U19: Walka do końca tym razem nie przyniosła punktów

28
sie

W sobotę przed południem doszło do zaciętej rywalizacji z udziałem juniorów Piasta Gliwice. Niebiesko-Czerwoni w starciu z Ruchem Chorzów wykazali się determinacją i walką o wynik do samego końca, jednak ulegli wymagającemu przeciwnikowi 1-2. Bramkę dla gliwiczan w 59. minucie gry zdobył Dawid Piwczyk, lecz okazało się to za mało, by w zdobyć chociaż jeden punkt.


Spotkanie w skrócie
- Od samego początku rywalizacji na boisku przy Lekarskiej działo się dużo. Rozpoczęło się od dwóch ataków gospodarzy, w których zabrakło jedynie ostatniego podania. Zawodnicy Ruchu Chorzów szybko odpowiedzieli i to od razu bramką. Krystian Mucha uderzył z pierwszej piłki tak, że "mucha nie siada". Potężny strzał pod poprzeczkę nie dał szans Brunonowi Śledzińskiemu na skuteczną interwencję. Po chwili mogło być już 2-0 dla chorzowian, ale tym razem słupek uchronił zespół Piasta. Niebiescy mieli jeszcze kilka szans na kolejne gole, a działo się tak głównie po błędach przy wznowieniu gry. Brak komunikacji i precyzji przy podaniach napędzał tylko przyjezdnych, którzy w końcu podwyższyli prowadzenie w 32. minucie gry. Podopieczni Andrzeja Buchcika i Mateusza Borysa nie rzucili jednak ręcznika i wciąż starali się podreperować wynik. Doskonałą okazją ku temu był podyktowany w 35. minucie rzut karny, ale i to przyniosło korzyści w postaci bramki. Strzał z jedenastu metrów Dominika Świetlickiego wybronił Filip Wieliczko.
- Druga połowa nie toczyła się już w tak zawrotnym tempie, ale na pewno nie można powiedzieć, że byłonudno. Stało się tak głównie dzięki determinacji Niebiesko-Czerwonych, którzy szukali sposobu, by zdobyć najpierw bramkę kontaktową, która następnie pozwoliłaby zawodnikom powalczyć o coś więcej. Juniorzy Piasta w drugiej odsłonie prezentowali się dużo lepiej niż przed przerwą, a efektem tego był również strzelony gol przez Dawida Piwczyka. Po zawodnikach Ruchu widać było pierwsze oznaki zmęczenia, ale nie pozostawali oni bierni. Po raz kolejny starali się wykorzystać pomyłkę gliwiczan podczas budowania akcji, a dzięki sporej dozie szczęścia Niebiesko-Czerwoni odetchnąć z ulgą i wciąż utrzymywali się w grze. Drużyna do lat 19 starała się do ostatnich minut wywalczyć chociaż punkt, ale regularnie niepokojony Filip Wieliczko nie dał się już więcej razy pokonać tego dnia.


Z perspektywy trybun
- Mecz odbył się na boisku przy ul. Lekarskiej w Gliwicach.
- Ruch Chorzów wygrał trzeci kolejny ligowy mecz i został liderem 1. ligi wojewódzkiej juniorów.
- Piast rozegrał swoje drugi ligowe spotkanie, a jego bilans to remis i porażka.


Komentarz trenera
W pierwszej połowie Ruch uzyskał przewagę, natomiast w drugiej części gliwiczanie starali się odrobić straty. Niewiele zabrakło, a cel podopiecznych Andrzeja Buchcika i Mateusza Borysa zostałby osiągnięty. - Zaczęliśmy grać w pierwszych dwudziestu minutach drugiej połowy to czego oczekujemy, tworzyliśmy linie podań, każdy był aktywny i nawet na wysoki presing przeciwnika byliśmy w stanie zareagować wyjściem z piłką w dobry sposób. Szkoda, że tych fragmentów nie było więcej. Mierzyliśmy się z dobrym przeciwnikiem, który postawił wysoko poprzeczkę. Za mało było faz naszej dobrej gry, dlatego ten wynik zakończył się niekorzystnie, choć w drugiej połowie mogliśmy nawet zremisować - ocenił Andrzej Buchcik, trener zespołu Piasta do lat 19.


3. kolejka 1. ligi wojewódzkiej juniorów
______________________________
Piast Gliwice – Ruch Chorzów 1-2 (0-2)
0-1 - Mucha, 3 min.
0-2 - Matys, 32 min.
1-2 - Piwczyk, 59 min.

 

Piast: Śledziński - Nawrot, Mika, Świetlicki, Cieśla, Figołuszka, Kaleta, Liszewski, Niedbała, Noworyta, Piwczyk.
Zagrali również: Śmierciak, Brych, Chruściel, Niewiadomski.


Ruch: Wieliczko - Matula, Wacławski, Wojtek, Matys, Bąk, Martuszewski, Kwiatkowski, Mucha, Domagała, Wawrzyniuk.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA