Zwiedzamy z... Damianem Zbozieniem

23
paź

Łącko wcale nie jest takie małe jakby się mogło wydawać. Żyje tam kilkanaście tysięcy ludzi, czyli więcej niż na wielu gliwickich osiedlach. W podróż do tego miejsca zabiera Was dziś Damian Zbozień. Bramkostrzelny obrońca Piasta, jeden z ulubieńców publiczności, podzielił się z Wami najciekawszymi faktami związanymi z tą małopolską wioską. 

Gdzie można dobrze zjeść ?
- Zdecydowanie u mojej mamy. Niestety nie każdego może spotkać taka przyjemność więc gorąco polecam Karczmę u Klagów. Naprawdę można tam smacznie zjeść i w dodatku w bardzo miłej atmosferze.

Regionalny napój ? 
- Zdecydowanie "Śliwowica" !

Na zakupy jadę do...?
- Łącko to bardzo malutka wieś, więc na zakupy raczej trzeba się wybrać do pobliskiego Nowego Sącza.

Jaki kolor kojarzy mi się z moją miejscowością i dlaczego ?
- Najbardziej chyba czerwony, a to z powodu jabłek, które tutaj rosną. Trzeba wiedzieć, że Łącko nazywane jest Stolicą Krainy Sadów. Co roku w maju odbywa się tu Święto Kwitnącej Jabłoni, na które zjeżdża się bardzo wiele osób z całego kraju i zapraszani są znani artyści.

Jak myślą o kobietach w Łącku ?
- Hmm jak myślą... (chwila zawahania)... "Śwarne Dziopy" - i to zdecydowanie pozytywnie. W naszym regionie jest bardzo wiele pięknych kobiet, a w dodatku posiadających nasz góralski charakter. Są bardzo pracowite, ale też potrafią się świetnie bawić.

Rodzina w mojej miejscowości ?
- Moi rodzice mieszkają w Łącku, a najstarszy brat Jarek obecnie buduje tam dom. Ja wraz z drugim bratem Bartkiem nie wiemy jeszcze jak się życie potoczy i gdzie się osiedlimy na stałe.

Moi kumple z dzieciństwa ?
- Z niektórymi kumplami mam do dziś kontakt. Moje dzieciństwo w Łącku było bardzo udane i wspominam je z sentymentem. Wiele w tym zasługi rodziców, którzy ciężko pracowali żeby mi niczego nie brakowało. A z kolegami większość czasu spędzało się na boisku szkolnym "ciupiąc" w nogę (uśmiech) Poza tym na pewno bardzo dużo jeździliśmy na rowerach po okolicznych terenach.

Jeżeli nie sport to...
- Muzyka i zespoły ludowe. Młodzi chłopcy w Łącku albo uprawiają sport albo zapisują się do zespołów regionalnych, które funkcjonują na terenie naszej wsi i wraz z nimi występują po całej Polsce i nie tylko. Generalnie wiele młodych osób zapisuje się do orkiestry dętej, która też tutaj działa i odnosi często sukcesy.

Moja miejscowość słynie z…?
- Oczywiście, że ze "Śliwowicy" (uśmiech).

Kiedy nie ma mnie w Łącku, to najbardziej tęsknie za...
- Za wszystkim. Nie da się tak wyodrębnić jednej rzeczy, bo wszystko składa się na jego urok. Są tam moi rodzice, za którymi tęsknie i często staram się ich odwiedzać. Jest moja kapela "Ciupaga", której losy śledzę cały czas. Wreszcie są inni znajomi no i przede wszystkim piękno terenu, dlatego ciężko wybrać jest jedną rzecz. Ogólnie, jeśli nie ma mnie tam długo, to tęsknie za Łąckiem.

Znana postać ?
- Może nie z samego Łącka, ale z sąsiadującej wsi pochodził rycerz Zyndram z Maszkowic, który pojawił się nawet w powieści Henryka Sienkiewicza "Krzyżacy".

W mojej miejscowości poruszam się...
- Pieszo lub na rowerze.

Jak spędzam wolny czas w Łącku ?
- Odpoczywam sobie w rodzinnym gronie, a często jest to aktywny wypoczynek. Pakujemy plecaki i idziemy gdzieś przejść się po górach lub gdy czasu jest mniej zabieram mamę i jedziemy pośmigać na rowerach..

Randka w moich stronach ?
- Myślę, że najlepszą randkę ale taką "na góralsko" można by zorganizować u Piotrka - szefa kapeli Ciupaga. Chłopaki mają u niego w domu taki super pokój góralski, w którym odbywają się próby i jest możliwość tak go przemeblować, aby stworzyć mega klimat pod romantyczną kolacyjkę. Jeśli do tego jeszcze kapela przygra kilka fajnych nut, to może wyjść całkiem ciekawa randka (śmieje się) !

Najbardziej popularny sport oprócz piłki nożnej to...?
- Moim zdaniem jazda na rowerze.

W mojej miejscowości nie polecam...
- Polecam absolutnie wszystko i wszystkich zachęcam do odwiedzania Łącka i podziwiania jego uroków.

Najważniejsze święta?
- Oprócz świąt kościelnych oraz wspomnianego Święta Kwitnącej Jabłoni, mamy jeszcze Święto Owocobrania.

Największa różnica i podobieństwo między Gliwicami i Łąckiem ?
- Ciężko mi znaleźć podobieństwa, ponieważ Gliwice to duże miasto. Natomiast z całą pewnością mogę stwierdzić, że obie miejscowości mają swój klimat.

Bartosz Otorowski
 

Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA