Piwczyk: Zrealizowaliśmy wszystkie założenia
- Patrzymy przede wszystkim na najbliższy mecz. Nie wybiegamy zbyt daleko w przód, tylko koncentrujemy się na pierwszym przeciwniku - stwierdził Dawid Piwczyk, strzelec dwóch goli w wygranym 6-1 meczu ze Startem Namysłów.
Dwa strzelone przez ciebie gole i trzy zdobyte punkty przez Piasta. To był dobry mecz dla drużyny...
- Na pewno udało nam się zrealizować wszystkie założenia, jakie sobie zakładaliśmy i które przygotowali dla nas trenerzy. Nie mogło być inaczej. Mogliśmy być zadowoleni z wyniku.
To kolejne wasze zwycięstwo, czyli ta przerwa świąteczna w ogóle nie wpłynęła na waszą dyspozycję?
- Nie było obaw czy ryzyka. Na tę krótką przerwę każdy z nas dostał rozpiskę zadań i ćwiczeń. Wszystko zrealizowaliśmy i byliśmy przygotowani w stu procentach do meczu.
Półmetek rundy za nami i wygląda na to, że w walkę o awans starać się będą trzy zespoły, a wśród nich Piast...
- Tak się wydaje, natomiast patrzymy przede wszystkim na najbliższy mecz. Nie wybiegamy zbyt daleko w przód, tylko koncentrujemy się na pierwszym przeciwniku.
Sytuacja z końcówki spotkania, kiedy wynik był już przesądzony, zawodnicy z ławki rezerwowych trzymali kciuki, żebyś nie strzelił hat-tricka. Dlaczego? O co chodzi?
- Tak, śmiejemy się z kolegami, bo w poprzednim sezonie nie zdobywałem zbyt wielu bramek i teraz to może być dużym zaskoczeniem, że jestem jednym z lepszych strzelców.
Macie wewnątrz zespołu taką rywalizację o tytuł najlepszego strzelca?
- Tak, mam taki mały zakład z Jakubem Cembalą o to, kto będzie będzie miał więcej trafień na koniec sezonu. Na ten moment prowadzę ja z pięcioma golami. Mam nadzieję, że wygram.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA