" - wypowiedzi po #WISPIA
W sobotnim spotkaniu 27. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował na wyjeździe z Wisłą Kraków 2-2. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi trenerów obu zespołów oraz Kamila Wilczka, Jakuba Czerwińskiego i Constantina Reinera.
Kamil Wilczek: "Po pierwszych dwudziestu minutach Wisła przejęła całkowitą kontrolę. Mieliśmy szczęście, że do przerwy było tylko 1-0, dzięki Frankowi oraz słupkom i poprzeczkom. Wyszliśmy na drugą połowę w lepszej dyspozycji i byliśmy bardzo blisko wygranej. To było przede wszystkim świetny mecz dla kibica. Możemy być zadowoleni z tego, że stworzyliśmy emocjonujące widowisko. Myślę, że wynik remisowy jest sprawiedliwy dla obydwu stron. Powinienem skończyć ten mecz z hattrickiem... Kiedy obrońcy popełniają takie błędy, to muszę być na to przygotowany i wykorzystać sytuację. Wisła pokazała dużo jakości, przykładowo w meczu z Lechem. Mają duże szanse, żeby się utrzymać."
Jakub Czerwiński: "Gdybym był kibicem, to pewnie byłbym zadowolony z tego widowiska. Jednak jesteśmy trochę źli na siebie, szczególnie na pierwszą połowę, bo nie radziliśmy sobie z atakami Wisły. Kluczem do tego, jak wyglądaliśmy w drugiej części gry był fakt, że w przerwie zweryfikowaliśmy nasze ustawienie. Można powiedzieć, że więcej ludzi poświęciliśmy na to, żeby bronić środka pola i to przyniosło efekty. Dodatkowo zagraliśmy trochę bardziej odważnie, czego konsekwencją były szybkie dwie bramki.
Constantin Reiner: "Uważam, że powinnyśmy być zadowoleni ze zdobycia tego punktu. Jak mam być szczery w moim odczuciu Wisła była lepsza, szczególnie w pierwszej połowie. Dlatego musimy uszanować zdobycz i jechać dalej. Cieszę się z mojego debiutu w Ekstraklasie i mam nadzieję, że przyszłości będę miał okazję zagrać kolejne minuty."
Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): "Bardzo emocjonujący mecz - bramki, stwarzane sytuacje, czyli to wszystko, co podoba się kibicom. W pierwszej połowie to Wisła miała więcej sytuacji i już przed przerwą mogło być po sprawie. My mieliśmy dwie okazje, ale rywale zdecydowanie więcej. Na drugą połowę wyszliśmy bardziej zdyscyplinowani i stworzyliśmy sytuacje, po których zdobyliśmy bramki i wyszliśmy na prowadzenie. Później straciliśmy wyrównującego gola i obie drużyny miały swoje szanse, ale żadna z nich ich nie wykorzystała. Brawa należą się dla obu zespołów. Wiemy, jaka jest sytuacja Wisły, z kolei my mamy większy komfort, ale chcemy wygrywać każdy kolejny mecz i myślę, że to było widać. Spotkały się dwie drużyny, które zagrały dobre spotkanie. Wisła potrzebuje punktów, więc spodziewaliśmy się trudnego spotkania i tak też było. Zabieramy "tylko" jeden i być może "aż" jeden."
Jerzy Brzęczek (trener Wisły Kraków): "Zobaczyliśmy bardzo dobre widowisko, w naszym wykonaniu szczególnie w pierwszej połowie. Liczba stworzonych sytuacji, wyjście na prowadzenie, ale oczywiście zabrakło trochę szczęścia, kiedy piłka lądowała na poprzeczce i słupku. Gdyby wpadło, to myślę, że zakończylibyśmy ten mecz zwycięstwem. Na początku drugiej połowie popełniliśmy zbyt łatwe błędy, co spowodowało, że napędziliśmy Piasta. Gratuluję jednak chłopakom, bo przegrywając potrafili wyrównać, grając z taką drużyną, jak Piast Gliwice. To dla nas ważny punkt, choć pozostaje pewien niedosyt. Patrząc na jakość naszej gry i rozwój naszej drużyny, jestem bardzo optymistycznie nastawiony, co do tego, że w następnych spotkaniach zaczniemy zwyciężać."
Biuro Prasowe
GKS Piast SA