U-21: Sobota pełna deszczu i bramek
W sobotnie przedpołudnie na boisku w Ostropie bramki padały intensywnie, podobnie jak deszcz. Rezerwy Piasta Gliwice rozbiły w 7. kolejce klasy okręgowej dotychczasowego wicelidera rozgrywek, LKS Gwiazdę Chudów 7-2. Zespół prowadzony przez Jarosława Wójcika i Macieja Szmatiuka można pochwalić za wysoką skuteczność strzelecką, ale w oczy także rzuciły się popełniane w dużej liczbie niewymuszone błędy, przez co Niebiesko-Czerwoni mogli na własne życzenie napytać sobie biedy.
Spotkanie w skrócie
- Od samego początku zespół Piasta II Gliwice W 6. minucie pierwszy strzał w kierunku bramki oddał Piotr Spende, jednak zbyt lekki, by sprawić kłopoty bramkarzowi. Dużo groźniej było w minucie 14., kiedy bardzo bliski zdobycia bramki był Tomasz Podgórski. Dużo więcej szans stwarzali sobie Niebiesko-Czerwoni. Gospodarze często przebywali na połowie Gwiazdy Chudów. W 22. ataki przyniosły skutek, a po składnej akcji, całość wykończył Wojciech Kędziora. W ślady starszego kolegi poszedł Michał Zachciał, który strzelił niemal identyczną bramkę. Zawodnik wszedł w pole karne czekając na ruch golkipera posłał strzał w przeciwną stronę. Drugi zespół Piasta poszedł za ciosem i sprawnie skontrował rywala po odbiorze. Przechwyt piłki Piotra Spende, zgranie Wojtka Kędziory, które uruchomiła Tomasza Podgórskiego, następnie dośrodkowanie wprost na głowę Orlikowskiego, który spokojnie zwieńczył cały łańcuszek podań. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy kolejny z obrońców wpisał się na listę strzelców. Krzysztof Dankowski znalazł się w odpowiednim miejscu i po odbiciu się piłki od poprzeczki występujący w sobotę na boku obrony piłkarz, dobitką skierował ją do siatki.
- Początek drugiej odsłony mógł sugerować rozprężenie wśród gospodarzy. Zawodnicy z Chudowa, pokazali, że będą chcieli jeszcze powalczyć. Tuż po godzinie gry stały fragment dał Gwieździe pierwsze trafienie, ale na uwagę zasługuję fakt, że piłkarze z Gliwic mogli ustrzec się rzutu rożnego dla przeciwnika. Dośrodkowanie z narożnika boiska było możliwe po serii błędów w zupełnie niegroźnej sytuacji. Niebiesko-Czerwoni Goście zwietrzyli szansę na poprawę rezultatu i wyprowadzili kolejne akcje. W 73. minucie groźny strzał i kapitalna interwencja Jelonka. Chwilę później sędzia odgwizdał faul na kapitanie gości w polu karnym Piasta. Mimo tego, że Bartłomiej Jelonek wyczuł intencje strzelca jedenastki, Mateusz Miczka uderzył na tyle precyzyjnie i mocno, że goście mogli cieszyć się z kolejnej bramki. Z kolei podrażniony Piast wziął rewanż i po raz kolejny trafił przeciwnika. Uczynił to w efektowny sposób Wojciech Kędziora, który obsłużony podaniem Tomasza Podgórskiego uderzył z woleja. Patryk Bytnar stojący między słupkami mógł tylko bezradnie rozłożyć ręce. W 79. minucie Łukasz Górczyk stanął przed dużą szansą, ale uderzył obok bramki. Końcówka rywalizacji ponownie toczyła się na warunkach dyktowanych przez Niebiesko-Czerwonych. Gospodarze w dwie minuty strzelili dwie bramki stawiając wyraźną kropkę nad i, zaznaczając kto przeważał w tej rywalizacji.
Z perspektywy trybun
- Mecz został rozegrany na boisku Carbo, mieszczącym się przy ulicy Lekarskiej 5 w Gliwicach-Ostropie.
- Przez większość meczu zawodnikom towarzyszył ulewnie padający deszcz, czym na pewno nie ułatwił prowadzenia gry.
Komentarz trenera
- Kontrola była po naszej stronie zwłaszcza w końcówce spotkania. Bardzo trudno jest, jeśli ma się taką przewagę w pierwszej połowie, utrzymać ten sam poziom po przerwie - mówił po spotkaniu Jarosław Wójcik, trener drużyny rezerw Piasta Gliwice. - Prowokowanie sytuacji dla przeciwnika kompletnie niewymuszonymi błędami potrafi zirytować każdego. Nie rotowaliśmy składem tak jak dotychczas. Część chłopców rozegrała mecz w środę z drużyną U-19, część wracała po kontuzjach, a w kolejna środę znów rywalizacja w pucharze, więc jestem w stanie zrozumieć, że zespół mniejszym nakładem sił chciał odnieść tutaj zwycięstwo w momencie wysokiego wyniku. Ale jeśli się na to decydujemy, to musi być większa jakość koncentracji, bo wtedy będzie jakość wykonania. Nad tym będziemy pracować i na to zwrócimy uwagę zawodnikom przed kolejnymi meczami - zakończył opiekun Niebiesko-Czerwonych do lat 21.
_____________________________
Piast II Gliwice - ŁKS Gwiazda Chudów 7-2 (4-0)
1-0 - Kędziora, 22 min.
2-0 - Zachciał, 28 min.
3-0 - Orlikowski, 37 min.
4-0 - Dankowski, 39 min.
4-1 - 63 min.
5-1 - Kędziora, 66 min.
5-2 - Miczka, 74 min. (k.)
6-2 - Kędziora, 86 min.
7-2 - Spende, 87 min.
Piast II: Jelonek - Garbas (72 Gendera), Błoński, Wala, Dankowski (72. Zerzoń) - Zachciał (77. Glapka), Pilch (77. Witkowski), Podgórski, Spende - Orlikowski, Kędziora.
Gwiazda: Bytnar - Płonka, Kubisz, Stasiak (65. Pietrzyba), Kisiel, Fic, Kołodziej (70. Górczyk), Domagała (70. Frey), Miczka, Adamczyk (85. Włodarz), Woźniak.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA