70 lat Piasta Gliwice. Kolarstwo
Lata 70-te to okres świetności polskiego kolarstwa. Ryszard Szurkowski, Stanisław Szozda, Janusz Kowalski, Mieczysław Nowicki czy Tadeusz Mytnik to zawodnicy, których zna każdy miłośnik tej dyscypliny sportu. Również złotymi zgłoskami w historii dwóch kółek zapisali się kolarze Piasta Gliwice – Zbigniew Krzeszowiec i Piotr Zwaka.
Sekcja kolarska GKS „Piast” działała w latach 1967-1976. To że pojawiła się w klubie wynikało bardziej ze zdecydowanej postawy włodarzy miasta, aniżeli z woli środowiska. Kolarze trafili do Piasta z KS „Błyskawica” Gliwice, który to działał w naszym mieście w latach 1957-1966. Jak to się wtedy przyjęło określać władze społeczno-polityczne stworzyły dla kolarzy w klubie przychylny klimat, czego efektem było wiele sukcesów zarówno na szczeblu juniorów jak i seniorów. Do Piasta trafili: Piotr Zwakam Mikołaj Jonda i Andrzej Gryziecki. W pierwszym sezonie broniąc barw Piasta wymienieni kolarze odnieśli szereg zwycięstw w regionie i na arenie ogólnopolskiej. Najbardziej skuteczny Andrzej Gryziecki wygrał 8 wyścigów w kategorii junior młodszy. Kategorię wyżej zwycięsko finiszował Piotr Zwaka. W rozliczeniu sezonu klub sklasyfikowano na 3 miejscu w rankingu zespołowym Śląskiego Okręgowego Związku Kolarskiego.
W celu wzmocnienia zespołu podjęto kroki zmierzające do pozyskania młodego i niezwykle utalentowanego zawodnika LKS Niemodlin – Zbigniewa Krzeszowca. Sztuka ta udała się dopiero po 2 latach, kiedy to pan Zbigniew odsłużył w CWKS Legia Warszawa zasadniczą służbę wojskową. W międzyczasie Piotr Zwaka wywalczył medal w Mistrzostwach Polski Juniorów, w wyścigu szosowym ze startu wspólnego, a Mikołaj Jonda 10 miejsce w górskich MP z metą na Równicy. Od sezonu 1970 roku, kiedy liderem zespołu został Krzeszowiec, rozpoczęło się złote pięciolecie sekcji. Kolarz ten szybko awansował do reprezentacji Polski na Wyścig Pokoju (lata 1970-73) w którym trzykrotnie wygrywał etapy. Niejako po drodze wywalczył drugie miejsce w klasyfikacji łącznej Wyścigu Dookoła Anaby i zwyciężył w Tour de Algieria. W niezwykle ciężkim wyścigu etapowym Tour de Loir et Cher zajmował 3 i 5 miejsce w klasyfikacji generalnej. Wreszcie w 1971 roku klasyfikowano go na drugiej lokacie w Polsce, tuż ze Ryszardem Szurkowskim, a w rankingu UCI (Międzynarodowej Unii Kolarskiej) był 4 wśród amatorów. Nie był w tych wyczynach osamotniony bo dojrzewały już talenty Piotra Zwaki, Zenona Dąbrowskiego i Stanisława Siwka, z którymi w 1971 roku w Toruniu - Krzeszowiec wywalczył szóste miejsce w wyścigu drużynowym na czas, na dystansie 100 km w Mistrzostwach Polski. Ten wynik zespół powtórzył we Wrocławiu w 1973 roku a w 1974 piastowcy uplasowali się na dziesiątej lokacie.
Z heroicznych bojów Krzeszowca zapamiętać należy jeszcze rok 1974, kiedy to osamotniony w polskim zespole podjął walkę z belgijskimi zawodnikami z grupy IJSBOERKE-COLNER. Mistrzowie świata Szurkowski, Kowalski i Szozda prowadzili swoją prywatną wojnę, nie interesując się zbytnio losami wyścigu i swoim kolegą, który toczył heroiczny bój z koalicją Belgów. Ostatecznie Krzeszowiec jako pierwszy z Polaków ukończył nasz narodowy tour na czwartej pozycji.
W latach 1970-74 gliwiczanie systematycznie startowali w Wyścigu Dookoła Polski. Krzeszowiec w reprezentacji narodowej a Zwaka, Dąbrowski i Treichel w zespołach CRZZ. W tym okresie Piotr Zwaka był członkiem kadry olimpijskiej Polskiego Związku Kolarskiego, a jego sprinterskie możliwości niezwykle wysokie. Zawodnik Piasta udanie finiszował nie tylko na trasach Tour de Pologne, ale również praktycznie we wszystkich wyścigach na terenie kraju. Wygrywał prestiżowe kryteria i etapy w najważniejszych imprezach z Wyścigiem Przyjaźni Polski i Czechosłowacji włącznie. Niezwykłą skutecznością popisywał się zwłaszcza w roku 1974, kiedy to regularnie jego plecy oglądali najlepsi szosowcy w kraju. Krótko mówiąc, robił z nimi , co chciał.
W 1968 roku zatrudniono w Piaście jako drugiego trenera Leonarda Nowiaszaka i jak się później okazało był to bardzo udany manewr, który zaowocował kolejnymi sukcesami i wyłowionymi talentami. W klubie zaczęli trenować i ścigać się: Wodziński, Kasperczyk, Bójak, Falandysz, Seweryn, bracia Rusinowie, Janczewscy, Krawczykowie, Jaskułowie czy Leszek Warzyński. Oni to sprawili, że klub wzbogacił się o kolejne sukcesy Piast liczył się nie tylko w kategorii seniorów, ale również w grupach juniorskich. Ot chociażby wspomniany Wawrzyński, pod koniec działalności sekcji w 1976 roku wygrał kilka etapów w międzynarodowym wyścigu kolarskim juniorów „Szlakiem Kurierów Beskidzkich”, a w klasyfikacji generalnej wyścigu uplasował się na drugim miejscu. Po medale Mistrzostw Śląska sięgali także juniorzy i młodzicy: Paweł Nelip, Józef Siwy, Maciej i Andrzej Krawczykowie, Mirosław i Andrzej Jaskułowie, Leszek Wawrzyński, Rafał Podsiadło, Dariusz Ławnicki, Marian i Janusz Janczewscy, bracia Andrzej i Janusz Stawowiakowie. W barwach Piasta występowali w tym czasie również Marek Kempski, późniejszy Wojewoda Śląski i Krystian Pluta – zastępca Burmistrza Pyskowic.
W czasach sukcesów głośno mówiło się o budowie w Gliwicach toru kolarskiego i wydawało się to wtedy w zasięgu ręki. Jednak, gdy nadszedł 1976 rok, sekcja będąca w rozkwicie nagle zakończyła swój byt. W dniu 10.12.1976 roku zawodników przekazano do KKS Kolejarz Gliwice. Tak to wtedy niestety bywało.
Grzegorz Muzia