U -21: Emocjonujące spotkanie w deszczowych warunkach

17
paź

Deszcz oraz dreszcz... emocji towarzyszył drużynom Piasta II Gliwice oraz KS Burzy Borowej Wsi. Niebiesko-Czerwoni szybko wypracowali sobie sporą przewagę dzięki skutecznej grze w pierwszej połowie. Gospodarze jednak nie sprzedali tanio skóry, próbując odrobić straty. Podopieczni Jarosława Wójcika i Macieja Szmatiuka jednak nie dali się dogonić i ostatecznie wygrali 5-4 w 13. kolejce klasy okręgowej.

 

Spotkanie w skrócie
- Od początku Piast kontrolował przebieg spotkania. Goście już po kilku minutach wyszli na prowadzenie, a wynik spotkania otworzył Tomek Podgórski. Chwilę później były kapitan Piasta ponownie wpisał się na listę strzelców podwyższając wynik na 2:0. W grze Niebiesko-Czerwonych było widać zdecydowanie i pomysł na tworzenie sobie kolejnych szans. Dobre prowadzenie piłki, zdobywanie przestrzeni to tylko kilka z elementów, które pozwalały podopiecznym Jarosława Wójcika i Macieja Szmatiuka przeważać na murawie. Swoją szansę na gola jeszcze w pierwszej części miał chociażby Piotr Spende, lecz próba napastnika nie znalazła światła bramki. Udało się za to Kacprowi Marcinkowskiemu, który pokonał bramkarza Burzy w 38. minucie rywalizacji.

- Drugą część spotkania rozpoczął gol Damiana Solaka. Drużyna z Borowej Wsi stwarzała sobie groźne sytuacje, co tylko dowodziło tego, że nie oddadzą tego meczu bez walki. Jednak Piast również był aktywny i w jednej z akcji doszło do faulu w polu karnym gospodarzy. Sędzia podyktował "jedenastkę", którą wykorzystał Tomasz Podgórski. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać, bowiem w 58. min gola strzelił Bogdanowicz. Trener gliwiczan zaczął wprowadzać zmiany i na boisku pojawił się między innymi Denys Arendaruk, który zastąpił Piotra Spende. Rywalizacja na boisku w Mikołowie zaczęła się zaostrzać o czym świadczyła rosnąca liczba fauli oraz pokazanych przez sędziego żółtych kartek. Drużyna gospodarzy była bardzo zdeterminowana, by odrobić straty. W efekcie na kwadrans przed końcem bramkę zdobył Wojciech Blaszke i na tablicy był już tylko wynik 4:3. Niebiesko-Czerwoni po skutecznym kontrataku odpowiedzieli golem, ponownie odskakując na różnicę dwóch trafień. W końcówce meczu gospodarze próbowali wywrzeć na gliwiczanach dużą presję, co za poskutkowało kolejnym rzutem karnym. Ten na gola zamienił Skowiera. Ostatnie minuty były bardzo emocjonujące i nie brakowało w nich nerwów i prowokacji. Arbiter wlepił jeszcze kilka indywidualnych napomnień piłkarzom, ale bramek już nie było. 


Z perspektywy trybun
- Mecz został rozegrany na boisku w Mikołowie, mieszczącym się przy ulicy Piaskowej.
- Zgodnie z najnowszymi obostrzeniami sanitarnymi, spotkanie zostało rozegrane bez udziału publiczności. 

 

_____________________________
KS Burza Borowa Wieś - Piast II Gliwice 4-5 (0-3)
1-0 - Podgórski, 5 min.
2-0 - Podgórski, 13 min.
3-0 - Marcinkowski, 38 min.
3-1 - Solak, 46 min. 
4-1 - Podgórski, 55 min.
4-2 - Bogdanowicz, 58 min.
4-3 - Blaszke, 75 min.
5-3 - Arendaruk, 78 min.
5-4 - Skowiera, 88 min.
 


KS Burza Borowa Wieś: Cwielong- Magnor, Lein, Solak, Bogdanowicz, Pietrz, Skowiera, Rzeźniczek, Rosa, Zygmunt, Blaszke


Piast II: Dybowski- Zachciał, Gendera, Pilch, Wala, Witkowski, Orlikowski, Spende, Podgórski, Jagiełło, Marcinkowski
Zagrali jeszcze: Arendaruk, Fabian, Grzegorz

Żółte kartki: Skowiera, Kinder, Lein, Rosa - Arendaruk, Dybowski.

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA