Cembala: Myślimy z tygodnia na tydzień
- Najlepszy mecz mamy dopiero przed sobą. Myślimy z tygodnia na tydzień i jesteśmy już przy kolejnym spotkaniu - przyznał po zwycięstwie nad Stilonem Gorzów Jakub Cembala, strzelec jednego z goli.
Drugi mecz i komplet zwycięstw na początku rywalizacji w makroregionie. Przyjemnie gra się takie spotkania?
- Tak, wygraliśmy drugi mecz i możemy być z tego zadowoleni, choć zagraliśmy gorzej niż na inaugurację. Nie było takiej organizacji, piłka "nie słuchała się" nas tak jak zwykle i przytrafiały się niepotrzebne straty. Jednak wynik pokazuje, że pomimo tego o czym powiedziałem, zdominowaliśmy mecz i mamy wygraną.
Wybrnęliście z kłopotliwej sytuacji, gdzie przeciwnik na początku mocno ruszył, był agresywny i mocno utrudniał wam zadanie gry w piłkę...
- Początek powiedziałbym, że był taki szarpany, sporo błędów technicznych i takich zbyt krótkich podań, ale przy dobrej organizacji w późniejszej fazie meczu, było widać naszą przewagę.
Indywidualnie dołożyłeś swoją cegiełkę do wyniku 5-0 i również strzeliłeś gola. Ja twoimi oczami wyglądała akcja bramkowa?
- Dostałem piłkę od jednego z przyjaciół, zszedłem z nią do środka i widziałem, że mogę uderzyć po dłuższym słupku, lekko z wyczuciem "passóweczką" jeszcze od słupka udało się strzelić gola w stylu Toniego Kroosa. (śmiech)
Morale po tych dwóch spotkaniach z pewnością są wysokie, bo przyjemnie się wygrywa. Co dalej?
- Prawda, ale trener zawsze nam powtarza, że najlepszy mecz mamy dopiero przed sobą. Myślimy z tygodnia na tydzień i jesteśmy już przy kolejnym spotkaniu. To co było, już za nami i te dwa zwycięstwa nie mają takiego znaczenia, bo już czeka na nas kolejny przeciwnik.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA