Fornalik: Liczę, że podołamy wyzwaniu

19
lis

- Liczę, że podołamy wyzwaniu - zadeklarował trener Waldemar Fornalik w rozmowie przed Derbami Śląska oraz "meczowym maratonem" Niebiesko-Czerwonych.

 

Za wami niemal miesięczna przerwa od ligi. Jak można na dziś ocenić formę zespołu?
- Cieszę się, że wielu zawodników wróciło po chorobie. Na początku trenowaliśmy w małych grupach, w kolejnych dniach dochodzili poszczególni zawodnicy, a od kilku dni tego tygodnia pracowaliśmy już praktycznie całym zespołem.


Czy po tych kłopotach zdrowotnych będzie miał pan pełny skład na derby?
- Sytuacja jest skomplikowana. Trudno nawet dzisiaj, dzień przed meczem powiedzieć, kto ostatecznie będzie do dyspozycji. Będziemy brali również pod uwagę indywidualne odczucia zawodników


Przed spotkaniem z Górnikiem o zaangażowanie nie trzeba się martwić, bo wszyscy na pewno palą się do gry, ale czy nie ma problemu „przemotywowania”?
- Myślę, że nie. Wielu zawodników, których mamy w kadrze, pokazało, że potrafi przygotować się do meczu derbowego, a także są w stanie panować nad emocjami.


Jak dużo tracą derby, które rozgrywane są przy pustych trybunach?
- Tracą atmosferę trybun, którą tworzy kilkanaście tysięcy widzów, ale z tą sytuacją mierzymy się już od dłuższego czasu i myślę, że częściowo to zaakceptowaliśmy. Chociaż tęsknimy za tymi derbami, w których kibice spontanicznie i żywiołowo reagują w trakcie meczu. 


Trudniej o analizę przeciwnika, kiedy nie można przewidzieć jego składu personalnego?
- Na pewno jest obecny element niepewności, ale zawsze przymierzamy się na kilka wariantów. Wiemy, kto może grać na danej pozycji, a w chwili, kiedy pojawiają się ostateczne składy, to jesteśmy już mądrzejsi i wiemy, czego możemy się spodziewać po konkretnym zestawieniu.


Czy zespół po takiej przerwie nie będzie miał problemów podołać maratonowi złożonego łącznie z siedmiu meczów? Terminarz będzie bardzo napięty.
- Mam nadzieję i liczę, że tak będzie. Jeżeli wszyscy będą zdrowi, nikt już się nie rozchoruje, to w przypadku licznej kadry, jaką dysponujemy, powinniśmy podołać temu wyzwaniu.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA