U-21: Przełamanie i okazałe zwycięstwo Niebiesko-Czerwonych
Drugi zespół Piasta Gliwice w spotkaniu wieńczącym 8. serię gier Zina IV ligi w grupie drugiej pewnie pokonał LKS Drzewiarz Jasienica 4-0. Na gole w tej rywalizacji trzeba było czekać do drugiej połowy, ale kiedy Niebiesko-Czerwoni rozpoczęli strzelanie, to na całego. Wygrana pozwoliła gliwiczanom awansować na trzecie miejsce w ligowej tabeli.
Spotkanie w skrócie
- Rywalizacja przy Lekarskiej od samego początku była bardzo wyrównana. W pierwszych minutach zespoły decydowały się na rozwiązania siłowe, niejednokrotnie przekraczając przepisy. Konsekwencją tego były trzy żółte kartki, jakie sędzia pokazał w pierwszej półgodzinie gry. Goście z Jasienicy mieli swój pomysł na to spotkanie i nieustępliwe dążyli do jego realizacji. Szczelność z tyłu oraz umiejętne przesuwanie się, skutecznie uniemożliwiało gliwiczanom przedostanie się w pole karne i pomyślne wykończenie akcji. Z kolei w ofensywie LKS starał się najprostszymi środkami, czyli z grą z kontry lub długimi podaniami stworzyć zagrożenie w szesnastce Jelonka. Mimo kilku okazji do oddania strzału, w pierwszej połowie żadnej ze stron nie udało się otworzyć wyniku. Zmiana miała nastąpić w drugiej połowie.
- Faktycznie tak się stało. Najpierw doszło do czterech zmian w składzie Piasta. Trener Jarosław Wójcik posłał na boisko Tomasza Podgórskiego, Wojciecha Kędziorę, Sebastiana Dulębę oraz Patryka Fabiana. Ten ostatni już w drugiej minucie obecności na placu zdołał otworzyć wynik po precyzyjnym strzale tuż przy słupku. Po strzeleniu pierwszego gola zaczęła zarysowywać się wyraźna przewaga Piasta. Gliwiczanie wyglądali na dużo bardziej wybieganych i zdecydowanie nacierali na przeciwnika. To pozwoliło na zdobycie kolejnych bramek. W każdej z nich swoje trzy grosze dorzucili zawodnicy wprowadzeni w przerwie. Przy bramce Bartosza Łuczaka asystował Kędziora, który przytomnie zgrywał piłkę dośrodkowaną z rzutu wolnego. Z kolei Tomasz Podgórski popisał się ostatnim podaniem przy bramce Cembali. Skrzydłowy Niebiesko-Czerwonych skorzystał z korzystnie odbijającej się piłki od murawy i uderzył bez przyjęcia po długim słupku, zwiększając prowadzenie zespołu. Czwarta, zamykające to spotkanie bramka, to klasyczna akcja rezerwowych. Przejęcie piłki na połowie przeciwnika, otwarta przestrzeń pozwoliły Sebastianowi Dulębie na uruchomienie zabójczej kontry. Pomocnik dograł piłkę do Wojciecha Kędziory, który znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem LKS-u Drzewiarz. Doświadczony snajper minął zwodem bramkarza i umieścił piłkę w siatce, ustalając wynik na 4-0 dla gliwickiej drużyny.
Z perspektywy trybun
- Mecz odbył się przy ulicy Lekarskiej w Gliwicach.
- Po trzech bezbramkowych remisach, Piast się przełamał i odniósł przekonujące zwycięstwo.
- Do tej pory żadna drużyna nie zdołała wywieźć trzech punktów z Gliwic. Piast II na własnym obiekcie zanotował trzy zwycięstwa i dwa remisy.
Komentarz trenera
- Cieszą zwycięstwo i jakość gry. W poprzednich spotkaniach nie brakowało nam jakości w tworzeniu okazji, problem leżał w wykończeniu akcji. Dzisiaj tego elementu nie zabrakło, a gdybyśmy jeszcze lepiej rozwiązali pewne sytuacje, zachowali więcej spokoju, moglibyśmy się pokusić o zdobycie jeszcze większej liczby bramek. Są zwycięstwo, przełamanie i konsekwencja gry obronnej, bo za nami już ósma kolejka, a jako zespół straciliśmy sześć goli, więc w całości zdarzeń trzeba zauważać pozytywy. Jest obszar do pracy i poprawy, ale jest też wiele rzeczy, z których trzeba być zadowolonym - skomentował niedzielne zwycięstwo Jarosław Wójcik, trener drugiej drużyny Piasta Gliwice.
_________________________________
Piast II Gliwice – LKS Drzewiarz Jasienica 4-0 (0-0)
1-0 - Fabian, 47 min.
2-0 - Łuczak, 63 min.
3-0 - Cembala, 68 min.
4-0 - Kędziora, 83 min.
Piast II: Jelonek – Wala, Zachciał, Łuczak,Gendera - Kamiński, Cembala, Pilch, Pankowski – Buchta, Kirejczyk.
Zagrali również: Podgórski, Dulęba, Kędziora, Fabian, Karwowski, Skowronek.
KS Drzewiarz: Kubina - Bernard, Jendryczko, Bulawa, Waliczek, Profic, Ślosarczyk, Gajda, Lizak, Grygier, Krolak.
Zagrali również: Tyrna, Pindera, Zieliński.
Żółte kartki: Łuczak, Zachciał – Bulawa
Biuro Prasowe
GKS Piast SA