Chrapek: Ciężko pracować i robić swoje

05
mar

- Musimy się przygotować na niełatwe spotkanie. Stal walczy o utrzymanie i zapewne przyjedzie tutaj z chęcią zapunktowania. Dla nas to będzie zakończenie udanego tygodnia i mam nadzieję, że zagramy dobry mecz i wygramy - stwierdził Michał Chrapek przed nadchodzącym spotkaniem ze Stalą Mielec.

 

Jak skomentujesz ostatni mecz z Legią, w którym przyczyniłeś się do zdobycia pierwszej bramki?
- Cieszymy się, bo nie był to dla nas łatwy mecz. Wiemy jak ciężko się gra na Legii, ile trzeba zdrowia zostawić, żeby tam wygrać, dlatego brawa należą się całej drużynie. Z drugiej strony to był tylko jeden mecz, ważny, ale jeden. Musimy podejść do tego z pokorą, ciężko pracować i robić swoje.

 

Tytaniczna praca w obronie, zabójcza skuteczność to jest specyfika rozgrywania meczu pucharowego, czy specyfika gry właśnie z Legią?
- Przed meczem też zdawaliśmy sobie sprawę, że tylko jeden mecz zdecyduje o awansie. Wiadomo, że z Legią nie można grać do końca otwartej piłki przy Łazienkowskiej, bo to jest drużyna, która ma bardzo dużo jakości.

 

Stal grała w tygodniu zaległy mecz ligowy. To wyrównuje szanse, jeśli chodzi o poziom zmęczenia wśród drużyn? Jak byś to ocenił?
- Ciężko to jednoznacznie ocenić. Myślę, że na boisku będzie to widać czy jeden dzień różnicy był dla nas na plus. Mam nadzieję, że zagramy dobre spotkanie, tak jak ostatnio do tego przyzwyczailiśmy i wygramy.

 

Czy po takim meczu jest ryzyko, że w meczu ze Stalą możecie zlekceważyć rywala?
- Wydaje mi się, że mamy na tyle doświadczony zespół i świadomość, jak te mecze z teoretycznie słabszymi drużynami są trudniejsze. Musimy się przygotować na niełatwe spotkanie. Stal walczy o utrzymanie i zapewne przyjedzie tutaj z chęcią zapunktowania. Dla nas to będzie zakończenie udanego tygodnia i mam nadzieję, że zagramy dobry mecz i wygramy.

 

Jak zareagowaliście na wynik losowania par półfinałowych? Czy jeszcze jesteście myślami wokół rozgrywek pucharowych, czy szybko przemianowaliście się na Ekstraklasę?
- Wspólnie oglądaliśmy losowanie, byliśmy ciekawi na kogo trafimy. Jedziemy do Gdyni i już teraz mogę powiedzieć z całą pewnością, że to również nie będzie łatwe spotkanie. Naszym celem jest zdobycie tego pucharu. Na kogo byśmy nie trafili w półfinale, to byłby trudny mecz. Będziemy musieli pokazać maksimum swoich umiejętności, stuprocentowe zaangażowanie, aby dojść do finału.

 

Mecz ze Stalą odbędzie się o nietypowej godzinie. Pora rozgrywania meczu ma dla was jakieś znaczenie? Wpływa na przygotowania, podejście, pobudzenie się przed wyzwaniem, jakie stawia mecz ligowy?
- Pora nie jest standardowa dla rozgrywania meczu w Ekstraklasie, ale my nie mamy na to wpływu. Musimy się obudzić, zjeść dobre śniadanie, jak najlepiej przygotować się do meczu, wyjść i wygrać to spotkanie.

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA