Badia: Chciałbym podziękować kibicom

21
lis

- Chciałbym podziękować naszym kibicom. Potrzebujemy ich wsparcia. Byli z nami, kiedy wyjeżdżaliśmy z hotelu na stadion. Kiedy tylko ich zobaczyliśmy, to pojawiły się emocje i był to bodziec dla nas. Dziękuję za tę akcję, bo to nas jeszcze bardziej pobudziło i było dla nas ważne - przyznał Gerard Badia zadowolony po wygranych Derbach Śląska z Górnikiem Zabrze.

Podwójnie cenna wygrana? Piast zdobył ważne punkty zdobył je w niezwykle istotnym dla siebie spotkaniu?

- Po pierwsze bardzo potrzebowaliśmy tej wygranej, a zwycięstwo w derbach jest dodatkowo cenne. Trudno stwierdzić, bo wydaje mi się, że to nie był najlepszy nasz mecz jaki rozgrywaliśmy, ale cieszą zdobyte punkty. Jestem bardzo zadowolony, bo to kolejne zwycięstwo osiągnięte na tym stadionie.


Bardzo ci zależało, by zagrać w derbach, prawda?
- Bardzo chciałem zagrać w tym meczu. Przyznam, że w pierwszej połowie czułem się dobrze, w drugiej brakowało już sił. Mimo, że dobrze czułem się z piłką, to nie podobała mi się moja gra. Pomagałem drużynie, jak tylko byłem w stanie i jestem zadowolony z wyniku. Bardzo mocno pracowaliśmy, żeby w końcu wygrać ten pierwszy mecz. Wszystkie spotkania, które dotychczas rozegraliśmy pokazywały, że potrafimy grać, ale mieliśmy za mało punktów.


Bramka Jimeneza zaburzyła wasz spokój i kontrolę tego meczu?
- Przez tę bramkę Jimeneza i końcówkę niemalże zatrzymało mi pracę serca, bo było dużo nerwów. Kiedy jesteś w dole tabeli, dużo bardziej przeżywasz to wszystko. Kiedy prowadzisz w meczu, dobrze grasz, a na końcu wyniki układają się nie tak jak powinny, nie czujesz się zbyt pewnie. W głowie pojawiają się myśli, że zaraz dostaniesz bramkę i możesz zremisować mecz w sytuacji, kiedy bardzo potrzebujesz punktów. Było dużo emocji, ale taka jest piłka nożna. Inaczej jest, kiedy jesteś w górze tabeli. Wówczas masz przekonanie, że co uderzysz, to wpadnie. Kiedy jesteś w dole, boisz się, że rywal mając pół akcji, strzeli ci gola. 


Derby bez kibiców, dalej są wyjątkowe? O ile uboższe?
- Mimo, że trybuny były puste, chciałbym podziękować naszym kibicom. Potrzebujemy ich wsparcia. Byli z nami, kiedy wyjeżdżaliśmy z hotelu na stadion. Kiedy tylko ich zobaczyliśmy, to pojawiły się emocje i był to dodatkowy bodziec dla nas. Dziękuję za tę akcję, bo to nas jeszcze bardziej pobudziło i było dla nas ważne.


Jak ta wygrana może pozytywnie podziałać na Niebiesko-Czerwonych? To poważny impuls w kontekście najbliższego maratonu?
- Czeka nas maraton, w poniedziałek czeka nas kolejny mecz. Zobaczymy jak będzie, bo mogą pojawić się urazy, ale postaramy się zdobyć kolejne ważne dla nas punkty. U siebie postaramy się o wygraną, bo to jest mega ważne.

Biuro Prasowe 
GKS Piast SA