"Trzeba szanować punkt" - wypowiedzi po #POGPIA

13
lut

Piast w drugim starciu z Pogonią Szczecin po upływie zaledwie trzech dni zremisował 0-0. W sobotnim spotkaniu na wysokości zadania stanęli bramkarze obu drużyn i to głównie ich postawa sprawiła, że tego wieczora na stadionie Portowców nie padła żadna bramka. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowym komentarzem Tomasa Huka, Martina Konczkowskiego, Patryka Lipskiego, a także trenerów obu drużyn.

Waldemar Fornalik (trener Piasta):
"Należą się gratulacje dla obu zespołów. Pomimo gry na trudnych warunkach, drużyny dążyły do tego, aby grać w piłkę. Oczywiście, były stosowane też prostsze metody. O moim zespole mogę powiedzieć, iż pomimo naszych problemów kadrowych jestem zadowolony z drużyny, która dzisiaj wyszła. Od początku dążyliśmy do tego, aby stwarzać sytuacje i staraliśmy się wygrać. W pierwszej połowie Pogoń miała bardzo dobrą okazję, ale świetnie obronił Frantisek Plach. W drugiej części spotkania to my stworzyliśmy przynajmniej dwie sytuacje, gdzie można było się pokusić o zdobycie bramki, ale tak się nie stało. W związku z tym jesteśmy zadowoleni z tej wyprawy do Szczecina - wygrany mecz w Pucharze Polski, teraz jeszcze zdobyty punkt. Uważam, że to był dobry mecz - podkreślę jeszcze raz - jak na te warunki. Cieszę się, że w takim tempie, w ciągu dwóch dni drużyna rozegrała takie spotkania. Gratuluję całej drużynie postawy.


Kosta Runjaić (trener Pogoni): "Po tym meczu, że nie mamy kontuzji, co było najważniejsze dla obu zespołów. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak zaprezentowała się drużyna w oraz z poziomu energetycznego tym spotkaniu. Oczywiście najbardziej ucieszyłaby nas wygrana, ale biorąc pod uwagę warunki, w jakich przyszło nam grać, to ten punkt nas zadowala. Ponownie zagraliśmy na zero z tyłu, co dla nas jest bardzo ważne. To był dla nas bardzo trudny tydzień, nie mniej zawodnicy w tym spotkaniu dali z siebie wszystko. Nawet jeśli liczby tego nie pokażą, to pod względem biegowym nie dało się więcej dać w tych warunkach. Myślę, że zainwestowaliśmy więcej od Piasta. Było też widać, dlaczego rywal nie przegrał meczu od października. Bardzo dobrze bronili i byli bardzo dobrze zorganizowani. Było to widać także w środowym spotkaniu. Jedynym mankamentem było niewykorzystanie sytuacji w pierwszej połowie. Mieliśmy szanse, żeby strzelić co najmniej jednego gola, ale tego nie zrobiliśmy. W drugiej połowie było już jasne, ze będzie to mecz szczęścia. To było dzisiaj wyrównane, stąd ten mecz tak się skończył.


Tomas Huk: "Cieszę się, że zdobyliśmy ten punkt. Co prawda, liczyliśmy na zdobycie trzech, ale trzeba jednak szanować to, co udało nam się osiągnąć. Uważam, że to był trudny mecz. Nie mieliśmy za dużo sytuacji, ale walczyliśmy mimo wszystko. Murawa dla obu zespołów była taka sama. Wiadomo, trudniej gra się w takich warunkach, niż na przykład w Hiszpanii. Pogoda w Polsce jest taka, a nie inna. A my od tego żeby grać w piłkę, czyli jak warunki pozwalają to my gramy. Moim zdaniem poradziliśmy sobie z tym, ale nie było łatwo.


Martin Konczkowski: "Trzeba uszanować ten punkt, bo boisko było bardzo trudne do grania. Ciężko było konstruować składne akcje. Na duży plus działa to, że zagraliśmy na zero z tyłu. Dlatego wracamy zadowoleni po tym dwumeczu - awansowaliśmy w Pucharze Polski, a teraz dokładamy remis z naprawdę wymagającym przeciwnikiem. 


Patryk Lipski: "Możemy być zadowoleni z tego dwumeczu w Szczecinie. Awansowaliśmy w Pucharze Polski i nie przegraliśmy w lidze. Kontynuujemy swoją passę bez porażki. Graliśmy na trudnym terenie, bo Pogoń to aktualny lider tabeli i dla nas to nie były łatwe spotkania. Oczywiście, chcieliśmy wygrać, ale trzeba też docenić awans i zdobyty jeden punkt. Boisko miało bardzo duży wpływ na naszą postawę. Musieliśmy zmienić nasz styl gry, więcej prostych środków, bo takie granie krótkimi podaniami od tyłu mogłoby się źle skończyć dla drużyny. Te warunki nie pozwalało na efektowna grę, więc prostymi sposobami trzeba było się przedostać pod bramkę przeciwnika.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA