Czerwiński: Oczekuję zaangażowania

09
lut
- Grałem tu przy Okrzei w barwach Termaliki, więc już zetknąłem się z gliwicką publicznością… ale nie ukrywam, że z każdym dniem przeżywam to spotkanie z nią coraz mocniej. Im bliżej poniedziałku tym czuję coraz większe emocje. Zaangażowanie. To słowo klucz. Tego oczekuję w meczu z Jagiellonią, od siebie, całej drużyny i kibiców właśnie - powiedział Jakub Czerwiński na spotkaniu z dziennikarzami przed meczem z Jagiellonią Białystok.

Jesteś z nami już miesiąc, jak dotąd przebiega Twój proces adaptacji w zespole?
 
- Bardzo zależało mi na tym, abym dołączył do Piasta zaraz na początku okresu przygotowawczego, żeby móc uczestniczyć we wszystkich obozach i w Kamieniu i w Hiszpanii, a to dlatego, że takie wyjazdy służą lepszej aklimatyzacji w nowym zespole i ogólnemu rozeznaniu. Jestem tu miesiąc i myślę, że dobrze zintegrowałem się z drużyną, dodatkowo towarzyszą mi same pozytywne odczucia związane z samym funkcjonowaniem klubu. To jak pracownicy klubu chętnie oferują pomoc na samym starcie, jest naprawdę bardzo miłe.

Od początku miałem też potrzebę nawiązania jak najlepszych relacji z chłopakami, bo dobra atmosfera jest podstawą do tego, żebyśmy dobrze funkcjonowali później także na boisku. Oczywiście, ktoś powie, że największym motorem do budowania atmosfery są wyniki. Zgadzam się z tym, ale dodając coś od siebie możemy tylko tym dobrym rezultatom pomóc. Uważam się za osobę otwartą na kontakty z ludźmi.
 
Jak oceniasz okres przygotowawczy oraz sparingi, które rozegraliście w tym czasie?
 
- Obóz w Kamieniu upłynął pod znakiem ciężkiej fizycznie pracy, natomiast w Hiszpanii korzystaliśmy już z możliwości trenowania na naturalnych boiskach, co dla mnie ma ogromne znaczenie i sądzę, że wielu zawodników ucieszyło się na to, że dużo trenujemy z piłką. Z tego co powiedzieli członkowie sztabu szkoleniowego, zrealizowaliśmy wszystkie postawione cele, a ostatni sparing tylko to podsumował. Jesteśmy spokojni o naszą dyspozycję i do rundy wiosennej przystępujemy z optymizmem.
 
Pierwszy mecz w tym roku zaczynacie starciem z  rywalem z czołówki. Dobrze jest rozpocząć od mocnego uderzenia?
 
- Nie wiem czy w ogóle można mówić o idealnym rywalu na początek. Powinniśmy się skupić raczej na sobie, na wypracowaniu swojego stylu gry, który zagraża przeciwnikom. Najistotniejsze jest to, żebyśmy jak najprędzej zaczęli punktować, bez względu na to z kim przyjdzie nam rywalizować.
 
W poniedziałek Twój debiut i to przy własnej publiczności- liczysz na ciepłe przyjęcie ze strony kibiców?
 

- Grałem tu przy Okrzei w barwach Termaliki, więc już zetknąłem się z gliwicką publicznością… ale nie ukrywam, że z każdym dniem przeżywam to spotkanie z nią coraz mocniej. Im bliżej poniedziałku tym czuję coraz większe emocje. Zaangażowanie. To słowo klucz. Tego oczekuję w meczu z Jagiellonią, od siebie, całej drużyny i kibiców właśnie. Niech nas poniosą po pierwszą punktową zdobycz w rundzie wiosennej.
 
 
 Biuro Prasowe
GKS Piast SA