Angielski: Zabrakło skuteczności
- Skuteczność… Tak jak w poprzednich spotkaniach, ponownie właśnie jej nam zabrakło. Chcąc wygrywać, trzeba umieć wykorzystać nawet tę jedną, jedyną okazję - powiedział Karol Angielski, który asystował przy golu Konstantina Vassiljeva.
W piątek Niebiesko-Czerwoni zremisowali na wyjeździe w Kielcach 1-1. Wyrównujący gol dla gospodarzy padł dopiero w 89. minucie. - Najgorsze jest to, że to my wyszliśmy na prowadzenie, a Korona goniła wynik. Zdobyliśmy bramkę w końcówce i powinniśmy byli już ten rezultat utrzymać. Mamy doświadczonych zawodników, a ten gol dla kielczan po prostu nie miał prawa się zdarzyć - przyznał napastnik Niebiesko-Czerwonych.
- Miałem jeszcze szansę jeden na jeden, którą powinienem był wykorzystać. Jest mi przykro, że tego nie strzeliłem... Asysta mnie nie usprawiedliwia - stwierdził.
- Grając w dziesięciu z Legią dochodziliśmy do klarownych sytuacji, natomiast ten mecz z Koroną długimi momentami był już zupełnie pod nasze dyktando. Chcieliśmy grać z kontry i całkiem nieźle nam to wychodziło, czego efektem były strzeleckie szanse: moja czy Macieja Jankowskiego. Skuteczność… Tak jak w poprzednich spotkaniach, ponownie właśnie jej nam zabrakło. Chcąc wygrywać, trzeba umieć wykorzystać nawet tę jedną, jedyną okazję - zaznaczył.
Mecz z Koroną był dla gliwiczan ostatnim w 2017 roku. - Osobiście żałuję, że ta runda już się kończy. Dopiero co zacząłem pojawiać się na boisku. Bramka i asysta trochę mnie podbudowują oraz zachęcają do dalszej pracy. Teraz wolałbym grać niż odpoczywać, bo wciąż mam mało występów. Z każdym treningiem i meczem chcę udowadniać, że zasługuję na wyjściową jedenastkę, a nie ławkę rezerwowych - zakończył Karol Angielski.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA