Mamrot: Uśmiechnęło się do nas szczęście

12
lut
- Przy strzale Konczkowskiego uśmiechnęło się do nas szczęście i piłka uderzyła w słupek. Z kolei gdy strzelił Frankowski, centymetry były po naszej stronie i piłka wpadła do siatki - przyznał na konferencji po meczu Piast - Jagiellonia 0-2 Ireneusz Mamrot, trener białostoczan. 

- Nie ma co ukrywać, że pierwsze mecze są bardzo trudne. Spoglądamy na nie z pewną dozą niepewności, bo nigdy do końca nie wiadomo, jak one będą wyglądały - przyznał trener gości, który zwrócił uwagę, że nie był to łatwy mecz dla jego drużyny. 

- Nie jestem zadowolony z pierwszych dwudziestu minut. W naszą grę wkradło się dużo nerwowości i Piast - po kilku przechwytach - wyprowadzał szybkie kontrataki. Szęśliwie dla nas, zatrzymywały się one na linii obrony. Szczęście uśmiechnęło się do nas również przy strzale Konczkowskiego, gdy piłka uderzyła w słupek. Z kolei gdy strzelił Frankowski, centymetry były po naszej stronie i padł gol - opisał Mamrot.

Trener gości nie ukrywał radości ze zwycięstwa, które - jak podkreślił - nie przyszło Jagiellonii łatwo. - Są momenty tego meczu, z których jestem zadowolony, ale były też takie, nad którymi musimy pracować. Wiemy jednak, w którą iść stronę. Niemniej jestem bardzo zadowolony z trzech punktów - zakończył trener białostoczan.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA