Lipski: Pokażemy, że jesteśmy mocną drużyną

16
kwi

- To będzie trudny, ale bardzo ważny mecz w kontekście układu tabeli. Liczymy, że wyjdziemy z niego zwycięsko i z takim nastawieniem jedziemy do Gdańska - zaznaczył Patryk Lipski, który w przeszłości grał dla Lechii Gdańsk, a w sobotę wystąpi po przeciwnej stronie barykady.

W ostatnim derbowym spotkaniu z Górnikiem wygraliście i niejako odbudowaliście nastroje w szatni po odpadnięciu z Pucharu Polski. Jak ważne było dla was to zwycięstwo?

- To była ważna odpowiedź po przegranej w Pucharze Polski. Chcieliśmy zetrzeć tę plamę i to nam się udało. To był dobry moment na taką odpowiedź, bo wiemy jaki to ważny mecz zarówno dla nas, jak i kibiców. Cieszymy się z tego, ale patrzymy już w przyszłość i koncentrujemy się na spotkaniu z Lechią Gdańsk.


Lechia to twój poprzedni klub, czy z tego względu odczuwasz dodatkowy nacisk na wynik?
- To będzie mój pierwszy mecz w Gdańsku po przyjściu do Piasta. Mam miłe wspomnienia związane z Lechią, ale podchodzę do tego spotkania, jak do każdego innego. Jedziemy tam z myślą o wygranej, ale bez jakiejś dodatkowej mobilizacji.


Jesteś uniwersalnym środkowym pomocnikiem i możesz grać zarówno na „8” czy „10”, stąd pytanie gdzie czujesz się najlepiej?
- To prawda. W Piaście, w zależności od potrzeby i sytuacji na boisku, gram na różnych pozycjach. Raz jestem ustawiony wyżej, tuż za plecami napastnika, a raz moje ustawienie jest bardziej defensywne. Nie robi mi to wielkiej różnicy. Chcę pomagać zespołowi bez względu na to, jaka będzie moja rola. Będę grał tam, gdzie ustawi mnie trener.


Spędziłeś w Lechii trzy sezony, więc na pewno znasz dobrze ten klub. Co więcej możesz powiedzieć o tym zespole i czego można się po nim spodziewać?
- Od tego czasu ta drużyna mocno się zmieniła i jest w niej wielu nowych zawodników. Na początku tego sezonu Lechia grała w kratkę, ale ostatnio zaczęła lepiej punktować i teraz ma taki sam bilans, jak my, dlatego na pewno będzie wymagającym przeciwnikiem. To będzie trudny, ale bardzo ważny mecz w kontekście układu tabeli. Liczymy, że wyjdziemy z niego zwycięsko i z takim nastawieniem jedziemy do Gdańska.


Czy to właśnie siła mentalności będzie kluczowa w spotkaniu z Lechią? Ta drużyna ostatnimi czasy również regularnie zdobywała punkty?
- Mam nadzieję, że to pomoże nam wygrać w Gdańsku. Naszą siłą jest drużyna i już wiele razy to pokazywaliśmy. Potrafiliśmy wyjść z ostatniego miejsca do czołówki ligowej tabeli, a myślę, że takie coś nie udałoby się słabej drużynie. Liczę, że w Gdańsku po raz kolejny pokażemy, że jesteśmy mocną drużyną i przywieziemy do Gliwic trzy punkty.


Czy konsekwencja była kluczowa do takiego „comeback’u”? Bo wspinanie się w górę tabeli kosztowało drużynę dużo wysiłku i więcej było głosów, że Piast będzie walczył o utrzymanie, a nie o czołowe lokaty…
- Dokładnie tak. Po ośmiu kolejkach mieliśmy dwa punkty, więc kibice nie mogli się spodziewać, że będziemy do końca walczyć o podium. Na szczęście udało się to obrócić i do dobrej gry dołożyliśmy punkty oraz zaczęliśmy seryjnie wygrywać. Do końca sezonu zostało sześć meczów i chciałbym, żeby tak już zostało. Myślę, że kluczem do tego jest solidna defensywa, bo tracimy mało goli, a z przodu również mamy zawodników, którzy potrafią przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA