Ruben #77, a Carles #4 - czyli zmiany numerów piłkarzy

22
lip

Dotąd kibice Piasta Gliwice z łatwością rozpoznawali swoich ulubieńców  widząc ich charakterystyczne numery na koszulkach. Z początkiem nowego sezonu fani będą musieli przyzwyczaić się do pewnych zmian.


Szczególnie istotny może być ruch, na który zdecydował się lider gliwickiej drużyny – Ruben Jurado. - Liczba 77 nie znaczy dla mnie nic szczególnego. Chciałem po prostu coś zmienić. Kiedy padła ta propozycja, to zwyczajnie się zgodziłem. Można powiedzieć, że dwie siódemki są podobne do dwóch dwóje – mówi Hiszpan, nawiązując do swojego poprzedniego numeru.

Na podobny ruch zdecydował się kolejny z Hiszpanów - Carles Marc. - Ten numer zawsze mi się podobał.

W swoich poprzednich klubach już z nim występowałem (Valencia, Getafe).

- W zeszłym sezonie z tym numerem grał Mateusz Matras. Po jego odejściu do Szczecina numer 4 nie miał właściciela, więc zdecydowałem się go przejąć. Lubię też numer 19 ale 4 darzę sentymentem. Zmiana dokonana jest przede wszystkim dla mojego taty – dodaje pomocnik.

Ostatnim z zawodników Niebiesko-Czerwonych, który będzie występował z nowym numerem jest napastnik Tomas Docekal. - Osobiście nie lubię 13-tki, a mój ulubiony piłkarz występuje z numerem 23. Nigdy też nie przywiązywałem większego znaczenia do numerów, ale panuje przesąd, że trzynastka jest pechowa. Kiedy grałem przez ostatni sezon na wypożyczeniu w Tychach otrzymałem koszulkę z liczbą 23. Wracając do Gliwic postanowiłem nic nie zmieniać.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.