Mamrot: Uśmiechnęło się do nas szczęście
- Nie ma co ukrywać, że pierwsze mecze są bardzo trudne. Spoglądamy na nie z pewną dozą niepewności, bo nigdy do końca nie wiadomo, jak one będą wyglądały - przyznał trener gości, który zwrócił uwagę, że nie był to łatwy mecz dla jego drużyny.
- Nie jestem zadowolony z pierwszych dwudziestu minut. W naszą grę wkradło się dużo nerwowości i Piast - po kilku przechwytach - wyprowadzał szybkie kontrataki. Szęśliwie dla nas, zatrzymywały się one na linii obrony. Szczęście uśmiechnęło się do nas również przy strzale Konczkowskiego, gdy piłka uderzyła w słupek. Z kolei gdy strzelił Frankowski, centymetry były po naszej stronie i padł gol - opisał Mamrot.
Trener gości nie ukrywał radości ze zwycięstwa, które - jak podkreślił - nie przyszło Jagiellonii łatwo. - Są momenty tego meczu, z których jestem zadowolony, ale były też takie, nad którymi musimy pracować. Wiemy jednak, w którą iść stronę. Niemniej jestem bardzo zadowolony z trzech punktów - zakończył trener białostoczan.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA