Szmatiuk: Ciągle trzeba się rozwijać
- Najważniejsze, że potrafimy się podnieść po straconych bramkach, atakując i stwarzając sytuacje. Trzeba się z tego cieszyć, ponieważ to są młodzi zawodnicy, którzy cały czas się uczą - powiedział Maciej Szmatiuk po zwycięskim meczu Piast II - KS 94 Rachowice.
W dzisiejszym meczu było wszystko, wiele akcji podbramkowych, wysokie tempo, idealne widowisko dla kibica. A jak to wyglądało z perspektywy trenera?
- Nie żebyśmy byli zawsze niezadowoleni. Natomiast dobre było pierwsze 60. minut, jednak mogłoby być jeszcze lepiej. Jeżeli coś dobrze funkcjonuje to powinniśmy w tym wytrwać. Od 65. minuty zaburzyła się nasza organizacja gry ofensywnej, jak i defensywnej. Pomimo, że nie wynikały z tego jakieś szczególne zagrożenia pod naszą bramką,y my w dalszym ciągu kreowaliśmy sobie sytuacje. Dużo bardziej musielibyśmy się namęczyć, gdyby rozgrywki były na wyższym poziomie.
Mieliście sporą przewagę, większa chęć gry z waszej strony, ale przeciwnik też zdołał wykorzystać swoje sytuacje.
- Nie ma co ukrywać, że jest to inny poziom. W większości meczów prowadzimy grę. Najważniejsze, że potrafimy się podnieść po straconych bramkach, atakując i stwarzając sytuacje. Dzisiaj pewnie mogłoby być dużo więcej okazji, pomimo i tak wysokiego wyniku. Na pewno trzeba się z tego cieszyć, ponieważ to są młodzi zawodnicy, którzy cały czas się uczą. Możliwe, że czasami trochę za dużo od nich wymagamy. Z drugiej strony, stawiamy im wysoko poprzeczkę, ponieważ interesuje nas nie tylko to, aby oni byli tutaj najlepsi. Chcemy, aby docelowo potrafili sobie radzić na dużo wyższym poziomie. W związku z tym, ciągle trzeba się rozwijać i nie można się zadowalać tylko tym, co jest.
Dzisiaj paru zawodników z wyższych roczników dostało szansę pojawienia się na boisku, czyli Igor Buchta, Dawid Kamiński, Bartek Łuczak.
- Będziemy to kontynuować. Tutaj jest prosty przekaz, to są chłopcy, którzy się wyróżniają, w swoich meczach i środowisku. A każdy kto się wyróżnia prędzej czy później będzie dostawał szansę na grę, na wyższym szczeblu. Taka jest kolej rzeczy, zawodnicy muszą być tego świadomi. Zarówno w meczach, jak i treningach chłopcy są razem z nami. Staramy się powoli ich wdrażać. Chcemy również zobaczyć jak prezentują się na naszym tle. To jest kolejny krok, żeby mogli się jeszcze bardziej rozwijać. Myślę, że to jest dobry sygnał dla pozostałych chłopaków, że jeżeli będą się wyróżniać w swoich drużynach to będą dostawać szansę na grę w drugim zespole.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA