Trenerski dwugłos

08
gru
Spora radość towarzyszyła piłkarzom Piasta po zwycięstwie nad GKS Bełchatów. Komplet punktów mocno komplikuje przeciwnikowi walkę o ligowy byt. - Wiosna byłaby ciekawsza, a tak przygotujemy się do niej z większym spokojem - komentował Dariusz Dudek, który z powodu kary dla Marcina Brosza, poprowadził drużynę.


Dariusz Dudek (Piast):- Dedykujemy wygraną trenerowi Marcinowi Broszowi, mówię to w imieniu swoim oraz zespołu. Szkoleniowca nie było jeszcze w szatni, a panuje tam euforia. Był to ciężki mecz, więc wynik podkreśla naszą dobrą grę, szczególnie w drugiej połowie. Słowa uznania dla Brosza za to, że w tygodniu poukładał zespół, bo moja obecność tutaj nie ma żadnego znaczenia i wpływu na grę. Chwała dla drużyny, że wygrali ten ciężko gatunkowo mecz, to powoduje, że czeka nas spokojniejsza wiosna. Wygrana przeciwnika powodowałaby ciekawszą walkę na dole tabeli.

- Bełchatów to dobra drużyna i ich zdobycz punktowa nie odzwierciedla potencjału. Mamy ten sam cel, czyli utrzymanie. My się uczymy ekstraklasy i chcemy, aby była ona jak najdłużej w Gliwicach.


Michał Probierz (GKS Bełchatów):- Początek dla nas nerwowy, bo źle zaczęliśmy. Gdy zdobyliśmy gola wydawało się, że będziemy kontrolować wydarzenia boiskowe. Później stały fragment gry pokrzyżował nam plany. Za wszelką cenę chcieliśmy pokonać bramkarza Piasta, poszła kontra i padła bramka. Trzeci gol dobił nas całkowicie. Gliwiczanie mieli bardzo groźne piłkarsko kontrataki. Taki jest futbol, że ktoś oddaje strzał i padają bramki. Istota jest taka, aby wygrywać. To dla nas bolesne i trudne przed wiosną. Trzeba zrobić wszystko, żeby zdobyć wiele punktów, choć to zadanie wydaje się być teraz bardzo trudne.


B.Kowalski