Badia: Pamiętam każde Derby
- Potrzebujemy odzyskać radość z gry i mam nadzieję, że w poniedziałek się to uda. Nie lubię grać w piłkę nożną bez kibiców, ale bardzo liczę, że będą nas wspierać mimo tego, że zabraknie ich na trybunach - powiedział Gerard Badia, kapitan Niebiesko-Czerwonych przed meczem z Górnikiem Zabrze.
Nie da się uciec od środowego meczu. Jakie emocje panowały zaraz po meczu i jak to wygląda dzisiaj?
- Było ciężko z zaraz po meczu, to podwójnie bolesna porażka, ponieważ wszyscy myśleliśmy, że w tym roku napiszemy piękną historię w Pucharze Polski. W poprzednich meczach pokonaliśmy bardzo silne drużyny – Legię, Pogoń na wyjeździe i w tym meczu z również silną Arką mieliśmy ogromne nadzieje na końcowy sukces. Jesteśmy źli i smutni, podobnie jak kibice, ale najlepszy moment na rehabilitację nadejdzie już w poniedziałek.
Jaki jest najlepszy sposób na powrót na zwycięską drogę?
- Jesteśmy profesjonalistami i zdajemy sobie sprawę, że czasem przychodzą porażki. Musimy umieć sobie z tym radzić, dziś jeszcze odczuwamy skutki ostatniego niepowodzenia, ale skupiamy się już na Górniku. Potrzebujemy odzyskać radość z gry i mam nadzieję, że poniedziałkowa wygrana w tym pomoże.
Jak ważny dla was jest to mecz?
- Nie ukrywamy, że każdy kolejny mecz jest dla nas ważny. Sytuacja w tabeli nie jest zła, oba zespoły są w górnej części tabeli. Do poprzedniego meczu podchodziliśmy z dalekiej pozycji w tabeli, mało punktowaliśmy na początku sezonu, ale sytuacja się odwróciła i przed poniedziałkowym starciem jesteśmy wyżej w tabeli niż Górnik i chcemy, żeby tak zostało.
Który mecz z Górnikiem pamiętasz najlepiej?
- Pamiętam każdy mecz derbowy, zagrałem już w wielu z nich, ale najlepiej wspominam ten pierwszy z nich, w którym zdobyłem swoją debiutancką bramkę w barwach Piasta. Ważny dla mnie również jest też ten, w którym strzeliłem zwycięskiego gola dla naszej drużyny. Jednak wszystkie spotkania z Górnikiem są szczególne i ważne dla mnie.
Derbowe spotkania przy Okrzei od zawsze były prawdziwym świętem. Jaki wpływ na ten mecz będzie miał fakt, że zagracie przy pustych trybunach?
- Szczerze, jestem bardzo zmęczony już graniem bez kibiców. Nie lubię grać w piłkę nożną przy pustych trybunach, ponieważ jestem zawodnikiem, który potrzebuje wsparcia ze strony kibiców i napędza mnie ich doping. Jak wspominałem jesteśmy profesjonalistami i zagramy jak najlepiej dla fanów, którzy mam nadzieję, że będą wspierać nas mimo tego, że zabraknie ich na żywo.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA