"Wynik sprawą drugorzędną" - wypowiedzi po #KUŹPIA

18
cze

Pierwszy sprawdzian w okresie przygotowawczym zakończył się wysokim zwycięstwem piłkarzy Piasta, którzy pokonali obchodzącą 100-lecie istnienia Kuźnię Ustroń 7-0. Gliwiczanie przygotowują się do startu sezonu, z kolei dla jubilatów to był finał zmagań, po którym udadzą się na urlopy. Pomeczowych wypowiedzi udzielili powracający po urazie Rauno Sappinen, debiutujący Grzegorz Tomasiewicz, Waldemar Fornalik, trener Niebiesko-Czerwonych, a także Adrian Sikora, piłkarz i jednocześnie jeden z trenerów Kuźni, który w przeszłości bronił również barw gliwickiej drużyny.


Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): Wynik tego sparingu nie był najistotniejszy. Chodziło też o to, żeby uczcić jubileusz stulecia Kuźni Ustroń, dlatego zdecydowaliśmy się na rozegranie takiego meczu. Na tym etapie przygotowań można było sobie pozwolić na takie spotkanie. Trenujemy trzeci dzień i dla nas istotne jest, że uniknęliśmy poważniejszych kontuzji, było kilka ciekawych akcji. Mecz nie ukrywam miał też służyć temu, by była możliwość przyjrzeć się młodym zawodnikom oraz tym, którzy dołączyli do drużyny.


Adrian Sikora (Kuźnia Ustroń): To byłą duża radość dla niektórych chłopaków, którzy mieli możliwość spotkania się z Ekstraklasą twarzą w twarz. Wynik był gdzieś sprawą drugorzędną, chociaż ja paradoksalnie cieszę się z takiego wyniku, bo to też gdzieś był przekaz, że Piast grał na takich swoich wyższych obrotach, nie było udawania ani odpuszczania. W taki sposób okazuje się szacunek rywalowi. Ja jako osoba, która w tym klubie spędziła już ładnych parę lat chciałem podziękować w imieniu swoim i społeczności Ustronia za taką okazję.


Rauno Sappinen: To był dla nas istotny mecz. Wracaliśmy po urlopach, kontuzjach i istotnym było odzyskać taki prawidłowy rytm. Był to doskonały sposób, by przypomnieć sobie radość z gry i dobrze było czerpać z tego spotkania. Mogę to powiedzieć za siebie, że stęskniłem się za grą. Teraz czuję się bardzo dobrze. Cieszę się z możliwości gry i powrotu na boisko.


Grzegorz Tomasiewicz: Wszystko było w miarę pozytywne. Była to okazja, żeby poczuć piłkę i zgrać się z zespołem. Drużyna przyjęła mnie bardzo dobrze. Myślę, że niewiele czasu będzie potrzebne, żeby się wkomponować, bo też potrafię grać w ataku pozycyjnym, jest tutaj wielu bardzo dobrych zawodników, więc chciałbym się jak najszybciej zaaklimatyzować. Dzisiejszy mecz kontrolny był taką okazją, w której pokazaliśmy zalążek naszych możliwości, w których kilka akcji było naprawdę ciekawych. W meczu niezależnie od przeciwnika, na jakim gra szczeblu, najważniejsze było zwycięstwo. Ważnym było to wybiegać i w głowie właściwie się nastawić, ukierunkować się na wygrywanie nawet w sparingach. To był dobry wstęp do pracy i mocniejszych treningów, które zaczniemy od poniedziałku.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA