70 lat Piasta Gliwice – pierwsze gry
Gliwice w wyniku działań wojennych nie ucierpiały zbyt mocno. Więcej szkód narobili sowieci już po zajęciu miasta. Spalono m.in. teatr „Victoria”, co zresztą przez długi czas było ukrywane przed gliwicką społecznością.
Obiekty sportowe w większości przetrwały, ale wymagały prac porządkowych. W 1945 roku centrum sportowo-rekreacyjnym był Park Chrobrego. W miejscu, gdzie dziś stoi lodowisko „Tafla” znajdował się basen. Tam też trenowali pierwsi pływacy Piasta, w 1947 roku jednak przenieśli się na krytą pływalnie przy ul. Dubois. Siatkarze grali natomiast na plaży przy basenie. Jeszcze w latach 70-tych XX wieku były tam wyznaczone ścieżki do biegania z całym arsenałem przyrządów do ćwiczeń. W latach 80-tych park zarósł krzakami i trawą, stając się miejscem, gdzie coraz rzadziej zaglądano. Aktualnie znów powraca tam życie sportowe. Wyremontowane lodowisko, powstały kryte korty tenisowe, a w miejscu, które przez długie lata było areną zmagań piłkarzy Piasta, powstaje imponująca hala sportowa „Gliwice”.
To właśnie w Parku Chrobrego trenowali i grali w 1945 r. piłkarze Piasta. W klubowych kronikach jako datę rozegrania pierwszego meczu zapisano dzień 25 sierpień 1945 r., a przeciwnikiem był Kolejarz Gliwice. Było to jednak pierwsze spotkanie Piasta relacjonowane przez dziennik „Sport”, który właśnie zaczął wychodzić. Pierwszy mecz natomiast niebiesko-czerwoni rozegrali 1 lipca 1945 r. Było to spotkanie towarzyskie z Orłem Sośnica, wygrane przez Piasta 5:0 (1:0). Później rozegrano zwycięski (3:1) pojedynek z Concordią Zabrze, a 8 sierpnia 1945 Piast pokonał “Красная Звезда” Legnica też 3:1. Po zespołach z naszego regionu przyszła kolej na przeciwników z najwyższej półki. Zwycięstwo nad czołowymi wtedy drużynami w kraju AKS Chorzów i remis z Wisłą Kraków odbił się głośnym echem nie tylko na Śląsku. W październiku rozpoczęto już regularne rozgrywki. Gliwice, razem z Zabrzem i Bytomiem zostały przydzielone do podokręgu opolskiego (1945-1950). Dziś wydaje się to dziwne. Znacznie bliżej przecież było tym miastom do Katowic i Chorzowa. 30 klubów podzielonych na cztery grupy. KS Piast występował w grupie II (bytomskiej). Gliwiczanie byli poza zasięgiem pozostałych drużyny, pokonując wszystkie sześć zespołów i zdecydowanie wygrywając grupę. W grupie I (zabrskiej) zwyciężył RKS Kopalnia Szombierki, III (opolskiej) — RKS Lwowianka Opole, a w IV (kluczborskiej) — KKS Cresovia Kluczbork. Warto zwrócić uwagę, że wiele drużyn wtedy w swoich nazwach nawiązywało do miejsc skąd wywodzili się piłkarze stanowiący kadrę zespołu. Później te nazwy znikną bezpowrotnie ze sportowej mapy Polski.
Od tamtego czasu minęło 70 lat. Zmieniło się wiele, ale nie jedno. Bez funduszy, mniejszych czy większych zarówno wtedy jak i dziś nie może funkcjonować żaden klub. Pierwszym „mecenasem” Piasta był „Zarząd Miasta Gliwice”. Pierwszym jednak sponsorem klubu miało się stać „Zjednoczenie Przemysłu Maszynowego”, w skład którego wchodziły „Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych”. W 1946 r. prezesem Piasta został ówczesny dyrektor zakładu Jerzy Denk. Zmieniono także nazwę na Klub Sportowy Metalowców „Piast” Gliwice. W późniejszej historii jeszcze kilkakrotnie Piast będzie występował pod innym szyldem, ale to już w kolejnych odcinkach.
Fot. Pierwsze zdjęcie Piasta zrobione 15 sierpnia 1945 z towarzyskiej gry z "Czerwona Gwiazda" Legnica.
Od lewej: Wiechuła (gospodarz klubu), Głowacz, Józef Walewski, Stanisław Beliczyński, Jan Tajchman (bramkarz), Przysambor, Henryk Mączka, Marian Prajsner, Feliks Kałużny, Stefan Ławnik, Paweł Piechura, Karol Szpetecki, Edward Metzger.
siedzi Mieczysław Hitnerowicz (kapitan drużyny).
Pierwsze gry towarzyskie odbywały się w Parku Chrobrego, i miejscu, gdzie stał stadion później nazwany XX-0lecia. bo zaraz po wojnie stadion przy ul Robotniczej, który jest uważany za kolebkę Piasta był w remoncie. Dopiero w 1947 oddano go do użytku.
Szatnie były wówczas po drugiej stronie Kłodnicy, na boisku sportowym Starej Huty Gliwickiej, czyli przy ul Robotniczej. Piłkarze musieli więc trochę przejść na piechotę, zanim dotarli na stadion.
Opracowania:
Andrzej Potocki
Grzegorz Muzia