Podgórski: Wiele dróg prowadzi do ekstraklasy

18
lis

- To bardzo zdyscyplinowana grupa, która dobrze pracuje i przykłada się do każdych zajęć treningowych. Wszyscy są świadomi tego, gdzie się znajdują i co chcą osiągnąć - powiedział Tomasz Podgórski, obecnie zawodnik Piasta II Gliwice.

 

Jak oceniłbyś to emocjonujące, ostatnie spotkanie tej rundy?

- W pierwszej kolejności trzeba powiedzieć, że boisko było w słabym stanie, w porównaniu z innymi płytami, na których graliśmy na wyjazdach. Oczywiście nie można za wszystko winić murawy. Aczkolwiek mimo tego uważam, że nie najgorzej sobie poradziliśmy. Faktem jest to, że niepotrzebny rzut karny, sprokurowany w drugiej połowie, wprowadził trochę nerwowości. Dowieźliśmy to zwycięstwo do końca i to bardzo cieszy, bo w takich niesprzyjających warunkach też trzeba potrafić się odnaleźć. W drugim zespole musimy uczulać młodych chłopaków, że nie zawsze boiska będą piękne, nie zawsze się będzie wszystko układało i pomimo to, trzeba grać swoje i walczyć o trzy punkty.


Jeśli chodzi generalnie o całą rundę, to cel został wykonany. Kończycie jako lider i teraz spokojne przygotowania do fazy decydującej?

- Trener słusznie na odprawie przedmeczowej powiedział, że cel może być zrealizowany dopiero w czerwcu, w momencie, gdy skończy się sezon. Na pewno walczymy o awans. W drugiej rundzie, tej łączonej, mecze będą dużo trudniejsze. Dobrze, że regularnie punktowaliśmy, byliśmy skuteczni i strzelaliśmy dużo bramek. Na pewno jest jeszcze przed nami dużo pracy, a pojedyncze jednostki muszą przystosować się do gry w seniorach. Nie ma co ukrywać, że każdy z chłopaków marzy o tym, aby grać na wyższym szczeblu rozgrywkowym. To właśnie w ten sposób trenerzy prowadzą ten zespół i do tego przygotowują.


Jak byś ocenił swoją obecność i rolę w tym zespole? Czy to jest tak, jak sobie to wyobrażałeś pół roku temu?

- Na początku to była taka niepewna sprawa, jednak wszystko zostało u góry usystematyzowane. Rozmawiałem z dyrektorem Akademii i jestem na etapie adoptowania się do struktur, systemu i sposobu gry, do którego ta akademia chce dążyć w poszczególnych rocznikach. Ogólnie z tego czasu mogę być zadowolony, ze względu na wyniki, które pomogłem uzyskać chłopakom i też jeśli chodzi o konto mojej osoby. Przychodząc tutaj powiedziałem, że chcę się cały czas rozwijać, między innymi jako trener. Cały czas się doskonale, mam bardziej doświadczonych trenerów, którzy prowadzą zespół U-21, czy U-19, którzy na pracy z młodzieżą "zjedli zęby", więc mam się od kogo uczyć. Chcę robić swoje postępy i patrzę optymistycznie w przyszłość. 


A sportowo co możesz powiedzieć o tej ekipie? Już zdążyłeś się poznać z zawodnikami, a jako ten bardziej doświadczony masz prawo ocenić ich umiejętności oraz charakter.

- Trudno jest mi tak oceniać od wewnątrz, bo od tego są trenerzy. Na pewno mogę powiedzieć o charakterze, bo jest to bardzo zdyscyplinowana grupa, dobrze pracująca i przykładająca się do każdych zajęć treningowych. Wydaje mi się, że jest świadoma tego, gdzie się znajduje i co chce osiągnąć. Dopowiadając przy okazji do wcześniejszego pytania, gro tych zawodników chce wskoczyć na poziom centralny. Marzeniem pewnie każdego z nich byłaby gra w pierwszym zespole Piasta. Nie każdemu to się uda, jednak szczebel centralny może osiągnąć tutaj kliku zawodników i tylko od ich zaangażowania, pracy, talentu, szczęścia i trochę zdrowia zależy, czy to zrealizują. Podsumowując, tak charakterologicznie i pod względem tej etyki pracy, to bardzo dobra grupa. Dobrze mi się z nimi trenuje i współpracuje. 


Da się jakoś porównać warunki z czasów, kiedy ty byłeś wychowankiem i szkoliłeś się od małego, z tymi aktualnymi?

- Teraz są trochę inne warunki. Ta Akademia jest już dobrze usystematyzowana poprzez zalążek ośrodka na Sikorniku. Pomaga też to, że stanowi ona bezpośrednie zaplecze klubu z Ekstraklasy. To też jest sprawa, która po pierwsze nobilituje, po drugie ludzie patrzą na to z zewnątrz i też oceniają tych zawodników akademii klubu ekstraklasowego z dużymi sukcesami, więc muszą coś sobą prezentować. Porównując czasy, w których ja ocierałem się o pierwszy zespół i wchodziłem do niego, to tutaj wszystko jest bardziej przejrzyste. Tak jak powiedziałem, oni mają wszystko czytelne, jak będą robić postępy w grze, to będą mieli szanse zaistnieć w pierwszym zespole Piasta, czego życzę każdemu. Wskoczenie na szczebel centralny również będzie osiągnięciem. Na przestrzeni lat zauważyłem, że drogi młodych chłopaków do Ekstraklasy mogą być różne. Można wskoczyć od razu i się tam zadomowić, ale można też wspinać się szczebel po szczeblu od niższych lig, tak aby później korzystnie się prezentować w najwyższej klasie rozgrywkowej. 

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA