Fornalik: Każdy mecz to kolejna szansa i wyzwanie

12
mar

- Każdy mecz to kolejne wyzwanie i kolejna szansa, żeby wygrać i jeżeli obowiązuje dobra statystyka to jest okazja, żeby ją podtrzymać, a jeśli jest niekorzystna, to żeby ją zmienić - przyznał trener Waldemar Fornalik przed zbliżającym się spotkaniem z Lechem Poznań.

Jak wygląda sytuacja kadrowa przed niedzielnym meczem z Lechem Poznań?

- Na tę chwilę mamy problem zdrowotny z Tiago Alvesem. Zawodnik w ostatnim czasie był w bardzo dobrej dyspozycji. Po swoich perturbacjach wszedł na określony poziom, ale niestety na ostatnim treningu doznał urazu, który eliminuje go co najmniej na trzy tygodnie z gry.


Lech wygrał trzy ostatnie ligowe mecze, ale odpadł z Pucharu Polski, za co jest krytykowany. Jak trener ocenia aktualny potencjał najbliższego rywala Piasta?
- Niezależnie od tego czy drużyna wygrywa czy nie, potencjał jest podobny, wygrana czy przegrana nie wpływają na to czy potencjał jest większy lub mniejszy. Uważam, że drużyna Lecha Poznań jest bardzo dobrze skonstruowana i posiada jeden z najwyższych potencjałów w Ekstraklasie. Gra tam wielu zawodników o bardzo wysokich umiejętnościach.


W ostatnim meczu gole dla Piasta strzelili rezerwowi - Patryk Lipski i Tiago Alves. Czy odczuwa pan satysfakcję tak trafiając ze zmianami oraz jak takie wejścia zwiększają konkurencję w walce o pierwszy skład?
- To jest satysfakcja dla wszystkich, nie tylko dla trenerów, ale też dla piłkarzy. Zawodnicy po to trenują i starają się udowodnić, że zasługują na grę w pierwszej jedenastce, aby mogli wykorzystać takie sytuacje, wchodząc na boisko, zdobywając bramki. Dlatego sądzę, że największą radość i satysfakcję mają ci, którzy strzelają te gole.


W meczu ze Stalą świetnie bronił Plach, ale jednocześnie to jego koledzy dopuścili rywala do stworzenia tak wielu okazji. Czy przed meczem z Lechem trwa praca przed wyeliminowaniem takich sytuacji?
- To był pierwszy taki mecz od bardzo dawna, kiedy przeciwnik stworzył tak groźne i tak liczne sytuacje. Do tej pory rywale nie stwarzali sobie tylu okazji. Nie zapominajmy, powiedziałem to też na konferencji po meczu ze Stalą, to było nasze trzecie spotkanie w ciągu tygodnia i to nieprzypadkowe, bo graliśmy o wejście do półfinału Pucharu Polski z Legią Warszawa, wcześniej daleki wyjazd do Białegostoku, więc to musiało się odbić na dyspozycji.


Wygrana z Lechem pozwoliłaby przeskoczyć tę drużynę w tabeli i zająć miejsce w górnej ósemce. Ma to wciąż psychologiczne znaczenie mimo tego, że nie podział na grupy już nie obowiązuje?
- Przed nami jeszcze dużo kolejek, więc nie ten najbliższy mecz będzie decydował. Oczywiście, będziemy chcieli to spotkanie wygrać, ale to nie będzie mecz decydujący o tym, które zajmiemy miejsce, tylko pozostałe, które będziemy rozgrywać do końca sezonu.


Statystyka i historia nie grają, ale jednak Poznań to dla Piasta bardzo trudny teren. Zwraca pan uwagę na takie aspekty?
- Na pewno statystyki dużo mówią, ale też niejednokrotnie zostały one zmienione. Przypomnę chociażby mecze z Lechią Gdańsk, ale tych przykładów jest więcej. Nie skupiamy się na tym, bo każdy mecz to kolejne wyzwanie i kolejna szansa, żeby wygrać i jeżeli obowiązuje dobra statystyka to jest okazja, żeby ją podtrzymać, a jeśli jest niekorzystna, to żeby ją zmienić.


Co zdaniem trenera może okazać się kluczowe w zdobyciu punktów w Poznaniu?
- Dobra gra, postawa, dyscyplina taktyczna i dyspozycja w danym dniu. 


Biuro Prasowe
GKS Piast SA