U-21: Wypuszczona przewaga Niebiesko-Czerwonych

02
paź

Drugi zespół Piasta Gliwice zremisował w meczu wyjazdowym z ROW-em Rybnik, dopisując sobie jeden punkt. Z przebiegu gry wynik mógł pozostawić gościom sporo niedosytu. Gliwiczanie prowadzili bowiem 2-0, lecz dwa stracone gole tuż przed przerwą po niewymuszonych błędach, sprawiły, że ci nie zgarnęli pełnej puli. Dwukrotnie na bramki Piasta odpowiedział Łukasz Krakowczyk, czyli były piłkarz gliwickiej drużyny.
 

Spotkanie w skrócie
- Rezerwy Piasta Gliwice idealnie rozpoczęły sobotnią rywalizację z ROW-em Rybnik. W poczynaniach gliwiczan było dużo zdecydowania i od samego początku było widać pomysł na grę. Na dowód tego była bramka zdobyta już w ósmej minucie meczu. Główne role w akcji odegrali zawodnicy przesunięci z pierwszej drużyny. Mateusz Winciersz posłał dokładne dośrodkowanie wprost na głowę Gabriela Kirejczyka, a ten otworzył wynik spotkania. Niebiesko-Czerwoni nie zwalniali tempa i utrzymywali kontrolę nad tym, co działo się na boisku. Kiedy tylko nadarzyła się okazja do powiększenia bramkowej przewagi, natychmiast to wykorzystali. Tym razem do piłki dogranej z prawej strony dopadł Bartłomiej Pankowski i mocnym strzał dał Piastowi drugiego gola. Aleksander Lubik starał się instynktownie uchronić swój zespół przed utratą bramki, lecz uderzenia pomocnika gości było zbyt precyzyjne. Wydawało się, że drużyna prowadzona przez Jarosława Wójcika miała wszystko pod kontrolą. Jednak w momencie jednej akcji, w której zawiodła komunikacja i przy błędzie bramkarza gospodarze zdobyli kontaktowe, rozpoczęły się kłopoty. W pozornie niegroźnej sytuacji przy próbie złapania piłki dogranej z prawego skrzydła przez bramkarza Piasta, futbolówka wypadła z rękawic i wpadła tuż pod nogi Łukasza Krakowczyka. Napastnik skorzystał z okazji i rozpakował prezent, dając swojej drużynie bramkę kontaktową. Chwilę później ten sam zawodnik ponownie pogrążył swoich kolegów z byłego zespołu i ponownie pokonał Bartłomieja Jelonka. Niedługo po golu na 2-2 sędzia tego spotkania zaprosił piłkarzy na przerwę.
- Po wznowieniu gry mecz wyrównał się. Raz jedni, raz drudzy organizowali wypad pod pole karne rywala, to jednak gliwiczanie stwarzali dużo większe zagrożenie. Najlepszą okazję miał wprowadzony w drugiej połowie Wojciech Kędziora. Doświadczony snajper nie zdołał jednak zmieścić piłki w świetle bramki. Doskonałą szansę na drugie trafienie w tym spotkaniu miał też Gabriel Kirejczyk. Nie trafił jednak czysto w piłkę, będąc w bliskiej odległości od bramki rybniczan. Mecz pokazał trudną rywalizację, jakich pełno w IV lidze. Mimo przewagi i lepszej gry na tablicy wyników długo utrzymywał się remis. Gliwiczanie starali się odzyskać prowadzenie, zgarnąć finalnie komplet punktów. Ta sztuka jednak nie zakończyła się powodzeniem i zespoły zainkasowały zgodnie po jednym punkcie. Z tego rozstrzygnięcia z pewnością bardziej zadowoleni byli piłkarze Dariusza Widawskiego.
 

Z perspektywy trybun
- Mecz odbył się przy ulicy Gliwickiej w Rybniku.
- Katem gliwiczan w sobotnie popołudnie był były piłkarz Piasta Gliwice, Łukasz Krakowczyk, Który zdobył dwie bramki.


Komentarz trenera
- Straciliśmy kontrolę w pierwszej połowie meczu. W drugiej uważam, że stworzysliśmy sobie sytuacje stuprocentowe. Mieliśmy też jedną szansę więcej niż, gdzie Wojciech Kędziora miał piłkę na nodze stuprocentową. Trzeba takie okazje po prostu wykorzystywać. Nieraz tak bywa, że po dobrych 25. minutach, gdy prowadzi się 2-0 i wszystko ma się pod kontrolą, udaje się wykonywać swoje założenia, wypuszcza się to z rąk. Trudno o entuzjazm w chwili, kiedy podajemy do przeciwnika i praktycznie strzelamy sobie sami gola, to trudno wygrać mecz. To wpływa na mentalność. Jedyne co cieszy, to że zawodnicy podjęli walkę w drugiej połowie i dążyli do strzelenia gola. Jako podsumowanie, należy powiedzieć, że straciliśmy w tym spotkaniu dwa punkty - skomentował remis Jarosław Wójcik, trener drugiej drużyny Piasta Gliwice.
 
_____________________________
ROW Rybnik - Piast II Gliwice 2-2 (2-2)
0-1 - Kirejczyk, 8 min.
0-2 - Pankowski, 22 min.
1-2 - Krakowczyk, 39 min.
2-2 - Krakowczyk, 43 min.


ROW: Lubik - Janik, Jakubowski, Stolz, Kunat, Baranskyi, Warmiński, Pieczka, Piekorz, Sobik, Krakowczyk.
Zagrali również: Cywka, Juraszczyk, Byzdra.


Piast II: Jelonek – Wala, Zachciał, Łuczak, Gendera - Kamiński, Dulęba, Pankowski, Winciersz – Stojiljković, Kirejczyk.
Zagrali również: Podgórski, Kędziora, Cembala, Buchta.


Żółte kartki: Stolz - Wala.
 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA