"Ważne kolejne trzy punkty" - wypowiedzi po #PIACRA
W piątkowej rywalizacji Piasta Gliwice z Cracovią, inaugurującej 22. serię gier Niebiesko-Czerwoni dopisali do swojego konta cenne trzy punkty. Było to możliwe dzięki bramkom Jakuba Świerczoka i Dominika Steczyka, którzy wykorzystali podania Gerarda Badii. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowym komentarzem strzelca drugiego gola, Bartosza Rymaniaka, a także trenerów obu zespołów.
Waldemar Fornalik (trener Piasta): "Są to ważne kolejne trzy punkty po meczu, który nie był łatwy dla drużyny Piasta. Na pewno Cracovia jest drużyną, która posiada określony potencjał piłkarski. Liczba zdobytych punktów nie jest adekwatna do tego, co ten zespół prezentuje. Bramką rozpoczęliśmy spotkanie, co jest ważne w takich meczach. Kiedy otworzy się wynik, wtedy można odpowiednio zareagować i ustawić się do gry. Mieliśmy po bardzo dobrej akcji sytuację na 2-0, ale jej nie wykorzystaliśmy. Cracovia nie odpuszczała, próbowała zdobyć bramkę, ale to my byliśmy skuteczniejsi i strzeliliśmy gola, który zamknął ten mecz. Sporo się później działo pod obiema bramkami, ale aż tak klarownych sytuacji nie było. Dobrze jest wygrać przed przerwą, zawodnicy teraz zregenerują się i odpoczną. Później przystąpimy do tej końcowej fazy rozgrywek, czyli do ośmiu meczów ligowych. Ponadto do Pucharu Polski, który też jest na naszym rozkładzie. Nadszedł czas chwilowego odpoczynku, a później praca i przygotowywanie się do tych ostatnich meczów."
Michał Probierz (trener Cracovii): Zaczęliśmy dobrze to spotkanie, mieliśmy posiadanie piłki. W dwóch trzech sytuacjach mogliśmy lepiej dograć, ale po własnej stracie dostaliśmy bramkę. Uczulaliśmy się na to, że Piast bardzo płynnie wychodzi do ofensywy i tak się stało w tym przypadku. Dodatkowo piłka przy interwencji obrońcy piłka przeszła między nogami, więc jak nie idzie, to nie idzie. Próbowaliśmy wielu rozwiązań, mieliśmy kilka sytuacji, żeby wyrównać to spotkanie. Kiedy mieliśmy piłkę na 1-1 i też Plach obronił potwierdza, że szczęście mu w każdym momencie sprzyja. Po stracie drugiej bramki do końca staraliśmy się odrobić straty, ale niestety nie udało nam się i żałujemy tego bardzo. Nie ma co ukrywać, że to jest trudna sytuacja dla nas. Powiedziałem zawodnikom, że właśnie w takich momentach poznaje się zespół i charaktery. Teraz czeka nas przerwa, wiemy co u nas szwankuje i czemu musimy poświęcić uwagę. Przed nami bardzo istotne spotkania i będziemy walczyć o utrzymanie Cracovii.
Dominik Steczyk: "Ciężko powiedzieć, że to był mecz całkiem pod naszą kontrolą. Przez większą część spotkania tak było. W pierwszej połowie czuliśmy presję, jednak szybko strzelona bramka bardzo nam pomogła. W drugiej części spotkania już mieliśmy tę kontrolę. Padła druga bramka, zagraliśmy na zero z tyłu i dowieźliśmy zwycięstwo do końca. Dostałem bardzo dobre podanie od Gerarda Badii i potem myślałem już tylko o tym, żeby uderzyć na bramkę. Zszedłem do środka, strzeliłem po długim słupku i na szczęście piłka wpadła. Jest to dla mnie motywacja do dalszej pracy. Cieszą takie momenty i będę pracował, żeby takich okazji było więcej.
Bartosz Rymaniak: "Był to niewątpliwie mecz walki. Dobrze, że udało nam się w pierwszej połowie strzelić gola. Gdybyśmy poprawili na 2-0, wtedy grałoby się łatwiej, tym bardziej, że Cracovia kąsała nas stałymi fragmentami. Stanowiliśmy kolektyw w ataku i obronie, to przyniosło wymierne efekty. Wiedzieliśmy, że nie możemy sobie pozwolić na to, żeby przeciwnik wciągnął nas w swoją grę, czyli sytuacje, w których o tę piłkę się walczy, niekoniecznie jakimiś pięknymi akcjami. Staraliśmy się, żeby to nie wkradało się w naszą grę i chcieliśmy wychodzić z pressingu Cracovii. To, jak trenowaliśmy w tygodniu, odzwierciedliło spotkanie. Dobrze się do niego przygotowaliśmy.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA