Szeliga: Podoba mi się gra Canarinhos
Niebiesko-czerwoni, tak jak i cały świat żyją Mundialem w Brazylii. O kandydatach do zwycięstwa oraz sytuacji w kraju organizatora rozmawialiśmy z Bartkiem Szeligą.
Kto jest twoim faworytem?
Jest kilka mocnych drużyn. Reprezentacja Niemiec pokazała, że potrafi wygrywać bardzo wysoko nawet z taką drużyną jak Portugalia. Świetną formę prezentuje też Holandia, która rozgromiła Hiszpanię. Nie można zapomnieć o Brazylii, która oprócz świetnych zawodników ma za sobą rzesze kibiców na trybunach.
Wspomniałeś o porażce Hiszpanii. Czy wydaje Ci się, że to już zmierzch ich hegemonii w światowej piłce?
Nie powinno się oceniać drużyny po jednym spotkaniu, trzeba poczekać i zobaczyć, jak Hiszpania zagra w kolejnych meczach i dopiero później osądzać czy jako zespół są już wypaleni. Grają tam fantastyczni zawodnicy, którzy po takiej porażce będą chcieli pokazać, że nie wolno ich jeszcze skreślać.
Oglądasz wszystkie spotkania na bieżąco?
Jak mam czas to oglądam, ale staram się każdą wolną chwilę poświęcać swoim najbliższym.
Która drużyna okaże się czarnym koniem zawodów?
Wydaje mi się, że takim czarnym koniem może okazać się Belgia, która ma naprawdę bardzo mocny skład, złożony z wielu wspaniałych zawodników na co dzień grających w najmocniejszych ligach. Jedyny problem to trema, która może ich dopaść z racji młodego składu, ale wydaje mi się, że z meczu na mecz będą grać coraz lepiej i pokażą na co ich stać.
Jest jakiś zespół, któremu szczególnie kibicujesz?
Nie mam drużyny, którą bym jakoś specjalnie wspierał. Podoba mi się gra Canarinhos i chciałbym zobaczyć ich w finale.
Kto twoim zdaniem zostanie królem strzelców?
W meczu z Portugalią hat tricka ustrzelił Muller, jest też młody Neymar, może Karim Benzema. Jest kilku kandydatów do korony króla strzelców.
Warunki do gry nie są zbyt sprzyjające.
Taka wilgotność i temperatura powietrza sprawiają, że wysiłek zwiększa się kilkukrotnie. Mimo wszystko nie wolno zapomnieć, że na Mundialu grają profesjonaliści, którzy do tych warunków zostali przygotowani przez sztab specjalistów.
W kontekście Mistrzostw Świata wspomina się też o sytuacji społecznej w Brazylii.
Jest to poruszające bo z jednej strony widzimy slumsy i biedę, a z drugiej budowane z rozmachem wielkie stadiony. Nie mi oceniać tą sytuację, bo żyję w Polsce, ale na pewno jest to problem, który Brazylijczycy powinni rozwiązać.
Biuro Prasowe
GKS "Piast" S.A.