"To dla nas przegrana" - wypowiedzi po #ŁKSPIA
Przedstawiamy wypowiedzi po meczu 15. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy, w którym Piast Gliwice zremisował na wyjeździe z ŁKS-em Łódź.
Jorge Felix: "Jest to dla nas przykry mecz. Mieliśmy to spotkanie pod kontrolą, zdobyliśmy trzy bramki, byliśmy znakomici... Pod koniec pierwszej połowy Alex otrzymał czerwoną kartkę, a następnie był rzut karny i to wszytsko zmieniło... W drugiej połowie próbowalismy utrzymać wynik, grając o jednego mniej i powinniśmy byli wygrać. Popełnliśmy błędy czego efektem były bramki dla rywali. Jesteśmy bardzo smutni i źli. Nie zasłużylismy na taki rezultat."
Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): "Pierwsza połowa dla nas. Zdecydowana przewaga, kontrola i było widać, że chcemy wygrać. Przez 45 minut graliśmy koncert z zespołem, który ze Śląskiem Wrocław i Rakowem Częstochowa walczył jak równy z równym... Drużyna ŁKS-u w pierwszej części meczu zdołała dwa razy dotrzeć pod nasze pole karne i były to dwa dwa rzuty rożne. Później działy się rzeczy, które zdarzają się w piłce nożnej. Zaczęło się od nieodpowiedzialnego zachowania naszego zawodnika, co zmieniło wiele. Nie rozumiem jednak, dlaczego wcześniej nie odgwizdano dwóch fauli na naszych piłkarzach. Najpierw faulowany był Grzegorz Tomasiewicz, a później Alex Katranis... Zrobiono bardzo dużo, żeby wprowadzić dramaturgię do tego spotkania. Na początku drugiej połowy popełniliśmy błąd i było 3-2. Po takiej sytuacji wiadomo, kto będzie miał przewagę psychologiczną...
- To jest dla nas mecz przegrany. Nie da się mieć większej kontroli nad spotkaniem, niż my mieliśmy. To nie był problem ŁKS-u, tylko my tak graliśmy w piłkę, że rywale nie umieli podejść pod nasze pole karne. Nie jesteśmy zadowoleni, że w tym meczu zdobyliśmy tylko punkt."
Piotr Stokowiec (trener ŁKS-u Łódź): "Nie popadamy w skrajne emocje. Pierwsza połowa pokazuje, jaki ciężar mają mecze dla zawodników bez dużego doświadczenia. Mieliśmy spętane nogi, nie potrafiliśmy wymienić kilku podań. Musimy się na tym skupić, bo to wiele kosztuje zawodników. Na duży plus to, że odratowaliśmy to spotkanie, wróciliśmy do gry, zdobyliśmy trzy gole. Oczywiście wiem, że graliśmy z przewagą zawodnika. Szkoda, że nie zdobyliśmy trzech punktów. Wierzę, że na bazie tego przełamania uda nam się dostarczyć kibicom jeszcze wielu pozytywnych."
Biuro Prasowe
GKS Piast SA