Lech - Piast 0-0. Słowacki mur nie do przebicia!

14
mar

Choć bez bramek, to dość przyjemne dla oka widowisko stało się udziałem Lecha Poznań i Piasta Gliwice. W rywalizacji nie brakowało okazji bramkowych i szybkiego tempa. Drużyny, które w poprzednim sezonie stały na podium Ekstraklasy i reprezentowały Polskę w europejskich pucharach sprawiedliwie podzieliły się punktami.


Spotkanie w skrócie
- Dużo piłki w piłce mogliby zmierzyć eksperci futbolowi obserwujący niedzielne starcie Lecha z Piastem. Mecz od samego początku obfitował w sytuacje, a pierwszą z nich zawiązali gospodarze, konkretnie Dani Ramirez. Później Niebiesko-Czerwoni zaprezentowali bardzo dojrzałą, ale i konkretną grę. Podopieczni Waldemara Fornalika stworzyli sobie pięć dogodnych szans, a najlepszą z nich miał Michał Żyro, który w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Mickey van der Hartem. W tej samej akcji z okazji starali się skorzystać Kristopher Vida oraz Arkadiusz Pyrka, ale bramka Lecha pozostawała niezdobyta. Pomimo tego, gra Piasta napawała optymizmem. Warta docenienia była również odpowiedzialna gra w obronie Niebiesko-Czerwonych, którzy pozbawiali nadziei gospodarzy, że tego dnia łatwo będzie im zdobyć bramkę. W pierwszej połowie pierwszoplanowymi postaciami byli bramkarze, którzy na nudę nie narzekali, a ich interwencje było dowodem jakości i znajomości swojego fachu.
- Na początku drugiej odsłony Piast oddał nieco inicjatywy gospodarzom, by po chwili ponownie przystąpić do ataku. Sporo dobrego z lewej strony było udziałem Jakuba Holubka, który kilkukrotnie udanie dryblował i posyłał piłki w pole karne Kolejorza, ale i defensywa Lecha nie zawodziła. Po zrywie ofensywnym Niebiesko-Czerwonych to Lech wyraźnie przycisnął i w ciągu kwadransa przeprowadził kilka ataków, które mogły zakończyć się zdobyciem bramki. W sobotni wieczór w swojej optymalnej formie był jednak Frantisek Plach, który podobnie jak przed tygodniem ratował zespół, tak i w rywalizacji z Lechem był prawdziwą zaporą nie do pokonania. Gliwiczanie sporo zawdzięczali swojemu bramkarzowi. Liczba ataków po stronie zawodników brązowych medalistów ostatniego sezonu nie była już tak liczna jak do przerwy. Z wyniku, ale i z przebiegu rywalizacji można uczciwie przyznać zespołom po jednym punkcie.


Najciekawsze akcje
6': Dani Ramirez zdecydował się na strzał z dystansu, ale pierwszą pewną interwencją popisał się Frantisek Plach.
12': Przed szansą na oddanie groźnego strzału miał Patryk Lipski. Pomocnik nie trafił jednak w światło bramki.
22': Odważnie z piłką Jan Sykora wbiegł w pole karne Niebiesko-Czerwonych, ale skutecznie powstrzymał ofensywne zapędy piłkarza Kolejorza Jakub Czerwiński.
28': Kapitalną szansę na otwarcie wyniku miał Michał Żyro, który do ostatniego momentu starał się przechytrzyć bramkarza gości. Niestety ten nie dał się zaskoczyć i wygrał pojedynek ze snajperem Piasta. Z dobitką doskoczył Kristopher Vida, a kilka sekund później Arkadiusz Pyrka również poszukał sposobu na gola. Tym razem bez powodzenia.
29': Jakub Holubek również oddał celny strzał. Mickey van der Hart miał sporo pracy w tym fragmencie gry.
38': Drugi strzał w światło bramki po stronie Lecha stał się udziałem Jakuba Kamińskiego, a z kolejną dobrą obroną na koncie był Frantisek Plach.
52': Odważne wejście Holubka, który posłał groźną piłkę w pole bramkowe Lecha i tylko heroiczny wślizg Karlstroma pozwolił poznaniakom na oddalenie zagrożenia.
55': Najwyżej w polu karnym Piasta wyskoczył Mikael Ishak, ale nie zdołał precyzyjnie skierować piłki głową.
65': Cóż to była za interwencja Placha! Słowak "wykorzystał" słupek, by oprzeć piłkę po strzale Ramireza.
73': Sprytnie Dominik Steczyk chciał oszukać defensywę Lecha. Ostatecznie Piast miał korzyść w postaci rzutu rożnego.
88': Po raz kolejny Jakub Kamiński starał się pokonać Placha, ale tego dnia to było raczej niemożliwe.


Z perspektywy trybun
- Mecz został rozegrany na Stadionie Poznań przy ul. Bułgarskiej.
- W wyjściowym składzie w miejsce Jakuba Świerczoka, który narzekał na drobny uraz, wybiegł Michał Żyro. W środku pola Tomasza Jodłowca zastąpił od pierwszej minuty Patryk Lipski, strzelec gola przeciwko Stali w ostatnim meczu. 
- Niebiesko-Czerwoni przedłużyli serię i gliwiczanie nie przegrali już siódmego wyjazdowego meczu z rzędu.


__________________________
Lech Poznań - Piast Gliwice 0-0


Lech: Van der Hart - Czerwiński, Salamon, Rogne, Kamiński - Karlstrom (84. Kvekveskiri), Tiba - Sykora (63. Krawets), Ramirez (84. Palacz), Skóraś (84. Kozubal) - Ishak (74. Szymczak).


Piast: Plach - Konczkowski, Czerwiński, Huk, Holubek - Lipski (89. Badia), Sokołowski - Pyrka (61. Steczyk), Chrapek (69. Jodłowiec), Vida (61. Milewski) - Żyro. 


Żółte kartki: Kamiński - Holubek.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA

Zobacz również