Fornalik: Jesteśmy rozczarowani
- Zarówno my, jak i kibice jesteśmy rozczarowani. Widać, że gramy pod dużą presją - powiedział trener Waldemar Fornalik po przegranej z Lechią Gdańsk.
We wtorkowym spotkaniu 35. kolejki Lotto Ekstraklasy gliwiczanie przegrali z Biało-Zielonymi 0-2. Tym samym podopieczni 55-letniego szkoleniowca doznali drugiej porażki z rzędu.
- Zarówno my, jak i kibice jesteśmy rozczarowani. Widać, że gramy pod dużą presją i czasami brakuje płynności... W końcówce pierwszej połowy straciliśmy bramkę po naszym błędzie i to miało wpływ - przyznał opiekun Niebiesko-Czerwonych.
Piast nie zdobył gola, mimo że miał ku temu okazje. Blisko trafienia do siatki byli m.in. Karol Angielski, Sasa Zivec oraz Mateusz Szczepaniak. - Brakuje nam skuteczności... Mieliśmy kilka sytuacji do zdobycia bramki, ale nie udało nam się ich wykorzystać, dlatego efekt jest taki, a nie inny - dodał.
Po 35. kolejce Piast spadł na 14. miejsce w tabeli. Nad strefą spadkową ma przewagę jednego punktu. - W dalszym ciągu wszystko zależy od nas, ale jeśli nie będziemy zdobywać bramek to nie będzie łatwo. Przed ostatnimi meczami dużo jest do zrobienia w głowach - przyznał trener Fornalik.
Michal Papadopulos i Jakub Czerwiński nie zagrali w spotkaniu z Lechią z powodu zawieszenia za żółte kartki. W kolejnym starciu nie wystąpi natomiast Tomasz Jodłowiec. - W kolejnym meczu wrócą zawodnicy, którzy nie mogli grać. Ostatni dzieje się tak, że kartki dostają ci piłkarze, którzy są zagrożeni... Papen dobrze prezentował się na treningach, ale nie grał. Teraz wraca on i Kuba, a to zwiększa pole manewru - zakończył szkoleniowiec.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA