Fornalik: Będą zmiany w składzie

17
lut

- Na pewno będą zmiany. Mamy swoje przemyślenia, analizy i musimy zagrać inaczej niż w spotkaniu z Jagiellonią - przyznał trener Waldemar Fornalik, który spotkał się z dziennikarzami przed meczem 23. kolejki Lotto Ekstraklasy.

Jak wygląda sytuacja kadrowa przed spotkaniem z Lechią Gdańsk?

- Nic się nie zmieniło. Aleksandar Sedlar, Mateusz Mak i Martin Bukata są kontuzjowani i nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu.

Przewiduje Pan jakieś zmiany w składzie?
- Nie chcę o tym mówić, ale na pewno będą zmiany. Mamy swoje przemyślenia, analizy i musimy zagrać inaczej niż w spotkaniu z Jagiellonią.

Musiał Pan pracować nad psychiką zespołu, bo nastawienie było zupełnie inne?
- Wszyscy liczyliśmy, że ten mecz zakończy się naszym zwycięstwem. Na konferencji powiedziałem, że ostatni okres wskazywał, że powinno być dobrze i byliśmy optymistycznie nastawieni. Natomiast zgodzę się z opinią trenera Jagiellonii, który stwierdził, że zadecydowały centymetry. Nie wiadomo co by było, gdybyśmy to my pierwsi zdobyli bramkę, ale to jest pytanie bez odpowiedzi. Tak się nie stało, a gol dla rywali spowodował, że zespół stracił tę pewność. Nie było łatwo konstruować klarownych sytuacji, a drużyna przeciwna była dobrze zorganizowana.

W statystykach tego spotkania widać, że Konstantin Vassiljev był ustawiony bardzo wysoko, praktycznie tuż za Michalem Papadopulosem. Miał też mało kontaktów z piłką... Widzi Pan w tym pewne rezerwy, które można poprawić?
- Ustawienie wyjściowe to jest jedno, a to, co dzieje się na boisku to drugie. Będąc ustawionym wyżej można znaleźć miejsce, w którym otrzymuje się podania i być częściej przy piłce.

Czy ofensywa jest tym elementem, który musicie najbardziej poprawić?
- Tak, to prawda. O ile trzymaliśmy się w defensywie, a ten strzał Przemysława Frankowskiego był czymś, co nie zdarza się często, tak w ofensywie musimy być bardziej kreatywni i wybierać inne rozwiązania. Było dużo pojedynczych akcji, które kończyły się stratami, a wcale nie musiały się tak kończyć. Była możliwość, żeby lepiej to rozegrać.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA